Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (620 Wątki)

Pępkowe

Data utworzenia : 2014-07-31 13:10 | Ostatni komentarz 2024-08-15 11:13

SamantKa

10442 Odsłony
124 Komentarze

Czy Wasi życiowi partnerzy zorganizowali po narodzinach Waszego dziecka pępkowe? Przed narodzinami planowali taka imprezę, brali pod uwagę? Pępkowe to impreza dla świeżo upieczonego tatusia z okazji narodzin jego potomka. Zwykle na tego typu spotkaniu są sami mężczyźni, organizuje je zwykle tatuś.

2024-08-15 11:13 | Post edytowany:2024-08-15 11:14

Mój z kolei uznał ,ze nie zależy mu na imprezowaniu. Skupił się na przygotowaniu domu pod nas. Ze szwagrem jeszcze dopieszczali szczegóły po remoncie kuchni i jak to przy robocie, nieco wypili. Tyle z jego świętowania 

2024-08-14 17:35

Przy pierwszym dziecku mój mąż zrobił pepkowe. Usiedli w kilkoro na naszym ogródku. Rodziłam w pandemii więc i tak by mnie nie odwiedził hahaha

Teraz będzie drugie dziecko i z racji że nie mamy pomocy ze strony dziadków to nie robi zadnej imprezy bo musi się zająć starszym synem

2024-04-24 20:39

Mój mąż nie robił pępkowego on był tak zaaferowany, że w szpitalu przebywał długo z nami i często. I co chwilę się dopytywał kiedy wyjdziemy do domu 

2024-04-19 19:12

Zapytałam męża o pępkowe . Dałam mu wolną rękę, że nie przeszkadzało by mi to, gdyby chciał ten sukces , stres opić. Uznał, że sobie tego nie wyobraża. Co mnie cieszy :)

2024-04-19 13:35

u nas pępkowego też nie było, zresztą mąż był wymęczony porodem hahah :D 

także no biedny w sylwestra już spał po 20 :D też u nas taka data była, że w sumie nie było co robić bo każdy 1 stycznia był na kasu, a kolejnego ja już w domu. Z drugim no już miał dziecko pod opieką to picia nie ma i teraz to samo :)

2024-04-18 15:13

hahaha dobre w trosce o żone lepiej zrobić impreze przed weekendem;)

 u nas nie było pępkowych ja po dwóch porodach miałam dłuższe pobyty  szpitalu ;/ po drugim przyznam że mąz miał dużo roboty, bo ze starszą córką został sam wiec musiał sam ogarniać jeszcze szkołe z córką, prace domowe i odwiedziny nas w szpitalu;) potem juz nie było mowy o trunkach;) a i z odwedzinami nas w domu też sie odwlekało bo covid szalł i co chwila kwantanny;D

2024-04-18 11:48

Inka to ja  się zgodziłam bo wiedziałam,że tata córki się cieszy - wiesz tym bardziej że to jest pedancik i po imprezie każdy ładnie się rozszedł co prawda niektórzy nad ranem ,nie było żadnych szkód ,a on już od 8 rano jeździł na mopie ,i każdy kąt sprzątał.

Początkowo mówiłam, że jak wyjdziemy,ze szpitala to wtedy niech robi ale też u swoich rodziców, powiem ze nawet lepiej gdy to było jak byłam w szpitalu,bo się nie denerwowałam, że cały dzień bym miała z dzieckiem wąchać zapachy z jego ust po whisky 

2024-04-18 11:06

A ja nie lubię tej tradycji:). Kobieta po porodzie, ledwo żywa, bardziej potrzebuje wsparcia partnera niż się jeszcze denerwować, pijackimi imprezami:). Chybabym szału dostała:P.. Nie raz słyszałam jak facet jechał odebrać żonę ze szpitala, pijany, kolega za kierowcę lub taksówką, w domu nie posprzątane, no masakra:P..

I owszem, było męskie "opijanie" ale nie od razu po urodzeniu, po połogu, jak doszłam do siebie, wtedy nie mam nic przeciwko, niech sobie wychodzą na drinka:).