Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Konkursy #teamLOVI (394 Wątki)

KONKURS „Światowy Tydzień Karmienia Piersią z marką LOVI”

Data utworzenia : 2015-08-01 08:32 | Ostatni komentarz 2015-08-29 16:41

Redakcja LOVI

15810 Odsłony
172 Komentarze

Witajcie w konkursowym wątku "Światowy Tydzień Karmienia Piersią z marką LOVI " Poniżej – poprzez opcję „komentuj” zamieszczacie swoje zgłoszenie - opis początków karmienia piersią lub odpowiedź na pytanie, dlaczego warto karmić piersią. Przypominamy, że tekst może zawierać max. 800 znaków (liczone bez spacji) a każdy uczestnik może zamieścić tylko jedno zgłoszenie. Zgłoszenia uczestników, którzy nie uzupełnią w profilu użytkownika danych teleadresowych nie będą brane pod uwagę. Wygraj produkty LOVI wspomagające karmienie naturalne oraz bransoletki Lemoniq. Szczegóły konkursu " Światowy Tydzień Karmienia Piersią z marką LOVI”: http://lovi.pl/pl/breast-feeding/693 Zapraszamy do zapoznania się z regulaminem: >>> REGULAMIN W przypadku pytań, wątpliwości zapraszamy do kontaktu – w wątku pod artykułem z informacją o konkursie >>> http://lovi.pl/pl/forum/2/5190 lub za pośrednictwem poczty e-mail – [email protected] Powodzenia :-)

2015-08-02 10:59

moje początki karmienia piersią obfitowały w pełnię strachu i obaw. Już w szpitalu po porodzie moje piersi stały się strasznie nabrzmiałe i twarde z nadmiaru pokarmu. NIe wiedziałam co mam zrobić to było straszne. Znajoma przyniosła mi z innego oddziału okłady chłodzące aby zniwelować ból, do tego starałam się masować piersi aby ulżyć troszkę i w ten sposób wydzielił się nadmiar pokarmu z piersi. Położna dostawiała mi do piersi synka gdyż nie potrafiłam tego robić, dopiero się uczyłam, ale moje brodawki były małe i synek nie mógł złapać. Zmartwiłam się bardzo gdyż nie wiedziałam co mam robić i jak aby mój synek mógł być karmiony. Na szczęście pani mi przyniosła taką jakby "strzykawkę dużą" z obciętym przodem i kazała przyłożyć do brodawki i ją troszkę wyciągnąć, bolało strasznie. Ale po kilku próbach uff odetchnęłam z ulgą, że coś skutkuje. Pomimo dużego bólu walczyłam z tą strzykawką jak najczęściej i pomalutku synek zaczynał chwytać pierś. Gdy pierwszy raz uchwycił czułam się strasznie dumna i przeszczęśliwa. Potem już radziłam sobie sama, maluszek powoli chwytał i zajadał mleczko, było to dla mnie cudowne uczucie. Nie zamieniłabym za żadne skarby karmienia piersią na butelkę. Uważam, że mleko mamy jest najwartościowsze, pełne witamin a do tego rozwija się fantastyczna głęboka więź która łączy mamę z dzieciątkiem. Początki zawsze są trudne zwłaszcza dla kobiety, która po raz pierwszy zostaje mamą, ale poddawanie się nawet nie przechodziło mi przez myśli. Po powrocie do domu było już fantastycznie, maluszek pięknie zajadał mleczko a ja nie mogłam nacieszyć się tą radością i chciałam karmić go jak najdłużej. Mam nadzięję, że gdy córcia przyjdzie na świat będzie już mi łatwiej a to już tuż tuż ;)

2015-08-02 10:03

Mam dwoje dzieci. Córka kończy niedługo siedem lat, synek trzy miesiące. Podczas ciąży z córką już sama myśl o karmieniu piersią przyprawiała mnie o gęsią skórkę. Pewnie dlatego odbiło się to zarówno na mojej laktacji, jak również umiejętności i chęci picia z piersi mojej pierworodnej. Dałam radę dwa miesiące - z tym, że częściej było to mleko odciągnięte podawane dla wygody w butelce. Po dwóch miesiącach bólu, silikonowych nakładek i dzwięku ręcznego laktatora - powiedziałam dość! Dla własnego spokoju przeszłam na butelkę, Wiem, że nie zrobiłam tym faktem krzywdy mojej córce, spokojna i szczęśliwa mama to takież samo dziecko. Teraz jestem również mamą 3 miesięcznego Mareczka. W ciąży żdanych przemyśleń jak to będzie itp. Po prostu poszłam na żywioł. Chociaż zdarzają się dni, kiedy mam dość ( mały chce pić co godzinę, góra półtorej), na razie daję radę.:) Myślę, że wybór metody karmienia, jest jak najbardziej sprawą indywidualną i nie można nikogo za nie krytykować, czy wybór padnie na pierś czy też na butelkę. Najważniejsze że zadowolenie naszego Maluszka ( A I MAMA WTEDY SZCZĘŚLIWASZA). Pozdrawaiam wszystkie mamy :) Buziaki

2015-08-02 08:39

Karmienie piersią to piękny dar, jest to pragnienie każdej z mam. Cennych składników to jest skarbnica, swoja wartością wszystkich zachwyca. To bliskość dla serca która jest tak ważna, niech każde dziecko jej od mamy zazna. Tą czułość, miłość, bezpieczeństwo, tego potrzebuje nasze maleństwo. Niech ta przygoda jak najdłużej trwa, niech każda kobieta o laktacje dba. Bo nic nie zastąpi mleka od matki, więc sztuczne mleko schowaj do szafki. Mojego wierszyka puenta jest jedna, karmienie piersią co najlepsze zapewnia. <3 Pozdrawiam :)

2015-08-02 00:03

Pierwsze próby karmienia piersią są jak pierwsza randka, niby każdy wie, czego chce, ale nic dobrze nie wychodzi. Wtłoczono mi do głowy, że dziecko trzeba przystawić do piersi tuż po porodzie, w związku z tym spodziewałam się, że dziecko, do tej piersi się przyssie i już.Może moje dziecko jest nietypowe ale ono po porodzie nie było zainteresowane jedzeniem spać to spał cały czas ale o żadnym ssaniu nie było mowy.Kiedy przystawianie zaczyna wychodzić – czyli sutek trafia do buzi dziecka, to okazuje się, że mleka nie ma. Dziecko ma je sobie wyprodukować przez ssanie, ale Michał to był panicz,który nie miał zamiaru na nic czekać, ani niczego sobie produkować. Mleka nie było, więc była złość i niechęć do ssania czegoś, z czego nic nie leci.

2015-08-01 23:51

Dlaczego warto karmić piersią? bo pokarm matki jest z najlepszą treścią.. Na początku możemy zobaczyć dużo siarki, która posiada najwięcej witaminki.. Daje dziecku to co najważniejsze, wtedy szanse na zachorowania są najmniejsze.. Pokarm mamy i syci i poi i łzy dzidziusia zawsze ukoi.. Mleko mamusi ma zawsze dobrą temperaturę , nie trzeba podgrzewać jak inną miksturę.. A jakie korzyści mama z karmienia ma ? takie że m. in. połóg krócej potrwa... Ale najważniejsze z tego wszystkiego, podczas takiego kontaktu fizycznego, można zaobserwować dużo dobrego... Dziecko przy mamie czuje się bezpiecznie, takie chwile w głowie będą wiecznie.. bo wtedy więzi umacnia się między sobą... Z tą ukochaną, najważniejszą osobą.

2015-08-01 22:26

a Pierwsze dziecko karmiłam piersią, bo to naturalne. Choć na początku,po kilku próbach odnosiłam wręcz przeciwne wrażenie :/ Pierwszej nocy mąż jechał do apteki po mm, bo mały nie ciągnął. Nie chciałam zaprzepaścić szansy, kupiłam ręczny laktator. Bolało potwornie, ale ze łzami w oczach nie poddałam się. Mąż wychodził z pokoju, bo jak ściągałam to strupki pękały, krew leciała, ja z bólu zapierałam się nogami o szafę. W końcu nam się udało zgrać. Jednak w okolicach 5 mies. synek zaczął się wiercić, odpychać. Szukając przyczyny odwiedziłam pediatrę, neurologa, poradnię laktacyjną. W końcu musiałam się pogodzić z tym, że on z sobie tylko znanych przyczyn już nie chce, a ja wpadłam w depresję. Teraz myślę, że jestem szczęśliwa, że było mi to dane, bo wiele kobiet karmić nie może. Pamiętam ile nerwów kosztowało mnie kp -na początku i końcu. Mam nadzieję, że teraz uda mi się karmić drugie dziecko dłużej i zamierzam być już lepiej przygotowana...

2015-08-01 21:59

Moje początki karmienia piersią były dość bolesne dla mnie nie potrafiłam odpowiednio odstawić do piersi swojej córeczki ta za płytko ją łapała miałam od tego poranione sutki a na dodatek każdy dotyk i każdy oddech sprawiał mi ból miałam taki nazwał mleczny że po prostu płakałam z bólu miając przy tym prawie 40 stopni temperatury no ale nikt przecież nie mówił że będzie kolorowo udało mi się przebrnąć przez ten ciężki okres dla mnie i oczywiście dla maluszka który musiał się zaadoptować w nowym otoczeniu <3 Po dwóch dniach już wszystko miałam tak opanowane że mogłam karmić z zamkniętymi oczami :-) w domu dopiero się zaczęto cały czas miałam bardzo dużo pokarmu karmiłam córcie sciagałam pokarm karmiłam i ściagałam i tak w kółko ok 400-500 ml mleka na raz byłam szczęśliwa że mogę karmić mojego skarba najbardziej wartościowym pokarmem jaki jest na świecie " pokarm matki " ale niestety moja radosc nie trwała długo minęło pół roku i moja myszka przestała jeść z piersi nie chciała po prostu jak mnie to bolało :-( wszyscy mówili że to moja wina a tak na prawdę nie wiem czemu się tak stało starałam się odciągnąć pokarm jak najdłużej zamrazac go i potem podawać córci butla ale to nie to samo teraz przy drugim dziecku zrobię wszystko co tylko możliwe żeby karmić jak najdłużej bobasa

2015-08-01 21:47

Dlaczego warto karmić piersią?Bardzo dobre pytanie a zarazem proste w odpowiedzi ponieważ karmienie piersią jest bardzo ważne dla każdego maluszka mleko matki zawiera bardzo dużo cennych składników jak i barierę ochronna dla każdego dziecka.Warto poświęcić ten czas żeby dziecko czuło się zarazem bezpiecznie będąc blisko ciała mamy jak i żeby miało wiele składników odżywczych.