Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Zdrowie (1060 Wątki)

Stres, nerwy - szukamy eliksiru ;))

Data utworzenia : 2018-06-24 18:51 | Ostatni komentarz 2024-01-30 22:56

Konto usunięte

3187 Odsłony
159 Komentarze

Nie wiedziałam w sumie gdzie temat wrzucić czy do zdrowia czy do rodziców- ostatecznie wrzucam tu. Pewnie już wielu z Was wie o moich perypetiach z mężem i jego nerwica i stąd postanowiłam założyć taki wątek. Kochane jak sobie radzicie że stresem, albo nerwami jak już Was chwycą?? Mówią że gorzka czekolada pomaga na lepszy humor, by jeść kostkę lub dwie dziennie. Ale jako dodatek a nie zamiast posiłku czasami ;) inni piją melisę- ponoć dobrze zaparzyć 5-6 listków melisy i dodać plaster cytryny i trochę miodu - no ale jak kto lubi. Ponoć też awokado działa antystresowy ale senk w tym by jeść je regularnie - ze 2-3 razy w tygodniu. Od stresu potrafią też wyniki badań być źle typu cukier cholesterol, koleżance dietetyk zalecił jeść regularnie owsiankę z suszonymi owocami i powiem wam że pomogło ;). Ponoć też orzechy włoskie działają na stres, warto serwować je na przegryzke. Joga też działa uspokajająco tylko że ja chyba trzeba lubić bo ona jest monotonna i nie wiem czy np ja bym wytrzymała i dała radę zrobić te wszystkie figury. Mąż napewno by na nią nie poszedł he he ale może taka zwykła siłownia? Taka odskocznia po pracy? Ja sama po całym dniu relaksuje się na forum albo wskakuje do łóżka z dobrą książką ;) przed ciążami lubiłam biegać lub smigac na łyżworolkach...a jak u Was?? Zarzucajcie swoimi radami ;)

2018-12-06 15:16

U mnie na stres najlepsza jest czekolada i słuchanie głośnej muzyki.albo wypłaczę się i już mi przechodzi później. :)

2018-12-05 10:42

Dziewczyny czy Wy też się świętami stresujecie? Mnie te wszystkie porządki, zakupy, potem same święta bardzo stresują i zanim w ogóle nastąpią to już jestem wypompowana psychicznie, jak się nie dać stresowi w tym okresie?

2018-12-04 15:05

Hej, mi bardzo pomaga obcowanie z naturą, jakiś wyjazd nawet jednodniowy w góry, aby odciąć się od wszystkich zmartwień. I tak jak dziewczynom wyżej - pomaga wysiłek fizyczny - wydzielają się wtedy endorfiny :) Stosuję też zioła, m.in l-teaninę, możecie sprawdzić ją na tej stronie https://www.magicznyogrod.pl/l-teanina_150mg_kapsulki.html. Pomaga mi się rozluźnić i zrelaksować

2018-10-30 11:21

Zdecydowanie wysiłek fizyczny. Gdy się dobrze zmęczę, to nie mam siły, żeby myśleć o zmartwieniach. A nie myślałaś o pilatesie? To taki trening rozciągający. Mi pomaga, bo zazwyczaj jest tak, że stres gromadzi się u mnie w karku - strasznie napinam tam mięśnie.

Konto usunięte

2018-10-14 09:59

Miam podobnie jak Rewers - kocham wodę, ale do czasu gdy czuję grunt pod nogami. Jako dziecko kilka razy się przytopiłam. Kocham wodę, ale tylko na basenie rekreacyjnym :) W morzu zawsze bałam się fal i prądów wciągających, jeziora były dla mnie zbyt ciemne, mroczne i nie wiedziałam kiedy nagle pod stopami pojawi się głębina. Rewers, podczas ciąży faktycznie wszystko zaczęło się wyciszać, jednak jeszcze z tyłu głowy siedzi coś co czasami puka i mówi niemalże na głos - to znowu ja... nerwica. Ale na szczęście zapanowałam nad skokami tętna i innymi somatycznymi objawami. Ale czasami idąc gdzieś w podświadomości mam nadal krążące pytania, czy to znowu nie wróci akurat teraz. Ale to jest w naszej głowie i trzeba jakoś wyplenić dziadostwo do końca.

2018-10-14 07:48

Ewcia nie jesteś sama , ja też jestem z tych nie umiejących . Mimo że wychowałam się nad jeziorem. Do wody wchodzę tylko do momentu aż czuje grunt . Na basenie nie byłam chyba od 18 lat więc dla mnie basen nie byłby hyba odprężający . Ale na szczęście jest masa innych sposobów . Dla mnie na nerwicę mięśniowo sercową zbawienna okazała się ciąża . Ustało wszystko i do tej pory mam zero objawów nerwicy . Przyszła nagle i poszła sobie też nagle ;)

Konto usunięte

2018-10-13 23:25

Ewcia, basenem się nie przejmuj ;) przyznam się, że chętnie zamieniłabym się zawrotami głowy oraz atakami paniki na wszelkie bóle :( stres podchodzący pod nerwicę jest okropny i nie życzę tego nikomu. Ale sport, o którym mówicie jest doskonały dla każdego na odreagowanie emocji. Na wiosnę postanowiłam, że wrócę do jazdy konnej. Chociaż raz na tydzień taki kontakt z naturą jest na wagę złota. Ja zaczęłam słuchać muzyki relaksacyjnej, robiłam długie kąpiele i rozgrzewałam w kominku olejki eteryczne. Do tego techniki oddechowe :) bardzo pomaga

2018-10-12 21:14

Oj basen na pewno, tylko w moim przypadku jest problem - ja nie umiem pływać;((((((( wiem, masakra....Ale trzy razy się topilam i po prostu sobie dałam spokój....Teraz na stres kochane robię sobie ciepła herbatkę i do tego 3 krople bursztynu - kuzynka przywiozła mi buteleczke z nad morza, taką co się bursztyn zalewa spirytusem- i powiem Wam że chyba działa bo po stresujacym dniu nie boli mnie już brzuch ;))