Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (620 Wątki)

Pępkowe

Data utworzenia : 2014-07-31 13:10 | Ostatni komentarz 2024-08-15 11:13

SamantKa

10453 Odsłony
124 Komentarze

Czy Wasi życiowi partnerzy zorganizowali po narodzinach Waszego dziecka pępkowe? Przed narodzinami planowali taka imprezę, brali pod uwagę? Pępkowe to impreza dla świeżo upieczonego tatusia z okazji narodzin jego potomka. Zwykle na tego typu spotkaniu są sami mężczyźni, organizuje je zwykle tatuś.

2016-02-24 19:11

Tak jajeczko sami sobie usługują:) Napiją się, a potem płaczą, że głowa boli a dzieci trzeba spać położyć i męża przy okazji też:):)

2016-02-24 17:51

Też robiłam chrzciny w domu i wiem co to dla kobiety oznacza . Dlatego jak faceci chcą świętować narodzenie dziecko we własnym gronie to niech sami sobie usluguja.

2016-02-24 17:39

Adamos skąd ja to znam , nasze chrziny były w Szczepana ja jedyna nie pijąca ha jak wrócilisty z Kościoła do domu to dopiero zjadłam coś po 2h a to dziecko rozebrać i nakarmić a to zejść do gości każdy pamiątkowe zdjęcie a to zaraz mały się skupkał wiec trzeba było go przebrać mąż zabawiać rodzinę , moja mam z moja siostra podawały obiad ... ledwo coś zjadłam to trzeba było dziadka i wujka dowieść do domu bo dziadek słaby i nie lubi takich dużych imprez wiec zanim wróciłam zanim się obejrzałam była chyba już ok 18. I tak jak piszesz może z raz siadałam jak mały usnal bo i zaraz zmywać naczynia trzeba było ...

2016-02-22 20:33

Ja chrzciłam w Boże Narodzenie i nie mogłam nikogo znaleźć chętnego w święta do zrobienia przyjęcia, więc musiałam sama w domu....

2016-02-22 15:14

Dlatego właśnie my chrzciny zrobiliśmy w lokalu. Alkohol był chodź byłam przeciwna. Ale mąż nie pił i większość gości też nie.

2016-02-22 15:04

E. Machulak u mnie chrzciny wyglądały tak: biegałam między talerzami, podawaniem jedzenia, dziećmi a może raz usiadłam i coś zjadłam. Mąż za to zabawiał towarzystwo i ugaszczał alkoholem:)

2016-02-22 11:27

Dla mnie to jakieś chore świętowanie, opierające się głównie na spożywaniu alkoholu, więc nie jestem za.

2016-02-18 15:11

Ja się cieszę że byłam w tym okresie w szpitalu . Nie lubię spotkań towarzyskich z dużą ilością alkoholu . Przynajmniej nie musiałam obsługiwać towarzystwa , tylko spokojnie wypoczywalam z dzieckiem