Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (620 Wątki)

Kiedy następne dziecko?

Data utworzenia : 2016-08-10 11:09 | Ostatni komentarz 2017-07-18 00:59

Sylwia .Cichon

15229 Odsłony
496 Komentarze

Kochane mamusie. Mój synek ma 7 miesięcy. Chciałabym mieć kolejne dziecko, wiadomo, że nie teraz ale za jakiś czas, a pozatym muszę odczekać bo jestem po cc. Jak myślicie czy krótka różnica wieku pomiędzy rodzeństwem jest dobra? Jak jest u Was? Nie chce też za długo czekać, bo o pierwsze dziecko długi czas się staraliśmy i boję się że następnym razem może być tak samo i znów czeka nas masa badań i leczenia, a bardzo bym chciał mieć jeszcze jedno. Boje się, że znów będą jakieś komplikacje.

2017-07-04 21:55

To ja kiedy pracowałam to dbałam o siebie bo szłam do ludzi, ale kiedy zaszłam w ciążę na początku czułam się strasznie źle więc nie malowałam się, włosy jak spielam tak były po domu chodziłam w dresach i tak szwagierka pewnego razu powiedziała do mojego męża że nic o siebie nie e dbam i wkurzyłam się i teraz dbam bez znaczenia czy wychodzę z domu czy też nie.

2017-07-04 21:51

To ja raczej z tych idealnych:-D tzn jasne że na plac zabaw nie chodzę z szpilkach ale nawet jak to strój sportowy to raczej starannie docieram choć nie lubię chodzić na sportowo. Bez makijażu nie wychodzę z domu:-) nawet teraz na wakacjach muszę się pomalować. Co do prasowania też tego nienawidzę i już zła chodzę po południu jak wiem że wieczorem mam prasowanie ale i tak to robię bo nie wyobrażam sobie inaczej.nie założyła bym takich rzeczy i denerwowajm by mnie to że mój mąż tak wygląda:-D I nawet mając małe dziecko nie zrezygnowałam z makijażu czy zrobionych paznokci

2017-07-04 21:51

O to to... Czyli jednak mamy bardzo podobnie bo ja też czasami po maluje oczy tuszem a czasami nie. No przed ciążą Zawsze miałam pomalowane tuszem i czasami jakimiś cieniami kredką a teraz to już mi się zupełnie nie chce aż tak bardzo dbać o siebie i starać aby na codzień wyglądać idealnie i ładnie... nie chodzę brudna i rozczochrana, ale makijaż to już taka drugorzędna rzeczy.. Teraz chodzi za mną wizyta u fryzjera, bo ostatni raz byłam 3 dni przed porodem.. włosy mi już urosły, czas je troszeczkę podciąć ..może jakaś zmiana fryzury..

2017-07-04 21:46

Nie jesteś inna :) Nie widzę nic złego w tym że się nie wygląda idealnie. Moja mama wiecznie mi powtarzała że kobieta musi wyglądać idealnie. Ciuchy zawsze eleganckie, makijaż na codzień i ułożone włosy. Ja nigdy nie akceptowałam tego. Na codzień do pracy włosy związywałam w kitę, jak nałożyłam tusz na rzęsy to było i tak dużo, a ciuchy muszę mieć wygodne przede wszystkim. Nie są pomiętolone bo jak je po praniu dobrze rozwieszę do suszenia to są ok. Choć podziwiam kobiety które znajdują energię na nieskazitelny wygląd i swój i męża.

2017-07-04 21:36

Wiecie co to nie jest tak że ja nie mam czasu albo jestem leniwa Ja po prostu strasznie nienawidzę prasować... Całe szczęście że nie tylko ja jestem taką okropną żoną :) jak idziemy na wesele i faktycznie trzeba poprasować mężowi koszule No to to robię żeby wyglądał idealnie, ale tak na co dzień to jeżeli chce to sam niech sobie wyprasuje... Ja też nie zwracam aż takiej uwagi na ubiór, żeby wyglądać idealnie i nieskazitelnie.. wiem Jako kobieta powinnam na to zwracać uwagę, ale ja chyba jestem inna.. Jedyne co u mnie w ubraniach musi być idealne to ułożony kaptur i ubrania dziecięce :)

2017-07-04 19:39

U nas w domu każdy sobie rzepkę skrobie, tzn. ja prasuje swoje a mój mąż swoje. A synkowi, gdy trzeba coś wyprasować, to już jak przypadnie, czasami ja czasami on. Tak samo z robieniem kanapek do pracy, ja zła i niedobra żona nigdy nie robię mężowi śniadania, ale zresztą jak mój mąż twierdzi sam sobie woli zrobić.

2017-07-04 19:25

Ja będę miała różnicę 4 lat, myślę że jest to dobry czas, bo 4 latek jest już samodzielny a ja będę mogła poświęcić więcej czasu maluchowi. Jeżeli różnica stanowi rok czasu myślę że było by ciężko ale to już zależy od nas samej jak kto jest zorganizowanym :)

2017-07-04 16:23

Ja niedobra żona też nie prasuje ciuchów. Chyba z lenistwa albo może z braku czasu ciężko się zdecydować:) Mój mąż żelazka by nie dotknął pewnie by się poparzył:)