Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Konkursy #teamLOVI (397 Wątki)

Konkurs "Chwile pełne miłości" (zakończony)

Data utworzenia : 2017-10-23 09:51 | Ostatni komentarz 2017-12-18 21:37

Redakcja LOVI

65303 Odsłony
975 Komentarze

Zapraszamy Was do wzięcia udziału w konkursie, w którym do wygrania czeka aż 20 nowych laktatorów elektrycznych Expert i 100 butelek Medical+. Zadanie konkursowe: Mamy, pokażcie lub opiszcie, jak okazujecie miłość Waszemu maluszkowi, zaś przyszłe Mamy - jak okazujecie czułość swojemu brzuszkowi. Swoje zgłoszenia zamieście w tym wątku. Atrakcyjne nagrody czekają!

2017-11-10 11:25

Jeden komentarz to za mało by opisać to co dzieje się z kobietą podczas ciąży ;) dopiero był 7 miesiąc, a już połowa 8! Kiedy to leci! Nie da się opisać uczuc, które towarzyszą podczas oglądania tej malej istotki na zdjeciu USG. Mama szuka swoich cech, tata uparcie twierdzi, że córka to jego odbicie! :) nie mozemy soe doczekac spotkania z nasza kruszyna choxiaz drugiej strony ogarnia mnie niesamowiyty strach przed nowym zyciem, życiem z tak krucha istota, wyprawka prawie gotowa, lecz ciągle coś jeszcze wychodzi.

2017-11-10 11:24

Nasz córeczka pojawi się na świecie na początku stycznia i chociaż jeszcze pewnie o tym nie wie (ale na pewno czuje!), okazujemy jej miłość każdą codzienną czynnością!. Głaskanie brzuszka i mówienie do Małej jest oczywiście codziennością, ale nie na tym się to kończy :) Każdego dnia robiąc zakupy i przygotowując posiłki, robię to z myślą o zdrowiu swoim i swojego dziecka. Codzienne spacery także są inwestycją w zdrowie - lepsze dotlenienie, ukrwienie! Chwile, które poświęcam szykowaniu wyprawki, wypełnione są troską i miłością. Wiem także, że mój narzeczony wkłada dużo serca w każde pociągnięcie pędzla na ścianie w pokoju naszej pociechy - a na tym etapie to przecież też forma okazywania miłości! Okazujemy uczucie także przygotowując się do bycia jak najlepszymi rodzicami, dużo czytając i chodząc do szkoły rodzenia. A także mocno kochamy siebie i wiemy, że Maluszek to czuje!

2017-11-10 11:13

Chwile pełne miłości tylko z Tobą Tomaszku Tomasz mój pierworodny urodzony przez cc w 8 mc dnia 26.10.2017. Mój Tomaszku, mój malutki rośnij duży i ładniutki. Na mleczku mamy wychowany, dzięki LOVI się nim dokarmiamy. Mama w nocy i w dzień gotowa z laktatorem współpracować, by Maleństwo zamiast mleczka z puszki miało pokarm od Mamuśki. Kiedy nie spisz mój wcześniaczku to sie tulimy i dajemy po buziaczku. TO SĄ CHWILE PEŁNE MIŁOŚCI KAŻDY NAM ICH POZAZDROSCI

2017-11-10 10:44

O tym jak stałam się Obeliksem, czyli nowa miłość mojego życia. Aby historia, którą chcę Wam opowiedzieć była bardziej obiektywna powinnam ją opisać od drugiej strony brzuszka :) A oto ona.... Jest tu bardzo przyjemnie, jest ciepło i ciemno na razie mam tyle miejsca, że mogę fikać, przekręcać się i ciągnąć rączką za takie długie dziwne coś co jest przypięte do mojego brzuszka, ciekawe po co? Lubie też uderzać w miękką ścianę, która mnie tacza bo wtedy zawsze słyszę śmiech i ciepło z zewnątrz, które jest bardzo ciekawe i przyjemne, a im więcej się wiercę tym bardziej jest zabawnie. ... rano budzi mnie delikatny dotyk ręki. Ta ręka należy do głosu, który mówi do mnie, że jest moja mamą i mnie bardzo mocno kocha, potem czuje tą silną i duża dłoń głos mamy nazywa to tatą. Tata codziennie mówi "cześć Stefcio wstałeś już czy dalej leniuchujemy". Tata jest śmieszny czasami całuje miejsca gdzie właśnie kopie. Dziwne te głosy. Rozpoznaje też głos i dotyk babci,. Babcia mówi, że jestem zuch i że czaka na mnie z utęsknieniem. Jej głos jest taki melodyjny, a ona cała bardzo ciepła. Potem zasypiam... budzi mnie rytmiczne kołysanie i melodia ha!! to nasz piosenka mama tańczy trzymając brzuszek dwoma rękoma. Jak ja to uwielbiam, choć pewnie dokładnie nie wiem co to znaczy :D. Z mama też lubimy podczas jazdy samochodem śpiewać różne piosenki, głos mamy też wtedy opowiada mi ciekawe historię o tym ile mam kuzynów, że mam wujka i ciocię i o tym co będziemy robić, kiedy już przyjdę na świat. Wieczorem znowu słyszę głos taty, który całuje najpierw mamę a potem czuję ciepło tych dużych i silnych dłoni. Najlepsze momenty są jednak wieczorami, kiedy już wszyscy kładziemy się do łóżek. W tedy mama i tata i jeszcze pies. Czy wspomniałem o tym, że mam psa, który już się ze mną bawi wwiercając zimny nos w pępek mamy. Wszyscy się kładziemy i właśnie wtedy czuję delikatny dotyk dłoni mamy, silny dotyk taty i łapkę mojego psa. Ps. Kocham Cie mój wyśniony syneczku Mama&Tata

2017-11-10 09:59

Nic więcej mówić nie trzeba :)

2017-11-10 09:33

Miłość do Naszego brzuszka płynie prosto z serduszka. Niesamowite uczucie, kochać Dzidzię codziennie jej robić kizie - mizie. Początek i koniec dnia - słodki buziak od Taty, On stoi na świata straży. Krótka opowieść co będziemy robić jakie atrakcje czekają, co planujemy zbroić. Nie zapomnijmy o dacie, dniu tygodnia jaka jest pogoda - to myśl przewodnia. Poznajemy świat przez całą dobę kochamy mieszkającą w brzuszku osobę. Najbardziej lubimy czuć Twoje kopniaki do naszej zabawy wstępniaki. Zawsze wtedy się uśmiechamy zapamiętać te chwile na zawsze zamierzamy. Przyjaciele i rodzina do brzuszka też mówią poznajesz ich głosy, potem z nimi pomówisz. Razem się głaskamy i miziamy, miłością wspólnie dopieszczamy! :)

2017-11-10 03:50

Wszystko zaczęło się 1 września...Ja mówię, że to dlatego, że Wojtuś jest potomkiem nauczyciela...mój brat, że Niemca ;-) i to tyle z żartów. Po porodzie zaczęły się problemy. Najpierw standard pokarm nie leci a mały nie chce ssać, więc zanim dostałam z domu laktator wyciskałam ręcznie do kieliszka i podawałam na palcu. Laktator okazał się być reliktem przeszłości (dostałam go w spadku od szwagierki) i kompletnie nie działał. Na szczęście mały się ogarnął w połowie drugiej doby i zaczęło się dostawianie. Robiłam to na tyle źle, że na następny dzień miałam już strupy na brodawkach. Dodatkowo położna mi uświadomiła, że dobraliśmy się jak w korcu maku...on ma cofniętą żuchwę a ja wklęsłe brodawki. Następnie przyszedł kryzys 3 doby i skończyło się na podawaniu 30ml sztucznego (oprócz piersi). W domu położna kazała dokupić laktator i kapturki. Po tygodniu Wojtek już się tak przyzwyczaił do butli, że co raz gorzej jadł z piersi. Aha zapomniałam napisać, że z racji na dużą niedoczynność tarczycy mam mało pokarmu - pomimo odciągania metodą 7-5-3, picia herbatek i zbilansowanej diety. Wyrok padł niczym uderzenie z mokrej płetwy w twarz: niebawem będzie chciał tylko sztuczne a ponieważ ma nietolerancję laktozy po tatusiu i w konsekwencji kolki po każdej butli, to karmienie zapowiadało się co najmniej niewesoło. Płakałam dwa dni, bo tak bardzo chciałam karmić piersią a tu nic tylko co chwila coś. W końcu powiedziałam DOSYĆ! Nie będą mi obce luda życie układać. Uparłam się i w ciągu dwóch tygodni zeszliśmy z kapturków i odstawiliśmy sztuczne. Już byłam w ogródku już witałam się z gąską, ale przyszła diagnoza o skazie białkowej i dieta eliminacyjne sprawiła, że pokarm jest mało treściwy aaaaAAAaaAaa normalnie Życie : Karmienie piersią 7 : 2 :-( Pisałam już, że z natury jestem uparta? Nie? To jestem. Walczymy już trzeci miesiąc. Mały wisi na cycu ile chce - po pierwsze bo trzeba się napracować żeby coś poleciało, po drugie bo od czegoś jest ten macierzyński a po trzecie jest najładniejszym laktatorem świata. Ja jeżdżę na elektrycznym laktatorze tak często, że już silniczek zajechałam i zaraz zdechnie, dietę rozszerzyłam o produkty z koziego mleka. Nie poddajemy się. Choć właśnie zaczął się kryzys trzeciego miesiąca. Game on!

2017-11-10 00:32

Czekamy z żoną na nasze pierwsze, wyczekane dziecko - synka Nikodema. Kochamy go od momentu gdy miał zaledwie 0,5 cm i był wielkości pestki jabłka, teraz jest już dużo większy coś jak kalafior lub kapusta. Choć jeszcze mieszka w brzuszku już go tulimy, mówimy do niego, śpiewamy, a nawet z nim tańczymy! Lubimy słuchać też muzyki dla takich bobasków jak on. Uważnie obserwujemy każdy jego ruch, reakcję i cieszymy się, że nasze spotkanie jest coraz bliżej. Dołączamy zdjęcie naszej małej rodzinki - przyszli rodzice i Nikodemek. :)