Zwycięzcy konkursu forum LOVI - edycja LISTOPADOWA 2021

Fajerka to trzeba dbać jak najbardziej o męża..

MałaZołza poczekaj jak wejdzie ta nowa wersja SMART , która niestety tylko we Francji dostępna narazie...

Liwia, Monia, widzicie, a u mnie jest tak, że ja robię obiady, ale już często np. kolację ogarnia mąż. I on pyta, co bym zjadła, na co mam ochotę i w pierwszej kolejności przygotowuje posiłek pode mnie. Wstaję rano w weekend i mam zrobione śniadanie i kawkę, też wszystko jak lubię. I obiad jakiś też czasem zrobi, żebym ja mogła odpocząć, czy zająć się czym innym. To ja mam go olać przy robieniu obiadu, chociaż on dba o mnie? To chyba nie może w jedną stronę działać. Jeszcze często sam powie, żeby zrobić na obiad jakieś danie, które to ja lubię, a nie on. 

mój mąż lubi nowości tak jak ja i często cos nowego testujemy :)

No i dobrze haha :D musi sobie jakoś chłopak w życiu radzić. Mam podobne zdanie 

A ja tam w tyłeczku mam za przeproszeniem  i gotuje pod siebie i córkę;p Bozia dala dwie rączki więc jak na coś mąż ma ochotę to sam robi.  Ale zazwyczaj mu się nie chce więc je to co my a jak nie pasi to głodny chodzi ;d został tak nauczony przez mamusie że codziennie było cos innego ciągle mięso i zupka. Nie powiem bo ja tez jestem bardzo mięsożerna,  ale odkąd jesteśmy razem to jemy na moich zasadach ;d  

Ja posiadam lidlomix i jestem bardzo zadowolona, chociaż termomix ma większą bazę przepisów w cookido. Jednak można zawsze założyć sobie u nich konto i mieć dostęp do przepisów, a wykonywać je na tańszym sprzęcie. Na szczęście u mnie i ja u mąż lubimy próbować nowych smaków, więc u nas sprawdza się idealnie. 

Chyba bardzo dużo mężczyzn jest tak nauczony że tylko mięso ewentualnie jakaś tam zupa ale konkretna też z wkładką mięsa bo po prostu większość facetów lubi sobie pojeść a na eksperymenty nie są otwarci Mój mąż jest taki za że spróbuję wszystkiego natomiast nawet jeżeli by nie chciał Ja się nie przejmuję i chociaż bym miała jakąś nowość zrobić tylko i wyłącznie dla siebie i Dziecka to robię

lena, mój mąż jest dokładnie taki sam. Tego nie, tamtego nie, naprawdę ograniczone pole manewru. Jego mama była kucharką i dla mnie to jest dziwne, że mąż ma takie ograniczone upodobania smakowe.