Zdrowie (1035 Wątki)
Koronawirus - co myślicie?
Data utworzenia : 2020-03-04 08:46 | Ostatni komentarz 2020-05-19 13:54
HEJ dziewczyny. Pierwszy przypadek koronawirusa w Polsce. Jak do tego podchodzicie? Uważacie, że ludzie sieją niepotrzebną panikę, czy też obawy są uzasadnione?
2020-05-10 11:31
Wiecie co było najgorsze że jak miałam wolne nie mogłam spać a rano nie mogłam funkcjonować. I później jak zmieniłam pracę i miałam od 8.30 to ledwo zylam nie mogłam się przestawić.
2020-05-10 11:30
Karolinach no łatwo nie było zwłaszcza że wtedy byłam sama i była to dla mnie naprawdę udręka. Później jak Daniel się do mnie wprowadził to było już łatwiej bo jak miał wolne to on odbierał młode a ja mogłam dłużej pospać.
2020-05-09 20:59
Karolina zależy od człowieka i wykonywanej pracy. To czy lubi to robić na pewno też na to wplywa
2020-05-09 10:36
Paulina to rzeczywiście musiało być dla ciebie męczące. A jeszcze w międzyczasie musiałaś odrobić z nimi lekcje, zrobić obiad itp. Łatwo na pewno Ci nie było.
Aneczka nie wiem czy ktoś może lubić pracę na nocki, może zależy od tego co w niej robi bo jak jest jakimś dozorcą i może się przespać, nie napracuje się to ok, ale mój mąż pracuje ciężko i po nockach jest wykończony. Nie ma na nic siły. Wcześniej pracował na stacji paliw też na trzy zmiany i był zadowolony ale tu widzę, że ma już dość.
2020-05-09 10:03
Łatwiej się przyzwyczaić do nocek niż do pracy na zmiany
2020-05-08 22:08
Karolinach zależy od ludzi. Niektórzy wolą jednak nocne zmiany. To tak jakby ktoś powiedział że męczące jest ciągle jeżdżenie samochodem ale.jak ktoś lubi to się na to godzi i się.do.tego przyzwyczaja
2020-05-08 21:00
Karolinach ja rok czasu pracowałam na nocki. Wracałam ok 7 do domu na 8 prowadziłam dzieci do przedszkola i ok 9 kładłam się spać a o 13 musiałam wstać bo po dzieci. Więc ok 18 myłam dzieci i oglądały bajki a ja musiałam chwilę się zdrzemnąć bo znowu do pracy.
Ale mi hałas nie przeszkadza.
2020-05-08 14:39
U nas już tak się przyzwyczailiśmy że mały budzi się co 3 godziny. Mój mąż nieraz nawet nie drgnie. Ja jakoś mimo wszystko wysypiam się.