Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (621 Wątki)

rodzeństwo dla maluszka-planujecie?

Data utworzenia : 2014-05-16 22:43 | Ostatni komentarz 2016-12-14 22:58

Sophie2012

36496 Odsłony
722 Komentarze

drogie mamy planujecie rodzeństwo dla swoich maluszków? ile macie dzieci ? Jaka różnica wieku jest waszym zdaniem najlepsza?

2015-06-19 10:00

Mandarynka - teraz będzie pierwsze- synek :). Z chęcią zaplanowałabym 2-kę, ale zobaczymy jak to będzie. Nie chcę by synek został sam na tym świecie po naszym odejściu. Problem stanowi jednak "kariera" i aspekt finansowy. Może jeszcze na macierzyńskim zdecyduję się na drugie.

2015-06-18 22:14

Manndarynka to tylko pozazdrościć ludzi otaczających cie w około :-) o tych damyulach co piszesz też zdaza mi się podpatrzeć takie sytuacje choć ja tylko spaceruje a one z większymi dziećmi na lans taki wychodzą śmiech jak nic:-) Agrafka no właśnie czasem są takie dni że idę pchamv ten wózek i sobie przemyslam tobi tamto a czasem właśnie by się chciało o tych macierzyńskich sprawach pogadać ale u nie w koło bloku to chodzą same panie z miasta to słuchawki na uszach i tyle...

2015-06-18 20:54

u mnie to zależy od dnia. Czasami mam ochote pospacerować sama w ciszy i spokoju a czasami fajnie jak do spacerku przyłączy się jakas mama. Jak siedzi się w domu to czasami naprawdę fajnie jest pogadać z kims nawet o tych pampersach i mleku.

2015-06-18 14:33

Oj tak to jest mega wkurzające. Ja miałam taką sytuację jak byłam z młodym na USG bioderek. Jakoś wtedy trochę płakał na poczekalni i próbowałam go uspokoić i podchodzi do mnie taka mamuśka i zaczyna ględzić, widzi ze choć bym chciała to nie mam jak porozmawiać ale nie, ona idzie w zaparte i ględzi dalej...

2015-06-18 11:02

A z tym to masz rację, ja ogólnie jest otwartą osobą, ale też nie lubię jak ktoś się do mnie przysiada np w pociągu czy w autobusie i zaczyna gadać, przeważnie to robią starsze osoby,przysiadają się i zaczynają opowiadać o swoim życiu.... W komunikacjach też mam przeważnie książkę czy gazetę i denerwuje mnie jak ktoś mi nie daje czytać. A Ty Hirubo ile planujesz dzieci, teraz będzie pierwsze tak?:-)

2015-06-18 09:47

Kiedyś też byłam taka otwarta do ludzi, ale teraz wolę ciszę, spokój i możliwość poczytania czegoś na osobności. A najbardziej irytuje mnie, jak np w pociągu coś czytam i nagle ktoś coś do mnie nieznajomy zaczyna mówić. Co innego jakbym siedziała i nic nie robiła, ale gdy jestem pochłonięta w lekturze, to ta osoba mogłaby juz sobie odpuścić.

2015-06-17 22:12

AmiAga z jednej strony to Ci się nie dziwie, bo nie z każdym można pogadać, ja to mam z kolei blok pełen dzieci :-)))))))) ale wiadomo, że nie z każdym da się pogadać i do każdego da się podejść, ale znam tu większość mam i większość dzieci. Najbardziej jestem związana z sąsiadką, która ma córkę w wieku mojego synka,wiec z nią najwięcej wychodzę, z tym, że ona na tygodniu pracuje, ale po pracy czy w weekend spotykamy się bardzo często. Jak wychodzę na plac zabaw to też większość osób znam, ale tak jak napisałam - nie do każdego można się odezwać. Niestety wiele jest mam na moim osiedlu tzw damesy, które wychodzą z dziećmi na piaskownicę, niektóre w szpilkach, ciasnej spódnicy i ja wcale nie żartuje i chodzą jak pokraki w tych szpilkach po piachu.....na prawdę jakbym mogła to bym zdjęcie zrobiła.....wygląda to komicznie, Ja też się lubie ładniej ubrać jak wychodzę, no ale nie tak :-)))) Inne z koli w ciemnych okularach z podniesioną głową - no ok jest słońce rozumie, ale jak się do nich nawet dzień dobry mówi to jedna czy druga nawet nie odpowie i weź tu się do kogoś odezwij... Ale są i takie z którymi na prawdę można się pośmiać i pożartować:-) ja jestem raczej otwartą osobą i nie mam problemów z zawieraniem znajomości, jak ktoś jest mniej więcej w podobnym wieku to pytam, czy możemy przejść na Ty i wtedy jest swobodniej i wygodniej :-)ale tak jak mówie, no nie z każdym się da.

2015-06-17 19:45

U nie z osiedla to chodzą jakieś w parach ale mi jakiś popada samej mało kto jest takotwarty... no i juz się przyzwyczailam :-)