Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2339 Wątki)

Ciążowe zachcianki

Data utworzenia : 2013-01-18 18:43 | Ostatni komentarz 2023-02-01 16:59

P.Janik

29773 Odsłony
686 Komentarze

Tutaj możecie pochwalić się swoimi ulubionymi wynalazkami kulinarnymi. Nie od dziś wiadomo, że kobiety w ciąży lubią łączyć dziwne smaki. Miałyście jakieś swoje 'odchyły od normy'?

2014-07-08 14:49

Od samego początku u mnie teraz królują ogórki kiszone.. Mieszkam za granicą, więc o własnym ukiszeniu mogę sobie pomarzyć ale na całe szczęście polski sklep u mnie w miasteczku ma porządne zaopatrzenie..; )

2014-06-02 14:44

Mraczek80: Ale to żadne lody nie wchodziły w grę? Nawet te dla diabetyków?

2014-06-02 14:40

A ja dzisiaj chodzę i szukam sama nie wiem czego! jak nigdy co chwilę wstaję do lodówki,i patrzę,czy czegoś ciekawego tam nie przybyło! zjadłam kwaśne żelki,truskawki,ale to chyba nie to... :D sama nie wiem,czego chcę :D

2014-06-02 10:17

Moją zachcianką jest wszystko co słodkie, a w szczególności ciasta, pączki, czekolada. Mąz nie raz biegl poznym wieczorem do sklepu i kupowal kilogramami słodkości dla mnie i malenstwa :-)

2014-06-02 10:08

Oj dziewczyny ja na lody miałam smaka pół ciąży ale ze względu na cukrzycę niestety mogłam sobie o nich pomarzyć i tyle

2014-06-02 10:02

Na początku mnie mdliło i nie miała ochoty prawie na wszystko. Pozniej ciągnęło mnie do słodkiego.

2014-06-02 09:41

kasik324, zgadzam się z Tobą, zachcianki są jak brakuje naszemu organizmowi jakiś witamin, minerałów itp. U mnie prawdopodobnie był to brak witamin, które znajdują się w kwaśnych produktach, chociaż teraz pod koniec ciąży już mnie ciągnie do słodkiego od jakiegoś czasu...ale i tak będzie chłopiec :-)

2014-06-02 09:31

oj, ja dwóch chłopców urodziłam i zachcianek na kwaśne nie miałam. Za pierwszym razem ciągle chodziły za mną naleśniki i codziennie je jadłam chyba przez 2mc.....przy drugiej ciąży pyzy wcinałam jak szalona:-) myślę, że zachcianki pojawiają się wtedy gdy naszemu organizmowi czegoś brakuje, chociaż z drugiej strony nie wiem czego mi brakowało jak pyzy jadłam....bo teraz na nie patrzeć nie mogę....