Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (587 Wątki)

Mama sama – być singielką z dzieckiem i przetrwać

Data utworzenia : 2014-09-04 11:39 | Ostatni komentarz 2024-01-30 19:23

Redakcja LOVI

7602 Odsłony
56 Komentarze

Wychowanie dziecka bywa trudnym zadaniem. Gdy jesteś sama, staje się ono czasem zadaniem ponad siły. Podpowiadamy, jak sobie radzić i gdzie szukać pomocy, gdy wychowujesz dziecko samodzielnie.

2015-01-01 18:06

Li,masz rację,wiele jest tatusiów,które tylko wymigują się od wszystkiego i nie chcą nic zrobić przy dziecku. Znam też takie małżeństwa,gdzie tylko mama zajmuje się dzieckiem,a tatuś nic nie robi.

2015-01-01 13:42

Czasem jest tak, mimo, że jest się razem dziecko wychowuje się tak jak w pojedynkę. Tatusiowie nie raz nie interesują się wogóle dziećmi. Wszystko zostawiają na barkach kobiety. Znam wiele takich przypadków.

2015-01-01 12:08

Ja bardzo podziwiam rodzicom którzy sami wychowują swoje dzieci,matki czy ojcowie,to mi jest czasami ciężko jak mąż jest w pracy i wraca wieczorami,a synek potrafi być taki nie raz marudny i ciągle płacze że ja sama nie wiem w co mam ręce włożyć,ale wiadomo że jak się wie że trzeba sobie samemu jakoś radzić to samo to przychodzi od siebie.Poprostu trzeba wierzyć w siebie bo nic nie ma wspanialszego jak nasze pociechy!

2014-11-20 23:08

Ja jestem samotnie wychowująca mamą i nie wstydzę się tego oddaje całą swoją miłość synkowi a z moim facetem rozstaliśmy się z powodu konfliktów między nami mały ma tatę na dojazd więc myślę , że to nic złego mają kontakt . Mały dostaje wszystko czego potrzebuje a ja jako mama radzę sobie dobrze wiem , że mogę liczyć tylko na siebie i na babcię małego w trudnej chwili bo nie zawsze ojciec małego jest dostępny gdy jest w szpitalu ja nad nim czuwam w każdej chwili ma mnie i zawsze tak będzie.

2014-10-31 22:07

Podziwiam każdą mamę, która samotnie wychowuje dziecko, ponieważ wiem że im sie to należy. Podziwiam je za to, ze są na tule silne, zeby wziąć tylko na siebie odpowiedzialność za dziecko. Podziwiam je za to, ze zdecydowały sie, odejsc od ojca ze względu na to, zeby dziecko nie musiało patrzeć na codzienne kłótnie rodziców. Podziwiam je za to potrafią przejsc obojętnie obok osob ktore krytykują samotne matki. Samotne macierzyństwo czasami jest jedynym wyjściem z sytuacji. Jednak w każdym macierzyństwie są wyjątki. Bywają matki które traktują ojca jako dawce i juz od poczatku mają plan taki, ze w chwili kiedy zajdą w ciążę porzuca ojca, któremu odbierają prawa bez powodów. Takich matek nie podziwiam, nie rozumiem i chyba nie chce. Bo z całym szacunkiem do nich, jesli ojciec nie jest niczemu winny to dlaczego zabieramy dziecku możliwość posiadania obojga rodziców? Ponieważ samotne macierzyństwo to coś modnego? Mysle ze większość z nas tutaj przyzna mi rację kiedy napisze ze najważniejsze jest dobro dziecka!

2014-10-28 18:49

mamabasia masz racje co do tych krzyków , mam koleżanke miała nieciekawą sytuację w domu i postanowiła sama wychowywać córkę .I wiesz co ostatnio ją zobaczyłam , zmieniona, wypoczeta mimo iż dziecko ma roczek i jakaś taka szczęśliwsza mi się wydawała .Czyli jej to wyszło na dobre i nawet nieźle sobie radzi , oczywiście ma mame do pomocy i bardzo dobrze bo gdyby jej nie miała było by jej na pewno trudniej

2014-10-28 15:20

zgadzam się Mamabasia! trzeba sobie radzić..ja też sobie radzę,ale czasem tak jak sobie radzę sama,to myślę,że musi być ciężko,kiedy dziecko jest bardzo wymagające i płaczliwe,a taka kobieta jest zupełnie sama.. i nie ma kto odciążyć.. bo ja nie powiem! dla mnie dziecko,to prawdziwy skarb i radość,ale każda z nas wie dobrze,jak to czasem jest! bywają cieższe dni,kiedy pragniemy,żeby ktoś się zajął naszym maluchem,zeby trochę odpocząć..a takie kobiety świetnie sobie radzą 24 h na dobę 7 dni w tygodniu!! pełen szacunek! :)

2014-09-25 14:50

ja wózek znoszę w jednym ręku a drugiej ręce znoszę córeczkę i nie jestem samotną matką, po prostu muszę sobie radzić sama jak męża nie ma w domu co do samotnych mam czasem jest lepiej wychowywać dziecko samemu, niż znosić upokorzenia, kłótnie, krzyki