Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Konkursy #teamLOVI (376 Wątki)

Zwycięzcy konkursu forum LOVI - edycja WRZEŚNIOWA 2021

Data utworzenia : 2021-10-05 12:13 | Ostatni komentarz 2021-12-13 23:57

Redakcja LOVI

2599 Odsłony
138 Komentarze

Drodzy użytkownicy!

Z przyjemnością ogłaszamy wyniki wrześniowej edycji na najbardziej pomocne użytkowniczki forum LOVI!

 

NAGRODĘ GŁÓWNĄ LOVI Laktator elektryczny Expert 3D Pro otrzymują:

 

Anabanana

dwarazyH

Fajerka

Marta K

mazia1

Monia. 92

Nattalia123

pati1990

Swiezoupieczonamama

Xxyyzz

 

WYRÓŻNIENIE –– Wkładki laktacyjne DISCREET ELEGANCE otrzymują:

 

Aniska

Czecha

ewabrz

MagdalenaGie

MamaPaula

Mamą być

myszka9220

Natalka930425

Pplatyna

Skate

 

Wszystkim serdecznie gratulujemy!

Zapraszamy do kolejnej edycji konkursu!

 

Pozdrawiamy serdecznie,

Redakcja LOVI

2021-10-25 09:02

Idziem k to pewnie było otwarte dla personelu w takim razie. My też nie mogliśmy się poruszac

2021-10-25 08:59 | Post edytowany:2021-10-25 09:00

DwarazyH nie dziwię się ,że jesteś wybredna bo mam takie samo podejście. Ja to zawsze zgłaszam uwagi co do jadłospisów,że nie są zgodne z zasadami. U mnie w szpitalu posiłki były dobre,ale nie do końca zgodne z dieta kobiety ciężarnej chorej na cukrzycę. Po ich posiłkach miałam ogromne skoki cukru bo oczywiście dostwalam to czego jeść nie mogę 

2021-10-25 00:36

U nas w szpitalu jedzonko fajne... Natomiast dieta niekiedy masakra. Chciałabym żeby był takie cateringowe obsługi. Ciągle po porodzie byłam głodna megga,a tu tylko troszkę tego ... Wróciłam do domu to nadrobiłam....chociaż jedzonko w szpitalach chyba jest zależne od danej instytucji.

2021-10-24 20:28

Monia u nas bar i sklepiki były otwarte, ale ja z oddziału nie mogłam wyjsc, było pozamykane na hasla 

2021-10-24 16:55

U nas bar był zamknięty ale catering był. Można było sobie coś zamówić i pod szpital przywieźli nie wiem jak to później wyglądało czy ochroniarz przynosił czy położna czy jak nie dowiadywałam się nawet 

2021-10-24 11:00

Ja miałam pyszne jedzenie . Ale jak przypomnę sobie mój wilczy apetyt po porodzie to tak sobie myślę, że nawet zimne i niedobre bym zjadła :D 

Monia nonw pandemi było by to utrudnione bo jak ja leżałam to nie było możliwości żeby iść do baru i coś sobie kupić. 

2021-10-24 10:14 | Post edytowany:2021-10-24 10:23

dwarazyH, kiedyś pisałaś, że leżałaś na PG3 i tam rzeczywiście niefajny personel. Mam przyjaciółkę, która też tam leżała po porodzie i ma takie samo zdanie. Też kiedyś miałam nieprzyjemność z tymi babami z tego oddziału, jak raz weszłam do szpitala, żeby chyba kogoś odwiedzić (to było parę lat temu) i szukałam właściwego oddziału. I dostałam opie*dol, że pytam o drogę. Ale ja leżałam, na PG1 i tam jest naprawdę zupełnie co innego. Położne były na każde zawołanie i pomagały kiedy trzeba było, często same proponowały pomoc i kazały dzwonić. Położna nawet sama z siebie sprawdziła synowi wędzidełko i wyłapała, że jest skrócone, dzięki czemu od razu podcięli. Dostałam też bardzo dużą pomoc przy fototerapii małego. Co do jedzenia, to nie wiem, mi się nie zdarzyło, żebym tam dostała zimny posiłek, na białą kiełbasę, ani na jajo nie trafiłam. Mam za to porównanie ze szpitalem Raszei, gdzie leżałam po operacji przegrody: na śniadanie dwa plastry ohydnego salcesonu, dwie skibki chleba, grudka masła i to wszystko. Za to porodówka na Polnej to koszmar, ładne sale, ale co z tego, jak się od nich dowiedziałam, że jestem złą matką, chociaż jeszcze nie urodziłam?

2021-10-23 20:00

Fajerka to na prawde podziwiam Twoja opinie. Ja jestem z tych narzekających na jedzenie .. dawałam kiedyś zdjecia w temacie posiłki szpiyalne . przede wszystkim lodowate! To nie było cos, co ostyglo, jakby z lodówki wyciągnęli. (A było gam mieso, wiec sory ale nie). Kielbasa biala której widac każde ścięgno itp... jaja na twardo na obiad? Przy kp na początek to trochę odważnie. 
ryba po „grecku” z duza ilością ości , pasta brokułowa na śniadanie (aromat na sali był potem) . Nie mowiac o tym , ze jak urodziłam we wtorek to żarcie dostałam dopiero w czwartek :( 

akurat robiłam w pandemii, sala zamknieta i koniec. Jak zawołałam pielęgniarkę przez przycisk bo mała miała cos czerwonego w siusiach i sie wystraszylam, to dostałam zjebke ostrą, ze ten przycisk do tego nie sluzy i ze to normalne moczany i o co mi chodzi , ale ponoć oddzia oddziałowi nierówny