Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (620 Wątki)

Mama DDA

Data utworzenia : 2016-12-06 13:21 | Ostatni komentarz 2018-12-08 14:58

Zamarancza

17532 Odsłony
499 Komentarze

Czy wśród Was są jakieś mamy z syndromem DDA? Jak sobie radzicie w początkach macierzyństwa? Jak Wam idzie opieka i wychowanie dzieci? Czy wasze wychowanie z domu wpływa jakoś na podejście do własnej rodziny?

2017-09-21 21:17

A gdzie kupiłaś tą maseczkę?? Może i ja spróbuje skoro tak zachwalacie :D Justynka i co zostajesz w tym przedszkolu na ten rok? No wiesz co racja to racja, ale na pewno w innym miejscu tez by się zaadaptował. Ogólnie byłaś zawsze w domku, bez ograniczeń czasowych i teraz nagle rytm Twojego dnia i życia uległ zmianie... myślę, że jak się na nowo oswoisz i ogarniesz czasowo to będzie lepiej. Dasz sobie radę i będziesz coraz bardziej zorganizowana. Początki są trudne:) No i laski my już po fryzjerze. Najpierw usiadł mąż później Oskaro. Był bardzo grzeczny. Chwilami rączkami odsuwał rękę fryzjerki, ale tak to puściłam mu piosenki i sobie słuchał i oglądał. Fryzjerka moja koleżanka stwierdziła, że oby każde dziecko było takie grzeczne :)

2017-09-21 17:35

Marta na mnie tez maz patrzy dziwnie jak sobie ja robie. Jakos na inne maseczki nie zwraca uwagi ale ta cala czarna wiec inaczej wyglada. Akurat tej co ty robilas nie mialam ale musze sprobowac sobie ja zrobic. :)

2017-09-21 16:49

Ha ha zamarancza czytam co napisałaś i śmieje się z głos w autobusie:-D świetnie to ujęłas a zabobony no cóż były i będą i naiwni którzy w nie wierzą też:-D Praca to jedno ale nie wiem czy będę zmieniać bo mój mikus uwielbia tam chodzić i dzieci i ciocie szkoda mi go a serce by mi pękło jak zmienię i będzie problem. Ale oprócz tego że w pracy tak a nie inaczej to ja zwyczajnie nie ogarniam i nie wyrabiam sim że wszystkim a mnie to męczy okropnie czuje się do dupy ma maksa wszystko potęguje zmęczenie więc spadek nastroju murowany

2017-09-21 14:32

Ja tez niedawno doszłam do takich wniosków ze nic dla siebie nie robię wiec postanowiłam to zmienić stad te maseczki i ćwiczenia :) Aleksandra dzięki za podpowiedz chętnie zobaczę bo po kilku treningach się nudzę bo już wiem co powie prowadząca i jakie ćwiczenie ;) Agniejeska wiesz wczoraj zrobiłam tą maseczkę ale czad! Mąż oczywiście patrzył na mnie jak na zjawisko ;) maseczka jest w płacie z wycięciem na oczy i nos i jest czarna. W kontakcie ze skóra zaczyna się pienić i tak przyjemnie masują te bąbelki :) aż zrobiłam sobie zdjęcie ;D ona się nazywa Skin79 pore bubbling cleansing mask :) naprawdę fajna potem skóra rozjasniona nawilżona super :) Zamarancza to czekam na relacje jak było u fryzjera :) a gadaniem się nie przejmuj ja tez obetnie wcześniej włosy synkowi jeśli urosną tak mocno. Żyjemy w XXI wieku i wiara w zabobony jest conajmniej śmieszna ;)

2017-09-21 13:56

Idąc tym tokiem myślenia, wszystko powinno się kupować jak się dziecko urodzi :)

2017-09-21 13:50

Oczzywiscie ze mam pilke. I na niej tez cwicze. Pomaga na kregoslup. Oho.... Jak ja uwielbiam takie zabobony. Ostatnio znajomy do mnie mowi ze wozek sie kupuje jak sie dziecko urodzi zeby nie zapeszac. No prosze was. Daj znac jak bylo u fryzjera.

2017-09-21 11:55

Ojej mój wątek ożył. Miło, ze Was tutaj tyle ;] Fryzjera kochane mamy dzisiaj, bo musiałam przełożyć, bo mąż zapomniał, że ma nadgodziny w piątek i dzisiaj idziemy na 15\:30.. Wiecie co mnie najbardziej wkurza, że i moja mama i moja babcia są wręcz oburzone jao iść z dzieckiem do fryzjera.. Przecież do roczku nie wolno ścinać dziecku włosków... Tak kochane moje dziecko za 5 dni całe wielkie długie 5 dni ma skończyć rok, a i tak jest ogromny wyrzut, że jak to tak !! Ah te zabobony.... Bo Oskarek taki mądry, rozum mu odbierzesz... Fryzjerzy mają magiczną moc wręcz czarodziejską, że zwykłymi nożyczkami użytymi u dziecka poniżej roku zabierają całą inteligencję... Ta dam... No warsztaty wydają sie super. Póki co nadal plakatów brak wiec czekamy. Justynka... Widać, że ta wymarzona praca wcale nie jest taka super i to co miało być extra nie jest dobre... Szkoda, że nie trafiłaś odpowiednio :( Rezygnujesz ze swoich potrzeb, bo pochłania Cię wir rzeczywistości, może uda Ci się coś z tym zrobić... Może uda sie znaleźć pracę inną, lepszą. Tego życzę! Dużo zdrówka dla synka trzymaj się i pamiętaj. Płacz uspakaja wiec płacz jeśli Ci to pomaga! Dziewczyny ja długo też cieszyłam sie z takich rzeczy jak wyjście do sklepu, do lekarza itd... Teraz dopiero poznałam inne mamy, razem sobie ćwiczymy, pogadamy w szatni :) Oby Wam też sie udało mieć chwilkę dla siebie i robić coś co lubicie, coś co sprawia Wam przyjemność. Mega to pomaga.... ! Ja czuję sie dużo lepiej i spokojniej, czuję sie szczęśliwa! :) Agniejeska jak będziesz w przyszłym tygodniu u mnie przypomnij to znajdę Ci karteczki od gina z ćwiczeniami dla każdego trymestru i będziesz sobie też z nich ćwiczyć. SUper, że to roisz, bo jak wyćwiczysz się teraz to łatwiej będzie CI rodzić... Jak masz to ćwicz na piłce, bo to jest dopiero extra ćwiczenie dla ciężarnych! Na naszych ćwiczeniach dzisiaj dzieci były marudne strasznie i śpiące... Oskaro ciągle sie na mnie wspinał, a pod koniec się źle złapał i uderzył głową o parkiet. Rozpłakał ie okropnie i nie mogłam go wyciszyć. Wyszłam z 5 min szybciej z zajęć.. A w drodze powrotnej zasnął w wózku z bułką w ręku i nawet jej nie zjadł co u niego jest wręcz dziwne...

2017-09-21 10:24

Jest gdzieś taki wątek typu co robicie dla siebie będąc w ciąży... i ja uświadomiłam sobie, że moje robienie czegoś dla siebie ogranicza się na prawdę do minimum...raz na miesiąc idę sobie do kosmetyczki zrobić stopy i brwi, a reszta kręci się wokół mojego dziecka i domu i nauki. Ja jak ostatnio byłam w pracy zawieść zwolnienie, to dla mnie stało się to wydarzeniem na skalę tygodnia. Wyszłam do ludzi, których lubię, poplotkować, pół dnia u nich siedziałam :) Ostatnio u mnie w mieście kilka wydarzeń parentingowych, tydzień temu byłam na warsztatach Świadoma Mama a dzisiaj lecę na Bezpiecznego Malucha. Ja bardzo lubię takie spotkania, bo zawsze można coś nowego z nich wynieść.