Rodzice (588 Wątki)
ślub cywilny czy kościelny?
Data utworzenia : 2016-10-17 10:47 | Ostatni komentarz 2024-04-06 17:29
Jakie jest Wasze zdanie na temat ślubu cywilnego a kościelnego? Mój narzeczony chce najpierw wziąć ślub cywilny dla naszej najblizszej rodziny a za dwa lata kościelny, większy dla około 100 osób. Wg mnie to się nie opłaca bo na ślub cywilny też trzeba wydać pieniądze, jesli nawet zaprosimy nasze rodzenstwo, dziadkow, rodzicow i chrzesnych to bedzie ponad 30 osób! Tylko, że mój narzeczony nie widzi ile na to pieniedzy pójdzie. Poradzcie... Jak było u Was? Może ktoś brał slub cywilny i powie ile na wszystko wyszlo pieniazkow?
2024-03-24 14:58
Kargaw rozumiem cię w 100%;)
bedziesz miała nie jedną okazje;)maluch nie będzie tego pamiętał ale wiesz tak ci powiem ze ty już masz nauczkę na przyszłość;) ciekawe czy ciotka was nie wybierze na chrzesnych ;p
2024-03-24 10:38
Oj to faktycznie
2024-03-24 09:08
No tak chciała się pochwalić ale było by tak że babcia wózkiem 10 min pojeździla by po wszystkich ciotkach, wujkach a później by wózek oddała i tyle jej zajmowania się dzieckiem. A wiecie jak w te święta mojej córce przykro było mimo że ma 15 lat. Ja zagram tak samo jak ona jeszcze będzie okazja haha ciekawa jestem jak szanowna ciocia i babcia się zachowają na roczek małego który będzie w maju. Choć pewnie jak w każde urodziny córki teściowej ciśnienie skoczy a córunia nie zostawi jej samej w domu hahahah
2024-03-24 08:49
Kargaw aż mi się przykro zrobiło czytając Twój opis ;(
Kurde jak tak można ;( to ja ci powiem że mój chrześniak 24 lata a na gwiazdę dostał prezent z którego się mega cieszył;)
Teściowa może chciała się pochwalić maluszkiem nie patrząc na bezpieczeństwo w końcu trzeba się pokazać ?
Ale jak by zaczął chorować lub by odbiło się w jakimś stopniu na zdrowiu odpowiadali by rodzice a nie fanaberie babci czy ciotki;/
Ale wiesz tak ci powiem kochana że człowiek całe życie uczy się na błędach;( ciotka się nie przejmuj, wypadało by teraz zagrać feir play;😁
2024-03-23 20:02
Też się przejechałam w lutym zeszłego roku mieliśmy lecieć do znajomych do UK -bilety kupiłam już we wrześniu i wszyscy o tym wiedzieli a córka w lipcu pojechała na obóz na Sycylię gdzie od stycznia wpłacałam pieniądze. Siostra męża w grudniu oznajmiła że biorą ślub cywilny w lutym -idealnie podczas naszego wyjazdu no więc powiedzieliśmy jej że nas nie będzie bo bilety już dawno kupione ale żeby nie było kupiliśmy jakiś kosz prezentowy z ręcznikami i pierdolkami za 250zl i zawieźliśmy mimo że nas nie było na imprezie. Ku naszemu zdziwieniu ta sama siostra w maju tydzień przed moim porodem oznajmiła że UWAGA w lipcu biorą kościelny - tym razem idealnie w wyjazd córki i 6 tygodni po porodzie. Jakie przeboje mieliśmy z ,,mamusią,, bo jak to córki nie będzie u cioci na weselu już na jednym nie była to na drugim musi. No to szanownej babci powiedziałam że córka jednak woli na Sycylii z koleżankami niż na weselu ciotki i przy okazji powiedzieliśmy że będziemy tylko na obiedzie no i znów szanowna babcia wraz z córunia się poobrazaly bo jak to tylko na obiedzie i bez dziecka ( 6 tygodniowego ) no więc znów babci wytłumaczyłem że jestem po porodzie i nie czuję się najlepiej poza tym nie życzę sobie żeby wszystkie ciotki, wujki i kto tam jeszcze będzie dmuchali wonią alkoholu na moje dziecko, pomijając klimatyzację na sali. No i znów obraza do tego stopnia że do małego z prezentem jak przyszły to były może 10 min i kupiły body i koszulkę no ja przepraszam ale wolalabym w ogóle nie przychodzić. Ciotka do tej pory jest tak obrażona że małego nigdy na rękach nawet nie miała. A dodam że w kopertę dałam tyle samo co brat z żoną mimo że byłam tylko do 21. A teraz hit w święta byliśmy u teściowej no i dzieci pozostałego rodzeństwa podostawali prezenty moja córka dostała czekoladę a mały nic bo jak to ciociunia wytłumaczyła córka jest za duża na Mikołaja a mały za mały bo nic z tego nie wie no myślałam że mnie szlak trafi po pół godziny na szczęście mały zaczął płakać i mąż mowi jedziemy do domu. Ale ja się jeszcze odwdzięczę szanowna siostrunia w ciąży więc przecież dziecko za małe będzie na prezenty;);)
2024-03-23 10:35 | Post edytowany:2024-03-23 15:03
A ja się trochę przejechałam nie raz ;( wiadomo chrześnica dostała prezent jaki założyłam od początku troche odkładania było sie udało ;)
Ale powiem wam przykład inny..
Urodziny koleżanki córki... dostała od nas prezent w postaci tortu urodzinowego na kilkanaście osób ( z racji ze potrafię to go i zrobie;)+ prezent wartości około 100 zł był to czas przedszkola kiedy nasza córka miała urodziny oczywiście znajoma wiedziała o nich w tym czasie 2 miesiące po szpitalach córka chorowała a nawet głupich życzeń nie dostała ;( kilka miesiecy póżniej wizyta u nas a jej córcia do mnie ze ma dziś imieniny;D no zryło mnie wtedy
Kuzynki córka na chrzciny dostała złoty łańcuszek z zawieszka... No coz o moich dzieciach już się nie pamięta w ten sposób...
Kasa za talerzyk bo w knajpie ? Ok ale jak w domu to już wystarczy tyle na ile mnie stać?
Ja wychodzę z założenia że to nie zależne od przyjęcia jeśli mam coś dać dziecku to dam bez względu na to czy będziemy na imprezie czy nie;) i tak było np z weselem chrześniaka gdzie mąż pojechał na ślub 4 godziny w jedną stronę na wesele nie pojechał bo ja byłam samaw domuz dwójką dzieci w tym z noworodkiem kasę dostali jak założyliśmy wcześniej myśląc o weselu że będziemy oboje ale niestety ciąza ciezki poród nie chciałam zaraz po nim jechac na welele zwłaszcza w tak długą podróż ;) ale w efekcie obrażeni bo nas nie było na weselu z noworodkiem;( no coZ;(
Co do wypłaty nawet nie chodzi o najniższą krajowa po prostu jak się coś napietrzy to tych wydatków jest sporo że nie jest w stanie odłożyć zwłaszcza jak sie jest na jednej pensji przez pewien czas, a co dopiero wesela chrzciny czy komunie gdzie te koperty są jednak większe;)
Jedna z mam wspomniała o fryzjerze make up... Ja od lat sama się maluje i czesze więc te wydatki są już odjęte... co do ubioru ostatnio polowałam na vinted;) zawsze to jakaś oszczędność ;)
2024-03-23 08:38
Jestem również tego zdania, że osoby organizujące przyjęcie i talerzyk wychodzi np 500 zł od głowy wiadomo plus fotograf, dekoracje, kościół to myślę,że chcą aby tyle kosztowało i ich stac, i w żaden sposób nie powinny myśleć, aby się im zwróciło.
Też prosząc osoby, myślę, że mniej więcej wiedzą jaka jest sytuacja osóbzapraszanych, przyjamniej najbliższych.
2024-03-23 08:33
Ok tak, jeśli jest zbieg opłat właśnie typu przegląd, wymiana płynów i nie daj Boże coś trzeba pilnie naprawić, czy np lodówka wysiadła,a nie lubimy brać w kredyt agd to tak,ciężko włożyć w kopertę i trzeba pokombinować. Przy najniższej krajowej ciężko wyżyć, i człowiek szuka dodatkowych zarobków , aby godniej żyć.
Wiecie też mam zdanie jakie mam ,może dlatego, że choć nie zarabiałam kokosów a wiedziałam, że mogę być proszona na wesele to już kilka mc wcześniej odkładałam na nie .
Czasem już suknienki ani szpilek nie kupowałam z innych uroczystości tylko koperta fryzjer i make up :)