Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (620 Wątki)

Spanie z dzieckiem - razem czy osobno?

Data utworzenia : 2013-03-04 12:13 | Ostatni komentarz 2018-04-25 20:55

Redakcja LOVI

48327 Odsłony
543 Komentarze

Wspólne spanie z dzieckiem ma swoich zagorzałych zwolenników i przeciwników. Niezależnie od tego co wybierzecie, czy położycie dziecko w jego pokoju, czy wstawicie łóżeczko do rodzicielskiej sypialni, czy może weźmiecie malca do Waszego łóżka, ma to konsekwencje w innych sferach rodzinnego i nie tylko rodzinnego życia. Zanim więc podejmiecie decyzję „razem czy osobno”, przeczytajcie o rzeczach, o których warto wiedzieć lub nad którymi warto się zastanowić.

2015-03-01 15:46

dokładnie nie mozna do tego przyzwyczajac dziecka...dziecko musi wiedziec, ze ono ma swoje lozeczko...a rodzice spia razem w swoim lozku! okazyjnie to co innego ale nie ma opcji na cos takiego, ze mama spi z dzieckiem a tata w innym pokoju. Agusia8 my mamy obecnie taka sytuacje jak Ty, tez mieszkamy z tesciami i mamy jeden pokoj wspolny z malym..na szczescie maly ma dopiero 8 miesiecy i przy najoptymistyczniejszym scenariuszu jak bedzie mial 3,5 roku bedziemy juz na swoim...

2015-03-01 15:31

Moja Mała teraz śpi w innym pokoju i od razu ją słyszę. Wydaje mi się, że mamy mają mega wyczulone ucho, jeżeli chodzi o ich dziecko ;)

2015-02-27 22:58

No ja każde jego cichutkie wzdychanie słyszę ale czasem mam tak mocny sen,że nie wiem czy z daleka bym słyszała,bo łóżeczko mam trochę dalej od łóżka :)Ale za niedługo już synek kładzie się do łóżeczka,przed ukończeniem roku na pewno :) nie wiem jak ja to przeżyję :D o niego się nie martwię :)

2015-02-27 22:28

Zgadzam się z Moniką, na pewno byś usłyszała... Pamiętam jak ja się bałam ze nie usłyszę młodego w nocy.. A wystarczyło ze się lekko ruszył a ja juz zerkalam.. To takie spanie na ,,czujkę"

2015-02-27 07:54

roxy zapewniam Cię , że byś słyszała :) Matki chyba razem z dzieckiem dostają taki wrażliwy słuch na dzieciece kręcenie się , piski nawet te ciuchutki :) Ważne , że Ty jesteś zadowolona ...tzn Ty i dzidziuś . Jeśli jest sytuacja ze dziecię zadowolone a rodzice NIE to wtedy jest kłopot a tak ? nie ma problemu :)

2015-02-27 00:04

Szczerze to ja się mega z dzieckiem wysypiam :) Nie wierci się,ja przestałam się wiercić i jak budzi się ten raz w nocy nie muszę go wyciągać z łóżeczka na karmienie :) Oduczę go w końcu tego,bo widzę,że problemu nie będzie.Spał w łóżeczku bez problemu i na prawdę prześpi tak całą noc,bo jest mega śpiochem i mu obojętnie czy śpi z mamą czy na ulicy :). No i jak jest głodny to go słyszę jak się budzi a jakby leżał w łóżeczku to bym tych cichych pisków nie słyszała i jakby się rozkręcił z płaczem o mleczko to cały dom postawił by na nogi :) Każdy ma swoje zdanie,ja cenię sobie tą wygodę i pewnie gdybym się z nim nie wysypiała to bym go odłożyła do łóżeczka a on ładnie śpi sobie,nie rusza się,nie wierci tylko czasem się do mnie klei :) A tata na weekendy tylko przyjeżdża z pracy więc synek wtedy ląduje w łóżeczku :) Choć przez 3 miesiące tata pracował w Pl i synek spał z nami :) ale mieliśmy wtedy większe łóżko...

2015-02-26 23:24

Najgorzej jest od początku tak nauczyć dziecko spania razem z mama w łóżku.Dziecko różnej bardziej zacznie nami manipulować,dlatego moim zdaniem nie należy dziecka tego uczyć i powinien spać w swoim łóżku,czy łyżeczku a rodzice razem.Jak się już nauczy od małego to potem będzie ciężko oduczyć i nie będzie chciało spać samo.Nie dać się i wytłumaczy c że jest już duży i ma swoje łóżku,ale później może być trudniej.Moja kuzynka od początku śpi z synem teraz ma 4,5 roku i dalej z nim śpi a jej mąż w osobny pokoju,ja sobie tego nie wyobrażam !!! Co to wogóle za małżeństwo,nie rozumiem tego!

2015-02-26 22:19

Moja córka jest wcześniakiem 10tygodni wcześniej urodzonym..i od początku zasypia w swoim łóżeczku..i do tego przesypia całe noce. Wiele lekarzy powtarzało nam, że wcześniaki są bardziej wrażliwe, wymagają większej bliskości i ciepła. Zapewniamy to wszystko naszej córce, a ona odwdzięcza nam się tymi pięknie przespanymi nockami.. Początkowo myślałam, że do nocnego wstawania można się przyzwyczaić..lecz z czasem stawałam się coraz bardziej zmęczona, przez co bredziłam..nie będąc pewną czy dziecko karmiłam, czy nie..czy aby na pewno odłożyłam je do łóżeczka. W naszym przypadku córka była malutka..po powrocie do domu także obawiałam się z nią spać..a moment przesypiania nocek zawdzięczam rytuałom wprowadzonym wieczorową porą.