Wyprawka z drugiej ręki

Dlatego warto wybierać materace z tej wyzszej półki, z kokosem na pewno.

Ja też łózeczko z drugiej ręki mam, przewijak nowy, wanienka nowa, ale ciuszków troche tez kupiłam troche dostałam :)

Mazia ale te nowe materace to też różne;( ja kupiłam nowy i w miejscu główki też sie wyrobił  i jest dołek pisałam do sprzedajacego ale olał sprawe, póki co mamy poduszke korygującą wiec niby to nie przeszkadza ale sam fakt 

Ja Wam powiem, że parę dni mieliśmy stary materac po córce i to był błąd zaraz nowy kupowaliśmy bo widziałam, że już było jednak zbite w miejscach gdzie ona spała i nie był równy ten materac. Jak dziecka w nim nie było to tego nie było widać. Także miałam nauczkę, że materac nowy bo nowy musiał być juz na szybko kupowany 

Dla mnie też materac musi być nowy. To jest rzecz, która się wyrabia i dopasowuje do ciała, trochę jak buty, więc nie kupiłabym używanego. Stelaż łóżeczka może być używany, ale materac nie.

Xxyyzz też uważam, że materac musi być nowy. Ja przy drugim dziecku po kilku mcach musiałam też dokupić przewijak bo ten stary już totalnie został podarty. I tu mi też mąż nalegałaby był nowy, choć ja początkowo chciałam kupić używany w dobrym stanie.

Halmanowa taka wyprawka pozwala dużo zaoszczędzić a przynajmniej wiesz co się sprawdzi i nawet gdybyś musiała oddać to wiesz w co warto zainwestować i mieć dla siebie a w co niekoniecznie.

halmanowa fajnie jak sie tak uzbiera;) chyba bardziej takie podarunki ciesza niż coś kupionego;) ta ciekawość co jest w torbach ;) 

przy pierwszym dziecku człowiek wszystko chciałby nowe, ale przy drugim już wiadomo co sie bardziej przydaje i na czym można przyoszczedzić, ze nie zawsze nowość musi być na pierwszym miejscu a można to zastapić czymś innym sprawdzonym wczesniej ;)

To co można mieć z drugiej ręki to czemu nie. Ubranka jakaś, łóżeczko czy inne akcesoria. Ale materac, na pewno nowy musi być 

Ja dostałam bardzo dużo rzeczy w świetnym stanie. Od siostrzenicy męża, od koleżanki, która urodziła przede mną, a także od... właścicielki mieszkania, które obecnie wynajmujemy. Od niej dostała tak dużo rzeczy, że właściwie niewiele mam do kupienia. Dała nam wózek 2w1, nosidełko, łóżeczko, pościel, ubranka - masę rzeczy. Na razie kupiłam jedynie pieluchy tetrowe, rożek i rzeczy do porodu.