Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Zdrowie (1066 Wątki)

Naczyniak u dziecka

Data utworzenia : 2014-05-30 18:14 | Ostatni komentarz 2018-07-11 09:36

weronika281290

10172 Odsłony
93 Komentarze

Witam was wszystkich serdecznie borykam się u mojej córeczki z naczyniakiem który jest na środku karku nie widzę żeby się pomniejszył od urodzenia mała ma już prawie 13 miesięcy i żadnych zmian.... Czy on zejdzie czy też bedą potrzebne radykalniejsze sposoby. Słyszałam że naczyniaki żeby znikły trzeba uciskać a tutaj niestety nie da się karku ścisnąć :( Proszę o jakieś rady z góry dziękuje

2017-12-08 23:07

Moja córka ma naczyniaka i to dość dużego. Ciągnie się od czubka głowy przez połowę czoła, trochę noska i całą powieke. Jest on po lewej stronie. Powoli zaczynam córkę badać czy da się usunąć naczyniaka. Ale przy usuwaniu bedzie musiał być okulista żeby się córce siatkówka nie odkleiła. Słyszałam, że naczyniaka można usunąć laserowo od trzeciego miesiąca. Ja jak córkę widzę codziennie to niby jej zaczęło schodzić ale słabo. Z rodzimy mówią, że już córce sporo zbledło. Dużej różnicy nie ma. Będę chciała usunąć córce naczyniaka póki jest mała i nie będzie tego pamiętała. Za nim pójdzie do szkoły, bo dzieci w wieku przedszkolnym są wredne. Niby do końca nie wiadomo od czego ma tego naczyniaka. Niektórzy mówią, że podczas porodu się zrobił, bo córka wyszła na jednym skurczu i był to dla niej za duży wysiłek. Inni twierdzą, że się w ciąży czegoś przestraszyłam i się załapałam za głowę. A jeszcze inni, że jest to genetyczne i mówią, że może córce samo zejdzie i bedzie schodzić przez kilka lat, albo wcale nie zejdzie i bedzie trzeba usunąć. Z tym usuwaniem też różnie bywa. Można usunąć laserowo lub przeszczep skóry. Jak przeszczep to póki jest mała to będą tkankę pobierać ode mnie z wewnętrznej strony uda. Jak będę chciała później usunąć przez przeszczep to jak córka będzie starsza i wtedy to już od niej będą pobierać tkankę w ten sam sposób. Jeszcze muszę zrobić córce badania czy jest głęboko osadzony czy płytko. Jak jest płytko osadzony to mogę usuwać już teraz. Jak się okaże, że jest głęboko osadzony to muszę poczekać aż ciemiączko się zrośnie. Z tym naczyniakiem to jest grubsza sprawa.

2017-12-06 21:18

Narazie nic z naszymi naczyniaczkami się nie dzieje gdy płacze są tylko bardziej czerwone ale to normalne mam nadzieję że same się wchłoną

2017-12-04 19:45

A czy ktoś stosował kuracje Propranolem na naczyniaka? Ostatnio rozmawiałam z jedna mama, która była zachwycona tą kuracją i mnie się spytała dlaczego nie byłam z tym u lekarzy w sprawie tej kuracji, ja jej powiedziałam że nie chce ładować w niemowlaka tabletek, tym bardziej ze wiem co to za lek.

2017-12-04 15:09

Też słyszałam, że naczyniaki potrafią same zaniknąć, tylko trzeba cierpliwie czekać. A jak nie to pewnie rozważyć możliwość usunięcia laserem lub chirurgicznie.

2017-12-04 15:07

Ogromnego naczyniaka na głowie miała moja kuzynka - wchłonął się jak miała kilka lat. Cierpliwości.

2017-12-02 23:53

Kochane czy wasze maluszki mają lub miały naczyniaki? Czy usuwałyście laserowo czy same znikły? A jak tak to po jakim czasie? Mój synek ma naczyniaki płaskie na czółku, nad oczkiem i pod noskiem oraz z tyłu głowy pani doktor powiedziała że mogą być widoczne nawet do 5 roku życia

2014-06-09 06:20

marta dzięki .:) z naszym nic szczególnego się nie dzieje ,, skorzystałam w waszych rad i jak na razie smaruje i z czd jeszcze na razie się powstrzymam :) najważniejsze to obserwować i zareagować jakby cos się zmienilo ...moj maz często chodzil do onkologa i za każdym razem slyszal od lekarza ze czasami lepiej na sile nie ingerować i lepiej jeśli nic się nie dzieje to nie ruszczac i nie grzebać ,,bo wtedy może się dopiero zacząć problem ,,, W razie gdyby odpukać cos się zaczelo dzic to na pewno skorzystam z porady onkologa .

2014-06-06 23:08

Magdalena my trafiliśmy do CZD po tym jak mała miała zakażenie ukl. mocz. Miała wtedy 6 tygodni. Pediatra prowadząca tez nam zawsze mówiła eee wchłonie się to tylko naczyniak. W szpitalu już tak tego nie bagatelizowali i dali skierowanie do CZD. Przy rejestracji do poradni rozmawia się z lekarzem onkologiem i to on decyduje ile dziecko może czekać na wizytę. Nas umówiła za półtorej tygodnia. Na początku prowadziła nas doktor onkolog w średnim wieku. Sama się zastanawiała czy podjąć leczenie tego naczyniaka który zaczął się powiększać. Ostatecznie skierowała nas do prof. Dembowskiej i ona powiedziała ze jest ładnie pielęgnowany i nie ma takiej potrzeby. Na pytanie czy chcieć skierowanie do CZD odpowiedz sobie sama:) tylko skoro w naszym przypadku lekarz onkolog nie ma pewności czy leczyć czy nie i kieruje nas wyżej to jak tu ufać wiedzy zwykłemu pediatrze. Ja jestem chociaż spokojna ze wszystko jest dopilnowane. Czasami lepiej cos sprawdzić aby nie pluć sobie w brodę za jakiś czas. Tyle ze wasze umiejscowienie jest lepsze.