Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (620 Wątki)

Mama DDA

Data utworzenia : 2016-12-06 13:21 | Ostatni komentarz 2018-12-08 14:58

Zamarancza

17537 Odsłony
499 Komentarze

Czy wśród Was są jakieś mamy z syndromem DDA? Jak sobie radzicie w początkach macierzyństwa? Jak Wam idzie opieka i wychowanie dzieci? Czy wasze wychowanie z domu wpływa jakoś na podejście do własnej rodziny?

2017-09-18 13:23

zamarancza super że masz taki zapał i zaparcie w sobie :)):)

2017-09-18 12:21

Zamarancza fajnie, że się zdecydowałaś najgorszy zawsze jest pierwszy krok i pierwsze spotkanie. Później już idzie jak po maśle. :) Ty pierwszy krok Masz już za sobą więc dawaj czadu i nie zwracaj uwagi na innych.

2017-09-18 12:21

Zamarancza fajnie, że się zdecydowałaś najgorszy zawsze jest pierwszy krok i pierwsze spotkanie. Później już idzie jak po maśle. :) Ty pierwszy krok Masz już za sobą więc dawaj czadu i nie zwracaj uwagi na innych.

2017-09-18 09:54

Zamarancza najważniejsze ze chodzisz i się nie poddajesz :) dawaj czadu na fitnessie endorfiny się wytworzą i już człowiek czuje się lepiej :) niezle z tymi ząbkami Oskarka oby wyszły szybko i bezbolesnie :) u nas chyba się zaczyna temat ząbków mały ślini się pcha raczki i wszystko co mu w nie wpadnie do buzi i gryzie chyba swędzą go dziaselka. Dałam mu gryzak i pomasowalam palcem teraz śpi. Darka domyśliłam się ze 8h siłowni to praca zawodowa ;) niestety nie działa taki wysiłek jak siłownia mimo ciężkiej pracy a szkoda mogłaby się figura robić przy okazji ;)

2017-09-18 07:06

Oj tak. Ja nie marzę o figurze osy, tylko o jakiejkolwiek figurze.. obecnie wyglądam jak nastoletni hipopotam z brzuchem po kolana... Dziękuję Agniejeska za miłe słowa. Powiem Ci, że i tak się stresuje :(

2017-09-17 23:09

Zamarancza coś mi się przypomina jak pisałaś o tych problemach u synka. Widzisz jednak ćwiczenia a dużo dały synkowi i już taki obrotny jest. Nawet się nie obejrzysz a zacznie chodzić.A wtedy nagrywaj i nagrywaj filmiki.Później z sentymentem będziesz oglądać jak śmiesznie się bujał na boki.A ta równowaga jest mega śmieszna.Aż musiałam popatrzeć do swojego folderu z filmikami synka jak był malutki. Niby fit mama a nie mam figury osy ;) chciałabym sobie ująć tu i tam :)

2017-09-17 21:27

Zamarancza ja z ciebie tez jestem dumna. Jak zaczynalam biegac tez mi sie wydawalo ze wszyscy beda sie ze mnie smiac i patrzec. A tak naprawde ludzie mniej zwracaja na nas uwage niz nam sie wydaje.

2017-09-17 21:01

Nasz był oporny na ruch. Nie wiem, czy pamiętasz, bo sporo opisywałam o jego "postępach".. On mając 7 miesiecy nawet nie okręcał się z plecków na brzuszek, a to potrafią i robią dzieci mające 4 miesiące... Dodatkowo nie robił absolutnie żadnych postępów. Nie poruszał się, nie pełzał, tylko jak położyłam go na brzuchu to tak się bawił, a potem się kręcił wkoło własnej osi... Pierwszym punktem była nauka obrotu, później ćwiczenia w domku, których unikał i ćwiczyć nie chciał, więc byłam załamana, bo myślałam, że on nigdy nie poraczkuje, nigdy się nie ruszy i tak tylko będzie leżał. Kiedy już jakoś sie okręcał, fakt opornie to rozpoczęliśmy ćwiczenia. Na zajęciach fizjoterapeutka pokazała mu jak siadać, jak się podnieść do pozycji czworaczej... I finalnie po tych 5 tyg sam raczkował. miał 9 miesięcy jak zaczął. Za 9 dni kończy roczek i już swobodnie porusza sie sam na boki trzymając łóżka. Według fizjoterapeutki już mu niewiele brakuje i niebawem rozpocznie chodzić, bo kiedy czuje delikatne poparcie to już może iść i uwielbia chodzić, ale nie sam, bo jeszcze sie boi. Dużo stoi sam jak się zapomina :) Dobrze, że już uda mnie nie bolą i zakwasy minęły, bo jutro kolejny fitness :D Ale powiem Wam, ze jestem aż z siebie dumna i nie wierzę, że tam chodzę... Zawsze się wstydziłam ot tak sama zapisać, iść między inne osoby, bo sądziłam, że mnie będą oceniały, bo mam słabą kondycję i sobie nie poradzę... Będą mnie wyśmiewać itd... A tutaj... Zapisałam się, poszłam i nawet nei wstydziłam, ze robię wszystko swoim tempem... Prowadząca na początku zapytała, czy ktoś nie był nigdy na fitnesie i tylko ja się zgłosiłam, ale wytłumaczyła, że spokojnie mam ćwiczyć swoim tempem. Nie stresować się jak coś nie wychodzi itd.. I faktycznie tam każda mama zajmowała się sobą i swoim dzieckiem, nikt nie rozglądał się na boki... Prowadząca podchodziła do każdego podpowiadała, pomagała... Tak jak bym powoli gdzieś walczyła o siebie, co nigdy mi się nie zdarzało.. Darka Ty masz niezły fitness w życiu :D Dopiero jesteś Fit Mama :D