Kołyska czy łóżeczko?

Łóżeczko czy kołyska jest dużym dylematem. Zarówno kołyska jak i zwykłe tradycyjne łóżeczko ma swoich zwolenników i przeciwników. 

Kołysanie jest zalecane przez specjalistów. To ruch, który uspokaja, a także przypomina noworodkom i kilkumiesięcznym niemowlętom poczucie bezpieczeństwa jeszcze z brzuszka mamy. Kołysanie wpływa również korzystnie na rozwój mózgu malucha. 

Przy wyborze kołyski zwróć uwagę czy posiada regulację poziomu materaca a także opcję blokady bujania. 

U nas wyglądało to tak... Córkę od maleńkiego nauczyłam huśtania,lulania.Wózek od razu był kupiony na paskach, żeby ją bujać.Łożeczko normalne ale , że później domagała się bujania dorobiliśmy u stolarza bieguny.Długo była bujana co wspominam,z dużym zmęczeniem.Nie polecam uczyć husiania maluszka.Takie noworodki/ niemowlaki nie wiedzą ,że mogą być huśtane więc jak ich się nie nauczy to nie będą się tego domagały.Piszę to z własnego doświadczenia ponieważ przy synku już tak nie zgłupiałam i nie uczyłam go husiania.

Jeżeli trafiło by mi się takie "wyjątkowe" dziecko to zakup takich cudów dokonywała bym z przymusu jak już by się okazało ,że tego wymaga.

Mamy łóżeczko, jeszcze w nim śpi starszy syn, ale będziemy go przenosić do nowego łóżka pewnie niedługo, wiem, że to tymczasowe rozwiazanie, ale może by to trochę ułatwiło zasypianie... z synem musiałam się nachodzić i bujać na rękach, to trochę by mnie odciążyło 

Kołyska z Ikea posiada możliwość zablokowania kołysania. 

Wiec wybór zalezy od tego ile macie miejsca i w zasadzie środków finansowych, skoro za 6 miesięcy kołyskę będzie trzeba wymienic na tradycyjne łóżeczko. W zasadzie kilkumiesięczne dziecko (jeśli nie m kołek lub innych dolegliwości) powinno spać spokojnie wiec funkcja kołyski wydaje się być zbędna. Są dostępne natomiast łóżeczka s standardowym wymiarze 120/60 z biegunami, które można zablokować a może i wypiąć i w takim razie może warto pomyśleć nad takim rozwiązaniem?

Ciągłe kolysanie tez nie jest dobre, bo dziecko się przyzwyczaja, ale nigdy nie wiesz jakie dziecko Wam się „trafi”.

Kołyska starcza na krótko, póki dziecko nie zaczyna się obracać siadać itd.natomiast  jest praktyczna do usypiania.

Każdy ma swój gust i może się innym podobać takie rozwiązanie. Ja na pewno bym nie kupiła samej kołyski, bo łóżeczko i tak trzeba wcześniej czy później kupić, a to podwójny wydatek. 

Według mnie łóżeczko jest dużo praktyczniejsze i na długo starcza, a dodatkową zaletą są szuflady czy zawieszki materiałowe na drobiazgi). 

Użytkowanie kołyski jest moment, cena nie mała a i tak w końcu będziesz musiała kupić łóżeczko, chyba że maleństwo wyląduje u Was. ☺️
Moja kuzynka kupiła łóżeczko z funkcją kołyski - może to będzie najlepszym rozwiązaniem;)

ja planuje taka kolyslko lozeczko wykorzystac przy kolejnym dziecku ktore jest w drodze z racji tego ze zajmuje malo miejsca ale licze sie z tym ze starczy na krotko . 

no właśnie czy takie bujanie jest dobre ? 
ja nie mam kołyski ale zastanawialam się nad kupnem