Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (620 Wątki)

Dziecko śpi z nami za i przeciw

Data utworzenia : 2013-02-21 20:42 | Ostatni komentarz 2021-02-17 12:48

burek1234

15164 Odsłony
373 Komentarze

Pozytywy, które wymieniają rodzice, którzy śpią z dziećmi: 1. Zaspokojenie potrzeby bliskości, fizyczny kontakt, zapach mamy. 2. Zaspokojenie poczucie bezpieczeństwa malucha. 3. Szybka reakcja rodziców na płacz dziecka. 4. Wygoda podczas karmienia . Negatywne strony wspólnego spania, obawy: 1. Kształtują się nawyki związane z zasypianiem, które mogą potem zaburzyć zasypianie we własnym łóżeczku. 2. Moment rozstania i nauka spania w osobnym łóżeczku może być trudna. 3. Spanie w trójkę może być niewygodne, jeśli łóżko nie jest duże może to sprawiać dyskomfort. 4. Zdarza się, że małżonkowie mają różne zdanie na temat spania razem z dzieckiem, co doprowadza do kłótni i konfliktów. Mam nadzieję że porada okaże się pomocna :)

2016-07-12 23:38

Troszkę ponad rok i 3 miesiące - nadal się wierzga, a jak śpi z nami to zajmuje całe łóżko. Jak śpi sam na łóżku to ,,przejdzie" je kilka razy. I nie ma mowy o przykryciu czegoś więcej niż stópek. ;)

2016-07-12 23:34

A ja mam pytanie! Kiedy Wasze dzieci przestały wierzgać po całym łóżeczku podczas snu i jeśli dzieci śpią z Wami, to kiedy przestały zajmować całe łóżko? Bo tak się nad tym zastanawiałam dzisiaj :p

2016-07-12 22:00

Ja również uważam, że lepiej dla małżeństwa spać tylko we dwoje. Jeśli Maluszek bez problemu śpi sam w swoim łożeczku nie potrzebuje bliskości mamy i nie płacze to powinien spać sam. Co innego gdyby mój Synek potrzebował bliskości wtedy na pewno spałby z nami a jeśli łóżeczko mu pasuje to nie widzę problemu w tym że śpi sam. Do tej pory mieliśmy tylko mały problem w ciągu dnia w zasypianiu w łożeczku wolał zasypiać przy cucusiu albo na rękach, w łożeczku nie zasypiał tylko płakał. Teraz mu się zmieniło chyba przez te temperatury za oknem. Tuląc się do mnie było mu bardzo gorąco i zasypia dopiero kiedy go kładziemy do łóżeczka. Jeśli jest marudny zasypia obok mnie lub męża w naszym łóżku ale później już go przekładamy do łóżeczka. Mój mąż bardzo lubi spać przykryty po same uszy a Synek nie może tak zasnąć więc śpi pod delikatnym kocykiem i jest mu tak dobrze. ☺

2016-07-11 22:05

Synek zawsze wędrował po całym łóżeczku tylko było słychać jak stuka w szczebelki mimo że miał ochraniacz. Córka lubi się Tulić ale śpi na całym łóżku a ja na skraju a jak chce ją przesunąć to zaraz się budzi . Chciałbym chociaż raz przespać całą noc, Ale mała budzi się w nocy na butelkę a ja później nie mogę zasnąć

2016-07-11 20:44

Andzelika.Mielnicka, jest to przyjemne, ale wyspać się nie idzie. Nasz niestety po całym łóżku się przemieszcza. Często i ja i mąż śpimy na końcu łóżka, a syn większość łóżka zajmuje. I co go się przesunie, inaczej ułoży, to zaraz przez sen wraca do pierwotnej formy. O pokopaniu nie wspominam. Ale wiemy, ze jest mu lepiej z nami. Inaczej budzi się w nocy, z płaczem. Czasem widać, że coś niedobrego mu się śni. W każdym razie synek mało spał sam. Był czas, że całe noce przespane w swoim łóżeczku. Ale po chorobach już to minęło. I ktoś obok musi być. Zwłaszcza po pobycie szpitalnym tak jest.

2016-07-11 19:05

Gdy karmiłam piersią nasz synek spał cały czas z nami, łóżeczko było nam zbędne. Nawet w dzień nie chciał w nim spać, tak było do 6 miesiąca. Gdy przestawiłam go na mm wszystko się zmieniło, przesypia całe noce sam, nie mamy z nim żadnego problemu. To indywidualna sprawa każdego malucha i jego rodziców. Nie rozumiem rodziców którzy na siłę kładą swoje dzieci do łóżeczka, przecież to czysta przyjemność gdy maluszek się do nas przytula i możemy mieć go cały czas przy sobie, ale cóż to już nie mi oceniać. Kiedy dziecko będzie gotowe to będzie spało same.

2016-07-08 23:58

Ja spałam z córką do 8 miesięcy, później zaczęła raczkowac i wychodziła mi z łóżka:-) później przerzuciliśmy się na łóżeczko, nie było szczególnie trudno może pierwsza noc, musiałam ja brać i przytulać ale po chwili odkladalam ja z powrotem do łóżeczka i spała grzecznie... Teraz śpimy osobno i córce to pasuje. Mąż śpi w innym pokoju z tego względu że jego budzi bardzo głośny budzik no i mała przy okazji też. Także w dni w których chodzi do pracy śpi sam a na weekendy czy urlopy przychodzi do nas :-) Nasze relacje się nie zmieniły od roku więc chyba u nas się to sprawdza. Nadal bardzo się kochamy i nie klocimy się nader często ;-)

2016-07-08 22:58

Zdecydowanie zgodzę się z Madzią. Duuuużo zależy od dziecka. Jeśli będzie bardzo potrzebowało bliskości - nie przeskoczymy tego. Maluszek będzie spał z nami i koniec. Jednak dla małżeństwa na pewno lepiej jest jeśli śpi wyłącznie ze sobą. Teraz na swoim przykładzie... Byłam ,,mądra" dopóki synkowi nie stuknęło 8 miesięcy i nie zaczął baaardzo boleśnie ząbkować. Przytulanie, głaskanie, odkładanie do łóżeczka i tego typu rzeczy nic nie pomagały. Trafił do naszego łóżka. Owszem bliskość, przytulanie i tak dalej jest wyjątkowe, ale przecież można okazać je dziecku za dnia. Uważam, że fajnie się śpi z dzieckiem, ale bez niego jeszcze lepiej. Już nie chodzi mi o niewygodę tylko o relacje z mężem. Spanie ze sobą, przytulanie... Brakuje nam tego. Niby dziecko nie będzie spało z nami wiecznie, ale mimo wszystko jakoś jestem temu przeciwna. Teraz wiem, że synek nie potrzebuje bliskości w nocy tylko po prostu dużego, wygodnego łóżka, więc w lipcu już trafi do swojego pokoiku, do swojego nowego łóżka. Gdyby jednak chodziło mu o bliskość, spałby nadal z nami. :)