Koronawirus - co myślicie?

Media napędzają niepotrzebna panikę. I tak więcej osób umiera od grypy i powikłań z nią związanych. Więc coś z tym powinni zrobić. 

Media niepotrzebnie napędzają zbiorową panikę, nikt na tym nie zyskuje, pamiętacie jak było z ptasią grypą? Te maty antybakteryjne odkażające koła samochodów wzbudzają do dzisiaj we mnie dziwne emocje... ludzie boją się tego, co nowe i nieznane, a stara poczciwa grypa zbiera co roku żniwo, chociaż dostępne są skuteczne szczepionki nikt prawie ich nie stosuje

Patrycja, nie tylko nie ma żeli w rosmanie do dezynfekcji rąk, ale również makaronu i innych sypkich produktów z długim terminem przydatności w supermarketach. Rozumiem obawy ludzi, ale zachowują się tak, jakby conajmniej miała być jakaś epidemia i wszyscy mieliby zamknąc się w domach na  2 miesiące. 

Zuzka taki żel to ciężko dostać w Rossmanie dzisiaj ani mydła ani żelu :p

Niby nikt nie panikuje ale pułki w sklepach świecą pustkami :D ogólnie to mam wrażenie że ludziom spadł kamień z serca że w końcu w Polsce wykryli tego koronawirusa... 

Wiadomo boję się bo jestem mamą ale co ma być to będzie uważam że trzeba teraz bardziej dbać o higienę. Częściej myć ręce i przed każdym posiłkiem. Jeżeli już kichamy to w chusteczkę albo chociaż zasłaniajmy usta. Dobrze jest też unikać większych skupisk ludzi i nie oglądać wiadomości bo tak nakręcają ze dodatkowo możemy paść na zawał 

Witam :)  Moim zdaniem nie ma co panikować na chwilę obecną. Nie wiem czy zauważyłyście ale w Polsce najwięcej zachorowań jest właśnie na grype i jej powichlania  czy nowotwory i one głównie są źródłem śmiertelności w naszym państwie. Chodź o tym się nie mówi na codzień to właśnie grypa w tym okresie najwięcej ludzi zabija i o nią bardziej powinniśmy się bać. Jednakże skoro już u nas na dobre zawital koronawirus to mam kilka dla was wskazówek co napewno nam pomoże a nie zaszkodzi. Najważniejsze to jest częste mycie rąk i używanie żelu antybakteryjnego. Uchroni nas w ciąży przed różnymi bakteriami nie tylko koronawirusem,przeciez w naszym ciele rozwija sie nasze maleństwo i jego zdrowie jak i nasze jest najważniejsze. Starajmy się unikać dużych skupisk ludzi. Dobra propozycja jest robienie zakupów tylko tych potrzebnych, całkiem z rana kiedy dopiero co świat się budzi do życia. Odpusmy sobie komunikację miejsca czy loty w dalekie podróże lepiej zamówić taksówkę czy pojechać własnym autem, bezpieczna alternatywa.  Dla mnie równiez dobrym rozwiązaniem i najlepszym jest dobra książka, gazeta, wygodne łóżko lub narożnik i odpoczynek. Dużo odpoczynku. Bądźmy świadome zagrożenia ale zdrowy rozsądek jest najważniejszy nie popadajmy a paranoje :) 

Ja uważam, że trzeba zachować ostrożność i nie siać paniki. Dbać o higienę, nosić przy sobie żel do dezynfekcji rąk. Zaraz po wyjściu ze sklepu przetrzec ręce tym żelem. Unikać dużych skupisk ludzkich, wybierać mniejsze sklepy. Zachowywać się poprawnie. Dbać o odpornośc. Iść na spacer. Od zdrowego powietrza jeszcze nikt nie zachorował. 

Uważam, że wywoływanie paniki jest bezzasadne, a na pewno zbyt duże. Owszem trzeba być czujnym i bardzo dbać o higienę, ale nie można dać się zwariować. A już zauważyłam mniejszy ruch w galeriach handlowych. I te pojawiające się w mediach informacje jakie zapasy trzeba zgromadzić, aby przetrwać 10 dni to przesada.

Grypa ma mniejszą śmiertelność niż koronawirus, ale to ona w tym momencie bardziej nam zagraża. Na wirusa zmarło około 3,4% zarażonych, ale w większości osoby starsze to były, albo z chorobami współtowarzyszącymi. Grypa i śmiertelność przy niej jest poniżej 1% i to dużo poniżej. Dużo więcej osób umiera na powikłania pogrypowe.

Więc dbajmy o higienę i żyjmy normalnie.

Ja osobiscie uważam że trochę przesadzaja i sieją niepotrzebna panikę co może być jeszcze gorszs w skutkach. Człowiek ktory się boi jest nieobliczalny. To nie jest pierwszy wirus który się pojawił na przestrzeni lat. Wiadomo lepiej zachować środki ostrożności ale z niektorymi rzeczami to juz przesada. Dzis np. odeslali mi dziecko ze żłobka. Mąż zawiózł je na godz. 8 na wejsciu zmierzyli temp. i była ok. O 8:30 telefon ze mam go odebrać bo byl niewyrazny i ponownie zmierzyli mu temp a tu az 37.6 dla mnie to jeszcze nie temp. tym bardziej mierzona termometrem dotykowym ktory strasznie przeklamuje. Dziecko nic ani kataru ani kaszlu. W domu normalnie je i się bawi. Myślę ze ta panika to wlasnie przez wirus.