Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (620 Wątki)

Spory dotyczące wychowania Waszej pociechy czy konsensus

Data utworzenia : 2013-09-03 10:12 | Ostatni komentarz 2016-01-31 13:25

Marta1984

4280 Odsłony
35 Komentarze

Jak radzicie sobie z odmiennymi poglądami na wychowanie i opiekę nad Waszym dzieckiem. Słuchacie rad czy robicie po swojemu? Z Bogiem sprawa jeśli inne zdanie ma mama czy teściowa ale co z partnerem?

2014-02-14 16:05

U nas też staramy się przedyskutować sprawę na osobności co prawda Jaś malutki ale Kacper już 14 lat i tu czasem mamy odmienne zdania z mężem ale zawsze znajdujemy złoty środek jeżeli chodzi o wychowanie i opiekę nad dzieciaczkami.

2014-02-14 16:03

u nas też są spory w wychowywaniu córki, ale rozmawiamy o nich jak mała śpi nie chcemy wymiany zdań przy dziecku

2014-02-14 15:57

ja kiedyś z mężem się tak kłóciłam bo dokąłdnie tak samo ja uczyłam jednego, a on przychodził i robił na odwrót. W końcu któregoś dnia nie wytrzymałam siadłam wzięłam kartkę z bloku i wypisałam drukowanymi literami :-P co wolno dziecku i jakich zasad uczę, od tej pory mąż po zapoznaniu sie z kartka zawsze ich przestrzegał i nie było niepotrzebnych kłótni. Z czasem na kartce przybywało zasad raz ja raz on dopisywaliśmy i mieliśmy na lodówce. czasem goście się śmiali, że jak krowie na rowie sie na tej kartce tłumaczy, no ale po co się kłócić jak można w taki sposób sobie poradzić

2014-02-14 14:44

U nas powoli się zaczynają spory między mną a mężem. Ale to tylko dlatego, że to ja w domu jestem z małą i on nie zawsze wszystko wie. Ja na przykład uczę ją, że nie wolno ciągnąć za włosy i ściągać płyt z półki, a mój mąż przychodzi i zaczyna się z nią bawić właśnie na takie dwa sposoby. Jak widzę takie coś to od razu wkraczam do akcji. A, że on ma krótką pamięć, to jak muszę 5 raz powtórzyć to już wybucham. Właśnie wczoraj dokładnie mu wszystkie zasady jakie panują w domu objaśniłam i ciekawa jestem na jak długo je zapamięta. A teściowa i mama moja się nie wtrącają, bo zaczynam warczeć wtedy.

2014-02-14 12:13

Myślę, ze największe spory to bedzie czas przedszkola czy szkoły, obecnie jestem w domu wiec wszystko idzie póki co gładko, wszelkie spory miedzy maluchem roztrzygamy jednogłośnie, to rodzice mają rację i warto trzymać się tego, warto zwracać uwagę że tata i mama ma rację, tata ma rację ale kiedy mała płaczę nie zostawiam jej samej przytulam i tłumaczę.

2014-02-12 23:30

my ustaliliśmy wspólnie, że przede wszystkim to jedno głośność mama mówi nie to i tata mówi nie, byłoby nam trudno bo mąż całe dnie pracuje i kiedy na pytanie w telefonie odpowiedziałby że się zgadza, a ja że nie pewnie nie dałabym sobie rady z dzieciakami. Na szczęście zawsze mówi, jak mama mówi nie to nie, a jak mama sie zgadza to i ja sie zgodzę

2014-02-12 14:57

Na początku (jeszcze przed urodzeniem) ustaliliśmy mniej więcej jak będziemy wychowywać dzieci. Wiadomo nie wszystko da się przewidzieć. Więc jeśli jest jakaś sporna kwestia to szukamy kompromisów. Ale z reguły jest tak, że ja wymagam i dyscyplinuję a tato rozpieszcza. Chociaż nie powiem, w krytycznych momentach potrafi być stanowczy.

2013-09-03 15:44

Nie powiem, bym w każdej sprawie zgadzała się z mężem, ale jakoś udaje nam się dojść do porozumienia. Podoba mi się to, że mąż chce i faktycznie wysłuchuje mojego punktu widzenia, nim zacznie nawijać o swoich poglądach. Momentami bywa zbyt rygorystyczny. Zachowuje się, jakby córka miała lat co najmniej 3 a nie rok. I to, niestety, ciężko mu wytłumaczyć...