Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (620 Wątki)

tatuś krytyk

Data utworzenia : 2017-02-10 15:53 | Ostatni komentarz 2018-04-04 13:08

dumna mama

16821 Odsłony
465 Komentarze

Szukam i nie mogę nic znaleźć tu nic na ten temat. jestem z partnerem od prawie 3 lat nasza córka urodziła się w listopadzie 2016 roku. Ale problem mam tego typu że mój facet krytykuje wszystko co bym nie zrobiła i ma wieczne pretensje o wszystko np. o to że nie ubieram sukienek, o to że sobie zrobię herbatę a mu nie o to że położę się na pół godzinki itd. Wiecznie tylko słyszę że nic nie robię i tylko w domu siedzę! to ja już odnoszę wrażenie że coś mam chyba z głową bo chyba krasnoludki zajmują mi się dzieckiem sprzątają gotują itd. Mieszkamy we 3 więc nie ma kto za mnie tego zrobić. Czy wy też tak macie ?Już nie mam siły do niego i coraz częściej myślę o rozstaniu

2017-03-29 19:22

Zamarancza my bawimy sie na bujaczku...lapie za raczki albo nozki udajemy ze biegamy, raczkami wymachujemy, raczek nieboraczek ostatnio daje mega duzo radosci :) macham swoimi rekoma nad malym i to tez mu sie podoba. na macie edukacyjnej klade sie razem z nim i pokazuje zabawki, grzechowki, wszystko co wydaje dzwieki, na brzuszku pokazuje ksiazeczki kontrastowe albo jakies glupie miny robie :) Na lozku klade go na plecki i jak jest ciemno to wlaczam latarke i robie na suficie teatrzyk z rąk. Zaczynamy juz ksiazeczki czytac, maz dzis po angielsku czytal :) No i pokazuje na telefonie karty kontrastowe ale musza miec dodatek czerwieni wtedy wpatruje sie naprawde dlugio :)

2017-03-29 09:50

Justyna to u mnie to samo. Niczym na dłużej nie da się to zainteresować. Chcę, aby dużo bawił się na brzuszku i ćwiczył mięśnie, lecz on od urodzenia nie lubił być na brzuszku. Zdarzało mu się bawić się nawet pół godziny na brzuchu ale teraz jakoś nie chce. Wiem że leżenie na brzuchu bardzo pomaga w szybszym raczkowaniu pełzanie i siadaniu I mam wrażenie że gdybym od początku mocno go do tego przekonywała to teraz byłby już bardziej sprawny a nawet nie pełza. Może gdyby już się w jaki sposób poruszał to szybciej by się czym zainteresował. W chwili obecnej niewiele mogę z nim zrobić już sama nie mam pomysłu.

2017-03-29 09:42

Oj Justyna trochę Cię rozumiem, czasami też miałam dość siedzenia kolejny dzień kolejną godzinę przy tablicy i rysowania ciągle tego samego: koguta, traktory, inne zwierzęta. Książki też godzinami oglądaliśmy i syn pokazywał paluszkiem a ja mówiłam co to jest, i dziadka też męczył o te książki. Była faza na książeczki, mamy ich trochę.ale. Drugiej strony jak bawimy się lego duplo to uwielbiam, sama nigdy lego nie miałam i nadrabiam to. Mnie bardziej denerwuje jak syn mnie mizia po ręku po szyi po twarzy jak zasypia i jak się budzi, ale z drugiej strony myślę sobie, że za dwa lata może mi tego brakować, a za lat 10 zemszczę się tym samym hihi jak nie będzie chciał wstać rano na śniadanie hihi

2017-03-29 08:26

Zamarancza ja mam 2latka i potencjalnie wachlarz zabaw jest duży ale szczerze dla mnie to najgorsza czynności. Raz ze ciężko go czymkolwiek zainteresować dwa że nawet jeśli to cała zabawa trwa 5-7nim.i już mu się nudzi a mnie szlak trafia. Przyznam szczerze że ta dziedzina macierzyństwa kuleje u mnie bardzo ja zwyczajnie nie lubię się z nim bawić. Lubię oglądać/czytać książeczki ale to też 5min i już.

2017-03-29 08:08

Aha i lubi jeszcze baran buc, z zabawkami, idzie kominiarz po drabinie zawsze go rozśmiesza :D

2017-03-29 08:01

Kładę go na podłodze na brzuszku i kładę przed nim zabaweczki, kładę na macie, żeby chwytał zabawki, czasami chodzimy po domu i sobie dotyka różnych rzeczy i obserwuje, siedzi na bujaczku i zajada banana, lub bawi się gryzakami, czasami ogląda bajki. Ostatnio na macie wytrzymuje cały 5 minut, na brzuszku 10 min, więc kładę się obok niego i albo go zajmuję i z nim się bawię, albo ćwiczę, a on patrzy na mnie i się cieszy, że podnoszę nogi, albo robię rowerek, Przejść się po domu to chwilka, bo jest dość ciężki. I tak zabawa każda jest na max 15 i trzeba zagospodarować mu cały dzień.. Do kuchni z nim na bujaczku jak idę zrobić obiad to po 10 minutach jest krzyk. Najchętniej by poznawał świat z rączek.. Często jak leży w kołysce to się chowam i wyskakuję a kuku, to cieszy się bardzo. Aaa jeszcze czasami lubi poleżeć na pleckach i powcinać stopy, albo skarpetki. Książeczek nie czytam, bo zabiera mi z rąk, wkłada do buzi i obślinia... Tak jak wszystko. Musi koniecznie obślinić.

2017-03-28 11:50

Ja kładłam Arka na pleckach brałam jego rączki i śpiewałam i ćwiczyłam jego rączki na prawo, na lewo w górę (taczki za głowę) i w dół (rączki wzdłuż ciała)

2017-03-27 21:46

Zamarancza, a w co sie bawicie? Oskar ma pol roczku, grzechotki, gryzaki go interesują? Zabawy typu idzie rak-nieborak,to chyba kazde dziecko lubi. Zabawy paluszkowe (jest tu taki watek i podane super zabawy). No i Mam podala super przyklad "Akuku..." to tez chyba kazde dziecko uwielbia;)