Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Pogaduchy (1586 Wątki)

365 dni z dzieckiem

Data utworzenia : 2015-06-28 21:57 | Ostatni komentarz 2015-10-26 10:58

klio69

3632 Odsłony
27 Komentarze

Drogie mamy, czy czytałyście może artykuł w czerwcowym TS na temat korzyści lub ich braku jakie płyną w związku z wydłużonym urlopem macierzyńskim.Jeśli nie to chciałabym poznać Wasze zdanie, czy świadomie zdecydowałyście się na roczny urlop? Czy jednak wybrałyście ten krótszy z obawy o utratę pracy? Co zyskałyście dzięki temu, że spędziłyście czas z dzieckiem w domu, czy pozyskałyście jakieś nowe umiejętności, odkryłyście w sobie pasje? Czy dla każdej z Was był to czas spełnienia, bezgranicznej miłości..czy zdarzały się chwile zwątpienia, bezsilności..zmęczenia.

2015-07-21 00:16

Sabina- a ile maluszek już/dopiero ma? Ja zastanawiam się nad powrotem do pracy dokładnie z tych samych pobudek.

2015-07-20 10:09

Sabina też w początkowym okresie po urodzeniu córki zastanawiałam się nad tym co zrobić by nie wracać..poza tym moja córka wcześniak wymagała większej uwagi. Po pół roku jednak jej postępy rozwojowe sprawiły, że zaczęłam myśleć o tym, że powrót do pracy jest nieunikniony..to wszystko jest uwarunkowane w naszej psychice..moim rozwiązaniem jest częste powtarzanie sobie, że taka jest kolej rzeczy.

2015-07-19 23:15

Ja nie chcę wrócić do pracy ale chyba będę musiała ... :( takie głupie czasy są że oboje rodziców musi pracować bo z jednej wypłaty nie wyżyjemy :( Bardzo chciałabym spędzić ten czas z dzieckiem tym bardziej że to pierwsze dziecko i nie chce się niczego przegapić

2015-07-15 11:33

Dlatego ja się nie zapieram, że po porodzie wrócę do pracy, bo mogę zmienić zdanie w mgnieniu oka i mam jakieś nieodparte wrażenie, że tak właśnie będzie.

2015-07-14 13:22

Ja jak byłam w ciąży to myślałam że jak mała będzie miała kilka miesięcy to oddam ją pod opiekę dziadków i pojadę na dwutygodniowe wczasy (ha ha ha) a teraz zabrałam ją nawet na wesele. Oto jak dziecko weryfikuje nasze plany i wyobrażenia ....

2015-07-14 10:51

Wiele spraw jak i wyobrażeń ma się gdy dziecko jest w brzuszku, a rzeczywistość zupełnie inaczej generuje nasze wyobrażenia o macierzyństwie :) Aczkolwiek znalazłam jeden wspólny mianownik pomiędzy ciążą a byciem rodzicem..a jest to huśtawka nastrojów :) W ciąży to wiadomo można sobie na nią pozwolić od czasu do czasu, ale już przy wychowywaniu dziecka nie zawsze..

2015-07-12 11:22

Chętnie bym celebrowała ten czas, jak tylko się da, jednak jak trzeba, to trzeba się rozstawać... Oj, jak łatwo się to pisze, póki maluszek w brzuszku.

2015-07-11 22:02

Czasy się zmieniają i tym samym urlopy wydłużają..ja np. nie jestem w stanie wyobrazić sobie tego jak nasze mamy zostawały z nami jedynie przez 3ms..potem koleżanki przez pół roku, a my mamy ten przywilej by być z dzieckiem do roku. Wg mnie trzeba ten czas celebrować jak najlepiej się da, bo są to jedyne i niepowtarzalne chwile. Ja po urodzeniu spędziłam z córką ponad 2ms w szpitalu, gdy miała pół roku, rozwojowo byłą ukształtowana na 4ms..nie wyobrażałam sobie jak mogłabym ją zostawić. Choć..mam koleżankę, która zajmowała się sama opieką nad dzieckiem mi w pewnym momencie powiedziała mi, że bardzo by chciała iść do pracy oddając część wypłaty na opiekunkę, gdyż przebywając z dzieckiem tak sam na sam..czuła się w pewien sposób ograniczona bez kontaktu z ludźmi.