Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (620 Wątki)

rodzeństwo dla maluszka-planujecie?

Data utworzenia : 2014-05-16 22:43 | Ostatni komentarz 2016-12-14 22:58

Sophie2012

36421 Odsłony
722 Komentarze

drogie mamy planujecie rodzeństwo dla swoich maluszków? ile macie dzieci ? Jaka różnica wieku jest waszym zdaniem najlepsza?

2016-02-13 14:32

Tak jest już w 4 klasie darmowy podręcznik, w którym jest pełno błędów...A i tak potrzebne są do niego ćwiczenia. Bez sensu.Nie jestem z tego zadowolona, wolę zapłacić za książki, ale żeby były sensowne.

2016-02-13 14:27

Zacznie się okres szkoły i nie będzie już tak różowo. Podobno podręczniki mają być darmowe , ale w tym wieku młodsze dziecko nie koniecznie będzie chciało chodzić w ubraniach po starszej siostrze . Zaczną się wydatki na wycieczki , zielone szkoły , wakacje. Więc póki co nie odczuje bardzo drugiego dziecka pod względem finansowym , ale w przyszłości na pewno tak. Dlatego o trzecim już nie myślę , nawet jak coś to mąż już niechec więcej dzieci.

2016-02-12 19:48

No my nie planując mamy dwójkę w tym samym wieku, z 5 minutowa różnicą...:) I synka 10 letniego

2016-02-12 16:04

Dlatego ja planuje jedno po drugim w dostępie max 2 lata różnicy pomiędzy dziećmi. Im więcej dzieci w domu tym dom szczęśliwszy wg mnie. :)

2016-02-11 22:15

Karolina i super :) bo jest czas na młodość, karierę i na dzieci :-) i uważam że jak już planować dzieci to pryznajmnie jod razu dwójkę :-) jak już wychowywać i siedzieć w pampersach to od razu pare lat, po co potem zaczynać wszystko od nowa, później to może nam się nie chcieć :-) Mam taką koleżankę,która zawsze chciała mieć dwójkę dzieci i najlepiej rok po roku, zawsze o tym mówiła. POtem jak już urodziła pierwsze, odkładała ten temat, odkładała a teraz powiedziała, ze jakoś nie wyobraża sobie tego wszystkiego od początku, niby by chciała, ale jakoś jej trudno wracać do nieprzespanych nocy, do pieluch, płaczu, kolek i itd, wieć dziewczyny lepiej od razu mieć dwójkę czy nawet tą trójkę :-) Bławatkowa informatyk to wg mnie jeden z najlepszych zawodów tych czasów :-) To u mnie jest tak samo, wszystko mam po starszym i jak dotąd kupiłam jedno mleko (tak na wszelki wypadek żeby było,ale nie użyłam) jak się karmi piersią to dopiero można zaoszczędzić :-) i w ogóle widzę, ze mamy podobny styl życia :-)))))))) bo my tez jesteśmy całkiem zaradni (sami z mężem tak uważamy mówiąc nieskromnie) móc to chcieć :-))))

2016-02-11 20:29

Karolina K., bardzo podoba mi się twoje podejście! :) Uważam, że dziecko to nie wydatek, a inwestycja. Moja chrzestna ma znajomą, która ma 8 dzieci i żyją tylko z pensji męża. Mąż pracuje jako informatyk, mają duży dom i świetnie prosperują. Mama jest bardzo zaradną kobietą, oszczędną i gospodarną. Nikt by w życiu nie powiedział, że urodziła tyle dzieci. Wszystkie są czyściutkie i zadbane. Przed każdym porodem znajduje czas na fryzjera i kosmetyczkę bo chce ładnie wyglądać. W dodatku twierdzi, że jeśli Bóg da to nie poprzestanie na 8 :) Wszystko się da, trzeba tylko chcieć. Jestem zdania, że z Bożą pomocą można wszystko. Nie ma co szukać wymówek bo zawsze coś się znajdzie. A to za duży wydatek, a to praca, kariera... Manndarynka, my z mężem nie odczuwamy zbyt dużego ubytku w budżecie. Drugi synek ma praktycznie wszystko po starszym, mleka nie kupuję bo nadal karmię piersią, nie kupuję słoiczków bo chłopcy wolą moją kuchnię, pampersy kupuję dużo taniej w sklepie internetowym. Jesteśmy nawet w stanie dużo zaoszczędzić. Mąż jest bardzo oszczędny i gospodarny, potrafi sporo dorobić po godzinach, np. u siebie w warsztacie samochodowym. Ja też staram się żyć oszczędnie :) Jeżeli nam na to zdrowie pozwoli, chcemy w przyszłości mieć jeszcze dwoje dzieci :)

2016-02-11 20:06

U nas jest mnóstwo dziewczyn, które przyjmują się do pracy w sklepie, i jak tylko po okresie próbnym dostaną umowę zachodzą w ciąże...denerwuje mnie to...bo maja takie same prawo jak dziewczyny, które pracują po kilka lat...

2016-02-11 11:14

Karolina ja tez mam nadzieje mieć drugie zaraz po pierwszym. :) Trzecie hmm nie zastanawiałam się chociaż jak by się zdarzyło nie miałabym nic przeciwko. Dzieci są cudem, a że później jak już dzieci pójdą do szkoły będzie być może ciężko hmm przetrwam i dam radę. Dla chcącego nic trudnego. Wczesniej czy później znajdę pracę, chyba że miło się zaskoczę i będę miała gdzie wrócić bo zatęsknią za mn hihi. :)