Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Pogaduchy (1586 Wątki)

365 dni z dzieckiem

Data utworzenia : 2015-06-28 21:57 | Ostatni komentarz 2015-10-26 10:58

klio69

3631 Odsłony
27 Komentarze

Drogie mamy, czy czytałyście może artykuł w czerwcowym TS na temat korzyści lub ich braku jakie płyną w związku z wydłużonym urlopem macierzyńskim.Jeśli nie to chciałabym poznać Wasze zdanie, czy świadomie zdecydowałyście się na roczny urlop? Czy jednak wybrałyście ten krótszy z obawy o utratę pracy? Co zyskałyście dzięki temu, że spędziłyście czas z dzieckiem w domu, czy pozyskałyście jakieś nowe umiejętności, odkryłyście w sobie pasje? Czy dla każdej z Was był to czas spełnienia, bezgranicznej miłości..czy zdarzały się chwile zwątpienia, bezsilności..zmęczenia.

2015-07-10 16:15

Nie brałam innej opcji pod uwagę jak roczny urlop macierzyński. Zbyt długo starałam się o dziecko i nikt mi nie zagwarantuje, że dam radę mieć kolejne więc mam zamiar delektować się tym sam na sam jak najdłużej się da. Napracować się napracowałam, jakąś tam pozycję zawodową sobie wyrobiłam to i o pracę się nie trwożę gdyby były cięcia. Pękło by mi serce gdyby to opiekunka miała relacjonować mi, jak moje dziecko pierwszy raz samo usiadło, zaczęło raczkować, chodzić czy wypowiadać pierwsze słowa. Taką mam potrzebę na tę chwilę i cieszę się, że urodziłam córkę w czasie kiedy mamy taki długi urlop macierzyński. A co do pasji, eee raczej nie mam siły na ich rozwijanie, bo potrafię być w tygodniu sama z małą, która jest bardzo absorbującym dzieckiem. Czasami ponarzekam, ale to tak z uśmiechem na ustach, że mam przy sobie ten mój pretekst :-). Za to na pewno moja wiedza na temat opieki nad maluchem rozrosła się baaardzo.

2015-07-10 11:01

Ja nie chcę gonić za pieniądzem. Ważniejszy jest dla mnie czas spędzony z dzieckiem. Niestety za coś trzeba w tym kraju żyć, więc i do pracy trzeba szybciej powrócić :(

2015-07-08 07:45

Halina bo kiedyś były inne czasy ją byłam w domu że swoją córeczką przez dwa lata i były one cudowne teraz chodzi do żłobkaale to nie znaczy ze poświęca jej mało czasu A co do tego że nie masz w swojej miejscowości to coś wiem na ten temat bo do puki się nie przeprowadziła to w mojej miejscowości również żłobka nie było . A i podejrzewa że jak by ten żłobek był to może i ty byś poszła do pracy

2015-07-07 14:38

Cudowne chwile w innych krajach już dawno mają 1 urlopy macierzyńskie ja chwale sobie to rozwiązanie. W naszej miejscowości niema żłobka to i tak do 3 lat muszę zostać z dzieckiem.Lecz po 2 latach urodziłam 2 córeczkę i tak wychowuje je razem.Bywa różnie lecz człowiek młody to zawsze da sobie radę. Praca pieniądze są potrzebne lecz czy najważniejsze oddać dziecko obcym ludziom niech niańczą bo mamy w kraju wyścig szczurów praca i praca i dążenie do najnowszych aut telefonów wszystko najnowsze. Ja do dziś pamiętam swoje dzieciństwo z mamą i dziadkami do przedszkola poszłam od 6lat.

2015-07-05 11:18

Kto nie ryzykuje ten traci :). Z własną działalnością nie jest jednak aż tak kolorowo - przynajmniej na początku.

2015-06-30 10:54

No tak z tą własna działalnością już tak jest ja tez myślałam żeby coś swojego otworzyć już nawet wiem pod jakim kątem chciała bym się zajmować ale jakoś ciężko zaryzykować

2015-06-29 18:38

ja zrobię wszystko by nie wrócić do pracy w korporacji - myślę, że założę swoją działalność ale musi mieć 2 lata żeby nie dostawać potem 17 zł

2015-06-29 10:56

Agrafka skąd ja to znam tez z takimi drobiazgami dzwoniłam do tatusia mojej Oliwi i mu relacjonowałam każdy ząbek wszystko aż w pewnym momencie zaczełam się zastanawiać kiedy wyłączy tel żebym przestała co chwilę dzwonić:-)