Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Pogaduchy (1591 Wątki)

Grudniowe mamy 2016

Data utworzenia : 2016-06-12 21:06 | Ostatni komentarz 2016-12-26 19:40

klio69

5045 Odsłony
102 Komentarze

Z nieskrywaną przyjemnością rozpoczynam ten wątek by dzielić się z innymi tym co istotne z punktu widzenia przyszłej mamy.

2016-12-06 11:35

Jeżeli chodzi o teoretyczny to przerazala mnie ta ogromna liczba pytań - parę tysięcy. Kiedyś było około 400. Ale wykupilam sobie dostęp do wszystkich (30zl.)i się pouczylam. Tak naprawdę mnóstwo pytan, ale w kółko jedno i to samo tylko innymi słowami. Dużo na logikę. Niektóre były naprawdę trudne takie, które mają mało wspólnego z jazdą, które po prostu trzeba było się nauczyć na pamięć. Za to niektóre takie, że miałam wrażenie, że mysla, że mają do czynienia z idiota. Aż śmieszne. Przykład: Widzisz jakiegoś tam rannego na ulicy. Co robisz? A- pomagasz mu (opis prawidłowej pomocy) B- czekasz aż poczuje się lepiej i sam sobie udzieli pomocy C- coś tam coś tam. Albo kolejne... jesteś na autostradzie i robi Ci się duszno. Jedna z odpowiedzi- odsuwasz okna i jak najszybciej jedziesz do szpitala; No i jeszcze kilka, które mnie rozwalily: Masz bardzo ograniczona widocznosc, a musisz wycofać. Jedna z odpowiedzi: wykonujesz manewr z najszybszą prędkością jaka tylko potrafisz; Widzisz zmarznietego człowieka: podajesz mu alkohol żeby się rozgrzal; Przejeżdżając przez kałuże: zwiększasz obroty silnika i jak najszybciej przez nie jedziesz. I tak dalej. ;) Także mimo, że pytań dużo to tragedii nie było. :) W moim województwie jest najniższa zdawalność praktycznego, więc pewnie kilka razy zawitam. :D ale dziś zdawał kolega mojego męża, nie wyjechał z placu nawet i kolejny egzamin ma już w piątek! Mąż się zezloscil, zadzwonił do wordu i zapytał dyrektora o wolne terminy i co się okazało? Na jutro jest jeden, na czwartek chyba aż 6 do wyboru itd. No żeby ich tak szlag trafił. Jak będę się nadal dobrze czuć to pójdę w czwartek na egzamin, a nie wciskają mi kity, że 14 najwcześniej.

2016-12-05 00:56

Czasem mam wrażenie, że to loteria na egzaminach... Nieraz puszczają, choć ktoś zrobi coś poważniejszego, a uwalaja na takich drobnostkach, jak u Ciebie. Są kamery, ale nie zawsze biorą to pod uwage. Choć podobno teraz częściej czepiają się drobnostek, bo jest niż demograficzny, mało zdających a WORD-y są instytucją państwową, ale samoutrzymujaca się. Egzaminator mógł ze względu na Twój stan odrobinkę przymknąć oko ;) albo chociaż mogli Cię wcisnąć na wcześniejszy termin. Z tym teoretycznym teraz podobno dużo trudniej, niż jak ja zdawałam 9 lat temu, więc gratulacje, że tak szybko Ci poszło.

2016-12-04 23:19

Pierwsza pewnie Natka będzie. :) 6.grudnia piękna data. :) Maniuela to pewnie też lada moment. :) U mnie też czop odszedł, rozwarcie 1.grudnia miałam na trochę ponad 2cm., ale skurczy żadnych nie czuję. Doktor prowadząca stwierdziła, że pewnie urodze do 8., ale jakby jednak nic się nie działo to na 8.mam przyjść na ktg i urodze najpóźniej 13. Tego dnia już ostatecznie z torbą do szpitala. Grimper dziękuję za pamięć. :) niestety się nie udało za pierwszym - zła odległość od kraweznika w parkowaniu równoległym... terminów nie ma, najbliższy 14.grudnia, więc jestem zapisana tak pod znakiem zapytania. No cóż, muszę się pofatygowac jak już dojde do siebie. Ehhh, trzeba było nie zwlekać z tym teoretycznym, bo nie taki diabeł straszny, łatwo poszło to teraz z praktycznym będę się Bóg wie ile uzerac. No nic, teraz to już trudno. :/

2016-12-04 23:10

Ja mam termin na 11.12. :) Czuję, że to już tuż, tuż :)

2016-12-04 22:37

Maniuela a na kiedy termin? Mnie pobolewa brzuch, rozwarcie na 1,5 cm. Termin niby 17 i 21 grudnia. Już bym chciała mieć za sobą :)

2016-12-04 22:31

Maniuela to już tuż tuż! Trzymamy kciuki. Małgosiu jak egzamin?

2016-12-04 22:12

I jak tam mamuśki? Ja już w piątek byłam w szpitalu - okazało się, że to jedynie przepowiadające skurcze (choć lekarz powiedział, że rozwarcie na 3 cm) i na tym się skończyło :) Wczoraj zszedł mi czop, dziś znowu trochę "fałszywych" skurczy...i tak czekam i czekam... :) Mam jeszcze na wtorek Mikołajkową wizytę u lekarza ale czy dotrwam to zobaczymy :) Trzymajcie się ciepło!!! MAM - gratulacje! Dużo cierpliwości i wytrwałości :) A przede wszystkim mało stresu - wszystko będzie dobrze :)

2016-11-29 09:11

He MAM u mnie na sali była taka Pani co mocno chrapala i nikomu nie przeszkadzało nawet mi choć jestem nerwusem co do tego więc się nie przejmuj:)