Zwycięzcy konkursu forum LOVI - edycja WRZEŚNIOWA 2021

Paczka dotarła dzisiaj jestem oczarowana lakratorem, jak został wykonany, dopracowane wszystko i na dodatek w super etui. Mam nadzieję że pomoże rozkręcić laktacje po cesarce która nie długo będę miała. :) 

Do mnie również dziś dotarła paczka z wkładkami laktacyjnymi i jestem pod wrażeniem, że są to 3 opakowania, każde w innym kolorze - białe, czarne i beżowe. Ślicznie dziękuję, akurat mi się kończą, więc od razu będę używać :)

fajerka, to prawda, jak otworzylam pudelko urzeklk mnie totalnie rozowy pokrowiec :) jak to z rzeczy blachej, potrzebnej funkcjonalneej mozna zrobic piekna rzecz :) LOVI, robicie to dobrze :)! zakochalam sie :)

Ja też już mam laktator i powiem wam, że żałuję, że go oddaję kuzynce. W ogóle jest przepiękny :)

Dotarła do mnie z rana paczka,  wszystko wyprarzylam i jesteśmy po 1szym użyciu i powiem wam jedno - REWELACJA!! :) 

Do nas paczuszka z wkładkami laktacyjnymi właśnie przed chwileczką dotarła jeszcze raz bardzo serdecznie dziękujemy za możliwość testowania mi osobiście na ten moment się nie przydadzą więc albo zachowam  dla siebie na przyszłość na pewno w najbliższym czasie będziemy planować drugiego maluszka albo żeby nie leżały oddam mojej kuzynce która właśnie niedawno urodziła synka i temat karmienia piersią jest dla niej tematem na czasie a później chętnie w odpowiednim watku  podzielę się jej opinią na temat używania wkładek

Idziemka, to trochę dla mnie niepojęte... Mnie nawet pytali, czy dam radę sama z walizką, bo jak nie to pomogą, czy dadzą wózek. Ale ja miałam niedużą walizkę na kółkach i plecak, to bez problemu dałam radę. Przecież zarówno po cc, jak i sn nie można nosić. U mnie szpitalu zawsze odprowadzają dla bezpieczeństwa, bo po porodzie jeszcze jest duże osłabienie i zmęczenie, różnie może być.

dwarazyH, my chyba w tym samym szpitalu rodziłyśmy :) Ja bym starego pogoniła do sprzątania, aż by furczało, jakbym zastała bajzel w domu po porodzie. Balować sobie mógł (choć tego nie robił), ale miał być porządek, jak dziecko zawita do domu. Ale moja koleżanka z pracy mówiła, że miała tak samo jak ty, z tą różnicą, że jeszcze musiała składać łóżeczko, bo stary na kacu nie ogarniał :)

u mnie też w chlebaku wywieźli maleństwo a torbę ja ciągnęłam. po cc 4 dni, a pierwsze co w domu to sprzątalam, bo stary balował