Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Konkursy #teamLOVI (394 Wątki)

KONKURS <b> Karmię piersią po cesarskim cięciu</b> (Zakończony)

Data utworzenia : 2018-11-13 09:54 | Ostatni komentarz 2019-01-28 18:16

Redakcja LOVI

20818 Odsłony
742 Komentarze

Weź udział w konkursie, w którym do wygrania czeka aż 10 laktatorów elektrycznych Expert i poduszek do karmienia Sango Trade oraz 50 laktatorów ręcznych Expert. Zadanie konkursowe: Napisz, dlaczego to Ty powinnaś od nas otrzymać laktator Expert. Pamiętajcie, aby w systemie zostawić swoje pełne dane adresowe, zgłoszenia bez adresu nie będą brane pod uwagę.

2018-11-16 18:49

Chciałabym od Was otrzymać laktator ponieważ jestem w ciąży. Przy pierwszym dziecku po CC karmiłam piersią 22 miesiące używając sporadycznie laktatora. Teraz będzie Nam bardziej potrzebny bo zaraz po porodzie muszę wrócić na zajęcia ale mimo to chce karmić piersią jak najdłużej a nie chciałabym stracić pokarmu.

2018-11-16 18:29

Jestem w swojej pierwszej ciąży, za niecałe 3 tygodnie planowane rozwiązanie. Całą ciążę nastawiałam się na poród naturalny, jednak moje ciało stwierdziło, że tak nie będzie i zafundowało mi duże rozejście spojenia łonowego, które kwalifikuje mnie do CC. Podłamało mnie to i bardzo się boję, że przez taki poród nie będę miała pokarmu, bądź będę go miała bardzo mało. Chciałabym, żeby laktator z Lovi mi pomógł w tej walce o możliwość karmienia mojego pierworodnego piersią i żebym mogła dzięki temu spełnić swój matczyny obowiązek.

2018-11-16 18:20

Jestem obowiązkowa i zorganizowana. To pożądane cechy w szkole, na studiach, czy w pracy zawodowej, ale czy w życiu prywatnym też pomagają? Prawie 4 lata temu, po roku starań, wreszcie zaszłam w pierwszą ciążę. Byłam pełna optymizmu i energii. Czułam się dobrze pracowałam do siódmego miesiąca, aż nastało upalne lato i pokonało mnie, już bardzo okrągłą, w małym biurowym pokoiku z oknami wychodzącymi na południe i bez klimatyzacji. Za to wreszcie znalazłam czas na szkołę rodzenia, czytanie poradników i kompletowanie wyprawki. Poród miał przebiegać sprawnie i bez komplikacji. Jak mogło być inaczej? W ciąży nie chorowałam, nie licząc drobnych przeziębień, wyniki badań były prawidłowe, zdobyłam dużo wiedzy teoretycznej, nie zaniedbałam aktywności fizycznej, dobrze się odżywiałam i byłam pozytywnie nastawiona. Czy coś mogło się nie udać? Okazało się, że John Lennon miał rację mówiąc, że „życie to coś, co dzieje się obok nas, gdy jesteśmy zajęci układaniem planów”. Z przyczyn nagłych, o których nie lubię opowiadać, bo nawet teraz wracając myślami do tamtego dnia mam mokre oczy, poród w pospiechu i stresie musiał zostać zakończony cesarskim cięciem. To był poród z moich najgorszych koszmarów i pierwsza w życiu operacja. Na szczęście pan doktor, który przeprowadzał zabieg okazał się świetnym fachowcem i syn urodził się zdrowy. Mimo to nasz pobyt w szpitalu się przedłużył za względu na mój stan zdrowia. Karmie piersią i znów zderzenie wiedzy teoretycznej z prawdziwym życiem. W książkach nie piszą jakie to cholernie trudne przystawić dziecko do piersi, gdy jest się wyczerpaną fizycznie i psychicznie, obolałą i pozostawioną samej sobie. Dziecko głodne, płacze, a ty masz wrażenie, że twoje piersi są puste. Zastanawiasz się co robisz źle? Trafiłam do doradcy laktacyjnego i dzięki temu nie poddałam się mimo pierwszych niepowodzeń. Po poprawcie do domu, gdy poczułam się pewniej w roli mamy znów dopadł mnie kryzys zwany nawałem pokarmu. Nie miałam przy sobie laktatora, bo wydalało mi się to zbędnym wydatkiem, których i tak przed urodzeniem dziecka jest nie mało. Przecież kobiety pod każdą szerokością geograficzną karmią swoje dzieci piersią więc wydawało mi się, że ja też to bezbłędnie potrafię. Męczyłam się bardzo i wyrwałam w karmieniu piersią tylko przez sześć miesięcy. Choć ta decyzja była dla mnie bardzo trudna to dziś zwów jestem w ciąży. Tym razem myśl o porodzie mnie przeraża, bo wiem że prawdopodobnie czeka mnie drugie cesarskie ciecie i mam większą świadomość możliwych komplikacji teraz oraz podczas porodu. Już nic nie planuję, ale mimo to, ucząc się na poprzednich błędach, staram się przygotować jak najlepiej, na tych polach na których jest to możliwe. Z pewnością zaopatrzę się w więcej koszul i biustonoszy do karmienia, by czuć się czysto i wygonie nawet bez codziennego prania. Zainwestuję w porządny przewijak, by ulżyć mojemu biednemu kręgosłupowi. A Was proszę o laktator Expert. Nie mam jeszcze żadnego. Bo decyzję o zakupie wciąż odkładam na później. Nigdy nie korzystałam z takiego urządzenie i nie mogę się zdecydować jaki wybrać. Tak, można powiedzieć, że decyzję przerzucam na Was. Zaoszczędzi mi to czas, który spędziłabym na czytaniu opinii w Internecie, wypytywaniu sprzedawców, oglądaniu i porównywaniu różnych modeli. Ten wolny czas, który zyskam przeznaczę na zabawę ze starszym synem, po porodzie może już nie być tak łatwo o czas na beztroską zabawę. Taki prezent od Was potraktuję jako nagrodę za wytrwałość w karmieniu piersią pierwszego syna i za odwagę, że zdecydowałam się na kolejne dziecko. Nagradzając mnie zostaniecie też moim tegorocznym Świętym Mikołajem, bo wyniki konkursu początkiem grudnia. Warto zauważyć, że pieniądze (wcale nie takie małe) jakie wydałabym na laktator, a które zostaną mi w kieszeni będę mogła wydać na przyjemności. Na przykład zabiorę męża na randkę do teatru, za trzy miesiące, czyli po porodzie zorganizowanie takiego wyjścia będzie znacznie trudniejsze. Poza tym przyda mi się relaks i oderwanie się przedporodowego stresu. Będę Wam wdzięczna i długofalowo, bo w razie konieczności pobudzę laktację i jednoczenie laktarorem ocalicie mnie przed bólem piersi podczas nawału pokarmu. Wygraną w konkursie miło wspomnę, gdy nie będę uwiązana w domu przy dziecku, tylko chcąc wyjść będę mogła to spokojnie zrobić odciągając wcześniej mleko i zastawiając dziecko pod opieką taty lub babci i mając świadomość, że nie jest pod dobrą opieką i dostanie najwartościowszy posiłek jaki można sobie wyobrazić. Drugie dziecko w domu – rewolucja! Nasz rodzinny świat wywróci się do góry nogami i laktator może nam pomoc szybciej i boleśniejszej oswoić się z nową sytuacją. Niepowodzenia w karmieniu piersią, a wiem że po cesarskim cięciu ich nie uniknę, mogą negatywnie przełożyć się na moje samopoczucie i generować mnóstwo złych emocji, które chcąc nie chcąc odbiją się na wszystkich członkach rodziny. Mniej kłopotów młodej mamy to jej lepszy humor i sprawniejsze funkcjonowanie całej rodziny. Natomiast karmienie mlekiem mamy to inwestycja w przypadłość i zdrowie dziecka i pomyśleć, że może w tym pomóc dobry laktator. Mając zaufanie do marki LOVI, które nabyłam przy pielęgnacji i karmieniu starszego syna z przyjemnością wypróbuję laktator Expert. I polecę innym.

2018-11-16 18:05

Pod koniec sierpnia tego roku zostałam drugi raz mamą. Synek urodził się właśnie przez CC. Nasza droga mleczna wyglądała bardzo obiecująco. Gdy syn skończył 6tyg wróciłam na studia zaoczne. Odciągniete mleko podawał tata w butelce. I tu się zaczynają schody... Syn w kilka godzin przestawił się z piersi na butelkę. Każde przystawianie kończyło się histerycznym płaczem. Moja frustracja sięgnęła zenitu... Nie byłam przygotowana na taki obrót sprawy. Miałam jakiś laktator ręczny ale po 4 dniach ręce mi odpadały. Z pomocą przyszła kuzynka wypozyczajac mi swój laktator elektryczny LOVI PROLACTIS. Byłoby super wygrać swój własny mercedes wśród laktatorów :) karmię piersią inaczej już miesiąc, może dotrwam do roku? :)

2018-11-16 18:04

Bardzo bym chciała wygrać laktator expert. Jestem w swojej pierwszej ciąży ale bardzo bym chciała karmić piersią. Jeśli mój maluch nie bd chciał sam, chciałabym mieć pomoc właśnie w postaci laktator i pomimo przeciwności karmić moim mlekiem ponieważ jak wiadomo dla malucha jest ono najlepsze i najbardziej wartościowe. Pomóżcie nam wprowadzić zdrowe nawyki już od samego początku.

2018-11-16 17:55

Nikt nie obiecywał mi,że droga mleczna usiana jest różami,nikt nie mówił że są na niej zakręty,wyboje gdzie można się potknąć,przewrócić,ale za każdym razem należy wstać,nie poddawać się i walczyć dalej dla maleństwa.Teraz kiedy po raz drugi po drugiej cesarce zostałam mamą 14 miesięcznej córeczki,urodzonej z podwójną anemią,karmienie jest moim priorytetem!!!Musze pić dużo barszczu czerwonego i jak najczęściej przystawiać ją do piersi,przekazując jej w ten sposób czerwone krwinki.To naprawdę działa,jej wyniki morfologii cudownie pną się w górę,ale niestety zaczęła się walka,bo córeczka nie chce ssać,zdaniem lekarza przez zmianę smaku mleka :( Wpadłam na pomysł odciągnięcia mleka laktatorem ręcznym-masakra,zmęczyłam się niesamowicie,siódme poty wylałam,podałam butelkę córeczce i jest pije (y) Teraz to już nasz sposób na karmienie,choć w nocy ssie pierś na spaniu bez szemrania =D Czytając tu zalety laktatora elektrycznego Expert ,mam wrażenie,że czytam bajkę,że to nie możliwe,by odciąganie pokarmu było tak proste,łatwe,szybkie i w dodatku przyjemne i wygodne.Jeśli to prawda to ja chcę w tej bajce z córeczką zagrać główną rolę <3

2018-11-16 17:52

Mimo że rodze w maju, wiem że laktator bardzo mi się przyda w codziennym życiu, bardzo chciała bym karmić piersią przynajmniej półtora roku jak się uda. Będę robić wszytko żeby mieć pokarm, bardzo mi na tym zależy. Chciałam zakupyć laktator waszej firmy bo uważam że jest najlepszy :) sama nie miałam okazji używać ale czytałam wiele opini i wiele moich koleżanek posiada je. Bardzo bym się cieszyła z wygranej bo nigdy niczego nie wygrałam a akurat 3 grudnia mam 25 urodziny i był by to dla mnie idealny prezent :)

2018-11-16 17:45

Szczęściu trzeba pomagać :) a więc próbuję ... Jestem w pierwszej ciąży, a jak większość przyszłych mam zaczyna się czas kiedy trzeba zacząć planować zakupy i wyprawkę, podchodząc do tego bardzo ambitnie. Staram się wyszukać produktów i przedmiotów najlepszych marek, ale przede wszystkim polecanych przez doświadczone mamy. Nie dało się ukryć, że gadżety i artykuły firmy LOVI przodowały w zestawieniach np. smoczków, butelek, laktatorów itp. ... i ku mojemu zaskoczeniu pojawił się KONKURS z laktatorem, który jest jedyną moją opcją w kierunku marki tego produktu. Dlaczego właśnie ten? Jestem osobą wymagającą od życia, ale przede wszystkim od siebie i wiem, że byłby w stanie mnie w pełni zadowolić i sprostać przez solidność i funkcjonalność. Po krótkim okresie w domu jaki jest mi dany po porodzie, przez względy zawodowe, chcę dać synkowi to czego będzie potrzebował najbardziej - jak najdłuższą możliwość spożywania mleka mamy, by mógł prawidłowo i przede wszystkim ZDROWO się rozwijać i rosnąć.