Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (620 Wątki)

Jakie zmiany za czym tęsknicie po urodzeniu dziecka?

Data utworzenia : 2016-02-16 22:35 | Ostatni komentarz 2016-06-03 11:24

JustaMama

5990 Odsłony
133 Komentarze

Nie znalazłam takiego wątku jeśli przeoczyłam proszę o link. Jest wątek dotyczący relacji małżeńskich a ja chciałabym wiedzieć co drogie mamy zmieniło się w waszym życiu po urodzeniu dziecka? Konkretne rzeczy. Oraz czy jest coś za czym tęsknicie do czasów kiedy byliście we dwoje? Co to takiego?

2016-03-25 06:06

Czasem jeden maluch wyciśnie z nas więcej niż dwa szkraby, to zależy od temperamentu.

2016-03-24 23:14

Justyna trzymam kciuki żeby minęło szybko. Organizacja jest bardzo ważna dziewczyny i zgadzam się z wami ale jak to będzie u mnie dopiero się okaże. :)

2016-03-24 21:33

magicznypazur myślę podobnie. Moja szwagierka, mieszkała u rodziców, i ciągle narzekała, że nie ma siły, na nic nie ma czasu itd.. W końcu i ja zostałam mamą. Jestem sama, w zasadzie 5 dni w tygodniu robię wszystko sama, bo mąż bardzo późno wraca. Wiadomo są dni gorsze i lepsze. Ale zawsze mam posprzątane, ugotowane, poprane, uprasowane a i z małą spacery trwają ponad godzinę i w ogóle uważam, że poświęcam jej sporo czasu. Co więcej, mam nawet czas dla siebie, żeby np. tutaj popisać :) Uważam, że to wszystko kwestia dobrej organizacji i już.

2016-03-24 20:00

No powiem wam że śmieje się bo pracowałam jako niania sporo czasu i opiekowałam się maluchami w tym bliźniętami i mówię do męża że gdyby one były takie jak nasz syn to szybko bym zrezygnowała z pracy:-D a teraz cóż trzeba sobie radzić:-P

2016-03-24 19:09

Justyna to ty masz niezły maraton ze swoim synkiem. Na pewno z tego wyrośnie, tylko trzeba to przeczekać...

2016-03-24 10:02

Kasiu mam nadzieję bo teraz czasem naprawdę jest ciężko bo albo robię coś z nim na rękach a jak się nie da to wkładam do kojca ale wtedy zawsze są łzy. A co do jego pomysłów to wyciąga notorycznie talerze z szafek wszystkie zabezpieczenia jest w stanie pokonać. Kabelki muszę mieć głęboko schowane lub przyklejone do ścian bo wyrywa wszystkie i to potrafi włożyć rękę po bark żeby dosięgnąć albo powiesić się na nim żeby wyrwać. Jak nie może dosięgnąć do stołu to przysuwa sobie stolik edukacyjny i trzymając się stółu wchodzi na niego gryzie psa w nos liże kółka od wózka wspina się na regał nawet w kojcu pociągaga się na rękach do połowy wysokości w krzesełkt do karmienia mimo blatu i tak muszę zapinac szelki bo staje i to naprawdę tylko część pomysłów:-D

2016-03-24 09:36

No to Justyna faktycznie Synek jest bardzo absorbujący. Może z wiekiem będzie coraz lepiej i będzie potrafił zająć się sobą chociażby pół godziny. :)

2016-03-24 07:24

Wiesz co Kasiu on chyba taki jest bo ja opiekowałam się wcześniej dziećmi i nie jestem osobą która cały czas podsuwa dziecku nowa zabawkę i non stop zagaduje. Jak był młodszy to leżał w Bujaku fakt musiał mnie widzieć ale więcej mogłam zrobić. A teraz bardzo rzadko zajmie się sobą. A ja z kolei nie jestem odporna na jego płacz może dlatego że ogólnie jest pogodny i płacze tylko z konkretnych powodów np nie lubi być uwięziony w kojcu czy łóżeczku. No i jest żywo zainteresowany tym co robię ja i wtedy zabawki idą w odstawjd. A do tego poprostu psoci mi jest ciężko zrobić cokolwiek żeby on przez ten czas nie zrobił sobie krzywdy albo nie narobił szkód w domu:-P cały czas muszę na niego zerkac bo pomysły ma takie ze szok.