Konkurs "Karmię Piersią" (ZAKOŃCZONY)

karmienie to czas dla nas bardzo intymny , kiedy razem się kładziemy z maluchem do łóżka aby mógł zjeść , dbam o to aby światło nie było intensywne w tle leciała spokojna muzyka lub odgłosy natury . I leżymy patrząc sobie w oczy , często opowiadam Synowi różne historie lub wybiegam lekko w przyszłość ( zapowiadam co nas czeka po jego drzemce ) . Czasem przy karmieniu towarzyszy nam tata , wtedy kładzie się z nami i na zmianę potrafi głaskać syna i mnie . Czas wtedy staje w miejscu , jesteśmy wtedy tylko dla siebie i nic więcej się nie liczy

Karmienie piersią to dla mnie najlepsza bomba witaminowa jaka można dać swojemu dzieciatku. Od pocztaku ciąży byłam pewna, że chce karmić piersią i ze to najlepsze co mogę zapewnić swojemu dziecku. Teraz gdy okazało sie, ze córcia ma wrodzona wadę metabolizmu każdy dzien to walka o utrzymanie laktacji, która pełni niezwykle u nas niezwykle ważna rolę. Takze kamienie piersią dla mnie to miłość, poświęcenie, odpowiedzialność i spełnienie. 

Karmienie piersią to dla mnie... coś co przy pierwszej ciąży nie było nam dane . 

Jak większość kobiet ja niestety nie miałam możliwości wyboru .

Z powodów medycznych , tylko przez jeden dzień mogłam doświadczyć tej niesamowitej bliskości trzymając synka przy piersi  .

Do dziś, jedyne wspomnienie z karmienia piersią , kojarzy mi się tylko ze smutkiem i bezsilnością . 

Obecnie jestem w drugiej ciąży , i robię wszytko , abym w dniu porodu nie musiała otrzymać garści leków które mi to odbiorą . 

Tym razem czekam na tą chwilę i z całego serca liczę na to ,  aż powiem :

Karmienie piersią , jest dla mnie całkowitym spełnieniem się jako mama , i zyskałam bliskość której nie da się obrać w słowa . 

I liczę na to , że tym razem nie będzie mi to odebrane . 

Karmienie piersią to dla mnie wygoda, wychodząc z dzieckiem z domu czy to na spacer czy w odwiedziny nie musze pamiętać o przygotowaniu mieszanki, martwić się czy nie będzie mleko za zimne albo za gorące żeby podać maluszkowi. W nocy nie ustawiam już budzika żeby zagotować wodę, ostudzić ja zanim Skarbek się obudzi i głośnym płaczem da znać że on chce jeść, przy okazji dbam o sen sąsiadów �

Karmienie piersią to dla mnie język ciała! Pierwsza i jedyna taka rozmowa z maluszkiem, która tworzy między nami niepowtarzalną i bezcenną więź! Więź porozumienia- zwaną  MIŁOŚCIĄ! Wymiana spojrzeń, dotyku... To wspaniały  czas, który otwiera nam wspólną drogę życia! <3 

Karmienie piersią to dla mnie coś zupełnie nowego. To zapewne piękna przygoda, która jest tuż przede mną. W kwietniu przyjdzie na świat mój mały cud, z którym rozpoczne właśnie tą cudowna przygodę. Gdy wyobrażam sobie karmienie piersią, to jest to dla mnie budowanie niesamowitej więzi z dzieckiem. Gdy dziecko płacze, matka wie że tylko ona jest w stanie mu pomóc i zaradzić właśnie przez tą więź. Karmienie piersią wyobrażam sobie także jako takie małe wyzwanie. Gdyz będę karmila poraz pierwszy. Będę musiała się sporo nauczyć, sporo doświadczyc. Ale jestem pozytywnej myśli, gdyż nie wyobrażam sobie, aby dziecko nie otrzymywało naturalnego pokarmu. Jest on ważny także aby wspierać odporność i zdrowie dziecka. Ponadto dzięki laktatorowi chciałabym, aby mój mąż karmiąc dziecko miał także możliwość zbudowania z nim więzi. To takze jest bardzo ważne. Nie mogę się już tego doczekać. :) 

Karmienie piersią to dla mnie przywilej. 

Przy pierwszym dziecku miałam ogromne problemy z laktacja i się podałam, teraz mając laktator moja walka trwała by o wiele dłużej. I cieszyła bym się z bliskości nawiazanej z dzieckiem. 

Karmienie piersią to dla mnie absolutna nowość. Jako 20 letnia młoda przyszła mama, bo moja praktyka zacznie się w kwietniu 2020roku, chce budować z moim synkiem więź, marzę o tym, aby dostarczyć mu wszystkiego co tylko jest najlepsze, a jak wiadomo najlepsze jest to co naturalne. Jest to dla mnie ogromne wyzwanie, ale jestem gotowa podjąć się go w 10000%! Jestem pełna nadziei, że wszystko pójdzie zgodnie z planem i będę mogła praktykować karmienie piersią.