Koronawirus - panika

Szczepionka byłaby najlepszym rozwiązaniem w tej sytuacji.Bardzo dużo jest już chorych a pewnie będzie jeszcze więcej.W naszej szkole już podobno padły słowa ,że dzieci cały miesiąc będą siedziały w domach.

Karolina ja nie uważam że jest to głupie , każdy się boi o swoje życie nic dziwnego że rodacy chcą wrócić do kraju czuć się bezpiecznie . Przecież każdy z nich zastanie poddany kwarantannie 2 tygodniowej . Łatwo też się tak mówi jak jesteśmy po tej stronie , ale zastanawiam się jakie byłoby stanowisko każdego z nas jakbyśmy chcieli wrócić do kraju czy też bylibyśmy wtedy przeciwko takim zasadom . 

Też uważam że obecny rząd bardzo szybko zareagował zastanawiam się czy tak samo by postąpił jakby nie zaistniała sytuacja we Włoszech. 

Co do testów to podejrzewam że również jest ich równie mało co maseczek i innych potrzebnych rzeczy w czasie kwarantanny stąd pewnie robią tylko osoba która mają objawy . 

Tak samo u nas jest problem z laboratoriami np w Chinach na wynik trzeba czekać 3-4 h u nas z powodu braku wystarczającej ilości placówek na wynik czekać można nawet 2 dni . Więc nie jesteśmy aż tak bardzo przygotowani na szybkie działanie. Jednak i tak jestem zadowolona z obecnej sytuacji jak obecny rząd w miarę szybko zaczął postępować i podejmować dobre decyzje . Zobaczymy co to będzie za jakiś czas . Jak zrobi się cieplej będzie mniej zachorowań ale mam nadzieję że szczepionke wynajdą dosyć szybko i będzie ogólnodostępna dla wszystkich

Właśnie testy powinny być dostępne dla każdego ale u nas w kraju od dawna są równi i równiejsi. A działania rządu z zamknięciem granic są śmieszne. Skoro chcą ściągnąć 30 tysięcy Polaków do kraju. To co obcokrajowcy mogą nas zarazic a obywatel Polski przebywający za granicą już nie? Chore myślenie. Zero wjazdu aż sytuacja się nie uspokoi i koniec. 

Moim zdaniem decyzje o zawieszeniu zajec w szkole i zamknięciu granic zostały podjęte dość szybko. Myśle że jednak złe doświadczenia zwłaszcza we Włoszech mialy na to ogromny wpływ.

Testy powinny byc dostępne dla każdego. Bo potem takie sytuacje wychodzą. Wirusem można zarazić się drogie kropelkowa więc Pan w banku czy Pani w sklepie gdzie jest mnóstwo ludzi są narażeni...

Jak do tej pory większość chorych to podróżujący , a w kwarantannie objęci zostali bliscy . Ostatnio przypadek z Wrocławia pracownik z banku zarażony nie podróżował nie wie gdzie się zaraził . Wczoraj 8km ode mnie wykryto u starszej osoby wirus tak samo nie podróżował . Nie uniknione jest to że wirus się rozszedł teraz już nie tylko podróżujący są zarażeni . 

Ta sytuacja z dzieckiem z Łodzi tak samo nikt nie wie że zostało zarażone na dodatek taka tragedia że wypadło z okna ;( 

Moniczka była taka sytuacja w tv mówili że syn wrócił z podróży źle się czuł miał większość objawów tylko nie gorączkę i nie zrobili mu testów okazało się później że był zarażony zaraził cała rodzinę ojciec leży pod respiratorem a matka i siostra objęte kwarantanna domowa . A później mówią o jakimś pośle że chciał się przebadać bo miał kontakt zero objawów i bez problemu robią . Szkoda że tak to działa . Jedni chcą się badać bo coś przeczuwają a inni zatajają że np wrócili z zagranicy póki nie było kontroli . 

PannaXoanna może i jakaś część populacji przejdzie chorobę bezobjawowo , może być także nosicielem. Ale nie jest tak że nic nam nie będzie nawet jak przejdziemy łagodnie chorobę to wirus trwałe uszkadza płuca . 

Pannaxoanna samo mycie rąk nas nie ochroni. Chćbysmy nie wiadomo jak idealnie to robili i często 

Granice powinny być zamknięte w momencie jak wirus dostał się do Europy a nie czekać jak pojawi się u nas. Chociaż dalej uważam że trochę przesadzają z tym wirusem naprawdę mimo tego że liczby wydają się duże to tak naprawdę są to setne procenta. Sama nie wiem już co o tym myśleć.