Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Konkursy #teamLOVI (386 Wątki)

Konkurs "Światowy Dzień Karmienia Piersią" (ZAKOŃCZONY)

Data utworzenia : 2019-08-01 10:47 | Ostatni komentarz 2019-09-05 02:39

Redakcja LOVI

11252 Odsłony
722 Komentarze

Zapraszamy Was do wzięcia udziału w konkursie, w którym do wygrania czeka aż 20 zestawów z laktatorem elektrycznych Expert i wkładkami laktacyjnymi Discreet Elegance!  

Zadanie konkursowe:  Napisz, dlaczego karmisz/chciałabyś karmić piersią. 
Nagrody czekają!  

Pamiętajcie, że zgłoszenia bez uzupełnionych danych w serwisie nie będą brane pod uwagę. Zgłoszenia konkursowe należy dodawać w tym wątku.

 

2019-08-05 09:13

Uważam,że karmienie piersią jest i mysle ze zawsze bedzie ogromnym dobrodziejstwem dla dziecka. . Pokarm jest wartościowy i zawiera przeciwciała istotne dla rozwoju dziecka. Tyle zdrowia i miłości płynie w tym mleczku:) wyjątkowy kontakt, wyjątkowa więź, jestem szczęśliwa, że mogę dziecku ten pokarm zapewnić sama. To, co natura dała, jest najlepsze! 

2019-08-05 08:48

Bardzo chciałabym karmić piersią ponieważ buduje to niesamowita więź matki i dziecka. Chciałabym aby moje dziecko dostawalo pełnowartościowy pokarm dzięki któremu wzmocni swoją odporność. Będę walczyć o to aby mieć jak najwięcej pokarmu, nie poddam się gdy maluch będzie marudzil i będzie miał problem ze zlapaniem piersi. 

2019-08-05 08:28

W mojej pierwszej ciąży karmiłam piersią tydzień czasu w szpitalu, były to wspaniałe chwile, ale nie udało mi się ich utrzymać.

Moja córka urodziła się miesiąc wcześniej z zespołem Downa  (o którym dowiedziałam się po urodzeniu) i wadą serca, przez tę wadę nie miała wystarczającej siły, aby jeść z piersi, ale próbowałam, karmiłam przez tydzień w szpitalu z nakładkami na pierś, ale mimo wszystko nadal dokarmiana była z butelki, ponieważ to wymagało od niej mniej wysiłku.

Po tygodniu została zabrana na patologię noworodka do oddalonego o 55 km szpitala na miesiąc i tu powoli zakończyła się moja przygoda z karmieniem piersią...

Odwiedzałam ją, ale nie codziennie, ponieważ sama w trakcie porodu straciłam wiele krwi, którą w szpitalu miałam przetaczaną, a po wyjściu brałam leki krwiotwórcze, więc podróż tam była męcząca, a na oddziale patologii noworodka mogłam z nią spędzać góra godzinę, ponieważ było tam wiele wcześniaków, które swoją masą ciała nie przekraczały kilograma (pierwszy raz widziałam takie maleństwa...), więc leżały w inkubatorach z oslabioną odpornością oraz nie do końca rozwiniętymi płucami.

Wróciła do mnie po miesiącu... Karmiłam ją butelką i nawet z niej nigdy nie dojadała do końca, bardzo się męczyła, po karmieniu zawsze była cała spocona, szczególnie było to widać po wielkich kroplach na główce, a mój pokarm zanikł... 

Miała operację na serduszko w wieku 8 miesięcy (która miała się odbyć góra w 4 miesiącu), dopiero po niej dziecko zaczęło normalnie jeść, potem siadać i w końcu jej rozwój ruszył do przodu.

Nigdy nie uda mi się przywrócić i odzyskać tego czasu, który utraciłam, tych pierwszych tygodni...

Teraz, po latach, jestem w drugiej ciąży, wszyscy wyczekujemy maleństwa, a szczególnie starsza siostra (jestem już w 8 miesiącu, więc córka naprawdę już się niecierpliwi, kiedy w końcu zobaczy swoją młodszą siostrę, przecież już tyle czasu słucha na jej temat).

Miałam robione badania genetyczne (amniopunkcję), które dały mi nadzieję, że urodzę zdrową córkę, więc obiecałam sobie, że na pewno będę ją karmić piersią (ciągle wiele czytam na ten temat) i że chcę ponownie poczuć tę wyjątkową bliskości przy tych cudownych chwilach, że będę karmić jak najdłużej (chociaż już teraz często słyszę nieprzychylne komentarze na ten temat, gdy to mówię), ale ja już postanowiłam, nie poddam się i najważniejsze, że mój partner mnie popiera, w końcu sam również miał miesięczną rozłąkę z naszą pierwszą córką, która teraz jest jego oczkiem w głowie.

Mam nadzieję, że z drugą córką nie utracimy ani jednej chwili, że od początku cała nasza czwórka będzie razem oraz, że moje karmienie piersią się spełni.

2019-08-05 07:55

Jestem mama wspaniałego 3 latka którego niestety piersią karmiłam tylko 7 dni - okres ten wspominam koszmarnie (płacz, smutek bo przecież nie mogę dać swojemu synkowi tego co najlepsze czyli pokarm mamy). Nasze karmienie od początku było droga przez mękę, po powrocie ze szpitala próbowałam również laktatorem innej firmy odciągnąć mleko ale i tak czy siak było go jak na lekarstwo.... Teraz jestem w drugiej ciąży i mam nadzieję, że może tym razem moja przygoda z kamieniem będzie wyglądać zupełnie inaczej niż przy synku. Mam nadzieję, że mi w tym pomożecie ❤

2019-08-05 07:53

Karmić piersią pragnę swoje dziecię, bo to najlepsza rzecz dla niego na świecie. 

Skład mleka matki to kompozycja doskonała, p/ciała to ochrona dla szkraba zalecana. 

Inne składniki są trudne do opisania, tak wielką wartość mają nam do zaoferowania. 

Czułość, bliskość, dotyku dar to taki jakby błogosławiony stan. 

Wygoda marki to także plus, kiedy obowiązków czeka nas trud. ?

2019-08-05 07:52

Moja pierwsza przygoda z karmieniem piersią miała miejsce już 8 lat temu, byłam wtedy jeszcze młoda i nie doświadczona matka.  Z racji małych brodawek miałam problemy z karmieniem synka jednak walczyliśmy pół roku o pokarm, czyli to co dla pociech najlepsze. Teraz czekam na drugiego synka i chce karmić jak najdłużej, to piękne uczucie trzymać dziecko przy sercu i dawać mu naturalny pokarm.

Laktator na pewno nam sie w tym przyda. 

2019-08-05 06:56

Niedługo zostanę młodą Mamą już nie mogę się doczekać, dokładnie za nie całe trzy miesiące przychodzi nasz Synek na świat. Bardzo chciałabym karmić piersią i oby jak najdłużej, bo wiem że to daje dziecku niezastąpione wartości odżywcze, przede wszystkim odporność, która jest bardzo ważna dla Malucha, nie ma nic lepszego niż pokarm Mamy. Laktator elektryczny LOVI byłby wspaniałym prezentem dla Nas. ❤️ 

2019-08-04 23:03

JEDNA mama (czyli ja:).

Piersi DWIE.

TRZY proste ruchy, żeby rozpocząć karmienie.

Własny kąt lub inne zaciszne CZTERY kąty.

I gwarantowany komplet zalet: odporność dziecka, najlepsze składniki odżywcze, zdrowie mamy i jej bliskość jako PIĄTY!