Koronawirus - co myślicie?

Nie popadajmy w paranoję ? dbajmy o higienę, unikajmy kontaktu z chorymi nawet tymi na grypę. W tym okresie zachorowania na grypę jest większe.

Dokładnie tylko spokój nas uratuje jednak obawy zawsze są . Dbanie o higienę jest bardzo ważne . Jednak media też nie mówia do końca jak jest . Oglądałam filmik który nagrał chińczyk i wcale nie jest 2% umieralności tylko więcej . To co się dzieje ile kosztują maseczki ochronne i żele antybakteryjne to się w głowie nie mieści . Ja zawsze w domu mam zapas maki , cukru itd suchych produktów babcia zawsze  mi powtarzała że co by się nie działo mąka musi być żeby zrobić chleb .

Jestem bardzo ciekawa jak to wszystko się rozwinie . Grypa też jest bardzo groźna wiele osób umiera , ale mam wrażenie że sporo osób leczy się na własną rękę , sama robiłam tak jak byłam młodsza nie szłam do lekarza tylko jakieś tabletki i czekałam aż przejdzie co teraz uważam za mało odpowiedzialne 

Ja raczej panikować nie będę, chociaż nie powiemy że odrobinka strachu jest czy dojdzie do nas, ponoć u tego pacjenta który ma koronawirusa wrocil z Niemiec a mój mąż pracuje w Niemczech ,mam nadzieję że jest to gdzieś dalej i niebawem się to wszystko uspokoi..oby.

Według mnie trzeba zachować spokój.Jesli nie ma potrzeby to starać się jak najmniej wychodzić w miejsca gdzie są zbiorowiska ludzi.Dbać o higienę.Nie ma sensu za wczasu panikować.

Ja uważam, że należy zachować spokój ale i dbać bardziej o higienę. Ale o to akurat powinno się dbać zawsze, nie tylko jak wystąpi zagrożenie wirusem :)

Fajnie jest czytać takie rzeczowe komentarze. Oczywiście, ja również jestem na bieżąco z informacjami. Wiem, że należy zachować środki ostrożności, dbać o higienę,  a sama choroba, to nie koniec życia, a jest wielkie prawdopodobieństwo wyleczenia. Tylko mały procent kończy się śmiercią i w dodatku u ludzi z innymi chorobami, słabymi, starszymi. Mimo to, jednak strach pozostaje... 

Uważam, że media sieją zamęt. Tak jak poniżej dziewczyny napisały, grypa zabija więcej osób. Szkoda, że o tym nie mówią i nie nagłaśniają sprawy. Przydałoby się wyedukować nasze społeczeństwo na temat szczepień przeciwko grypie. Dlaczego ludzie bardziej boją się szczepionki, która mogłaby uratować ich życie niż wirtualnego wirusa? 

"od 21 stycznia, kiedy WHO zaczęło raportować o koronawirusie, do 22 lutego - zachorowań i podejrzeń zachorowań na grypę w Polsce było łącznie ponad 1,1 mln. W danych zawartych w "Meldunkach Epidemiologicznych" PZH wykazywana jest grypa (rozpoznana klinicznie i/lub laboratoryjnie) oraz wszystkie rozpoznane klinicznie zachorowania grypopodobne i ostre zakażenia dróg oddechowych spełniające kryteria definicji grypy.

Z tej ponad milionowej grupy śmierć w związku z zachorowaniem poniosło 25 Polaków. Wskaźnik śmiertelności dla tego wirusa w naszym kraju wyniósł więc dla tego okresu 0,002 proc" 

W Polsce wówczas nie odnotowano przypadku koronawirusa. 

Uważam że trzeba bać się bardziej grypy, bo jest obecnie realnym zagrożeniem niż koronawirus. 

Grypę znamy, koronawirus jest znany dopiero od 3 miesięcy. Uważam, że jest to strach przed nieznanym a jak sami dobrze wiemy "strach ma wielkie oczy".