Konkurs "Karmię Piersią" (ZAKOŃCZONY)

Karmienie piersią to dla mnie mały cud na który czekam:-)za dwa miesiące po raz drugi zostane mamą i mam wielką nadzieję że tym razem wszystko pójdzie po mojej myśli, niestety z pierwszym dzieckiem się nie udało mimo wielu starań:-(

Karmienie piersią jest dla mnie jednym z najpiękniejszych momentów w życiu. Ja czuję się dowartosciowaną, spełniełnioną kobietą, ponieważ mogę dać dziecku wszystko co najlepsze: mianowicie bliskość, poczucie bezpieczeństwa, dotyk, miłość, pożywienie--wszystkie wartości potrzebne to wzrostu i rozwoju. Wszystko czego dziecku potrzeba do szczęścia, a jeśli moje dziecko jest szczęśliwe to ja również pomimo że produkcja i pobieranie pokarmu to również żmudne, ciężke, bolesne doświadczenie. Dla dziecka wszystko :) 

Karmienie piersią to dla mnie naturalna sprawa oraz wielki dar i mam ogromną nadzieję, że będzie mi dane podzielić się tym darem z moją Córą. Życzę sobie aby karmienie było dla nas najwspanialszym momentem dnia i abyśmy poznały się i nauczyły korzystać jak najlepiej z tego dobrodziejstwa. Bo przecież mleko matki to lekarstwo, w piersiach mamy tak ogromna moc dla naszych dzieci, nie można z tego rezygnować, a laktator zdecydowanie może nam pomóc w nawale pokarmu i ulżeniu sobie, gdy Maluszek zje ile mu potrzebna, a w piersiach jeszcze zostanie mleka. Poduszka to zdecydowanie must have dla Mam, bo dlaczego mamy się męczyć i nadwyrężać kręgosłup :). Jesteśmy stworzone do karmienia, po to mamy te nasze wspaniałe piękne piersi, początki są zawsze trudne, ale przecież wszystkiego trzeba się nauczyć, nawet tych rzeczy, które mamy "zaprogramowane" od wielu setek lat. 

Karmieniem przeze mnie piersią jest jednym z najtrudniejszych doświadczeń jakie przeżyłam do tej pory. Pierwsza córka karmiona była zaledwie przez 2 msc piersią - potem się poddałam, a jeszcze później musieliśmy przejść na mleko specjalistyczne nutramigen. W szpitalu nie pomagano przy katmienu, a jeszcze wyśmiewano za brak umiejętności i dawno mleko modyfikowane bo dziecko nie jadło prawidłowo i miało za niski cukier. Po powrocie do domu również łatwo nie było. Pomimo prób, silikonowych nakładek i różnych sposobów przystawiania małej do piersi ta ciągle płakała i była nienajedzona, a ja coraz bardziej zła na siebie, że nie mam tyle pokarmu i nie potrafię jej dostawić. Jadła i mm i moje mleko do momentu stwierdzenia nietolerancji na białko i laktoze. Więc dla mnie karmienie piersią to jedna z najtrudniejszych doświadczeń w życiu, a w drodze drugie dzieciątko. Prawdopodobnie również dziewczynka, termin na kwiecień. Tak jak w przypadku pierwszego dziecka, tak i teraz będę chciała dać jej to co najlepsze. Czyli mleko matki. Wiem natomiast jakie są realia karmienia i wiem, że zarówno może być lepiej jak i tak samo w przypadku drugiej pociechy. Laktator jest dobry stymulantem i dzięki niemu można podawać to co najlepsze również w inny sposób, a równie efektywny �

Karmienie piersią jest dla mnie najwspanialszym doświadczeniem. Poczucie bliskości z dzieckiem a zarazem danie mu tego co najlepsze dla jego diety. 

Karmienie piersią jest dla mnie spełnieniem się w roli mamy. To obowiązek dostarczenia mojemu dziecku wszystkiego co najlepsze, by mógł rosnąć i rozwijać się prawidłowo. To również piękny, wspólnie spędzony czas mamy z dzieckiem.

"Karmienie piersią jest dla mnie priorytetem,ponieważ wiem że mam wpływ na to co mogę dać mojemu dziecku-samo zdrowie i niezastąpiona bliskość ".

Karmienie piersią to dla mnie duża niespodzianka i wielka obawa. Jeszcze czekam az moje maleństwo przyjdzie na świat i choć wiele rzeczy mam już przygotowanych to tej jednej nie moge przewidzieć. Chciałbym bardzo, żeby moja córeczka nie miała problemów z ssaniem, a ja z pokarmem, ale musze czekać jeszcze miesiąc aż sie tego dowiem. Do tego czasu moge sie tylko martwić czy karmienie bedzie dla nas łatwe.