Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (620 Wątki)

Dom bezpieczny dla dziecka

Data utworzenia : 2017-09-01 15:22 | Ostatni komentarz 2018-03-12 15:09

Redakcja LOVI

5018 Odsłony
58 Komentarze

Czy wiesz, że większość nieszczęśliwych wypadków, którym ulegają dzieci, zdarza się w domu? Podpowiadamy na co należy zwrócić uwagę, by Twój dom stał się bezpiecznym miejscem dla dziecka.

2017-12-28 13:56

Niebezpieczeństwo czycha niestety wszędzie...i wydaje mi sie że kazdy rodzić miał jakąś chwile nieuwagi z dzieckiem. Tego nie da się ani przewidzieć ani uchronić bo wtedy byśmy musieli zamknąć dziecko w pustym pokoju bez okien , klamek i wpatrywac sie w niego latami. My mimo 3 lat z synkiem juz troszke przeszliśmy :/ zachlysniecie , zadlawienie, wychylil sie z chodzika i wisiał za nóżke , wszedł sam na piętro , a ostatnio biegnąc do pokoju tak rypnal brodą o drewniane łoże że rozcial całą brodę... to byly chwile gdzie bylismy z mężem dosłownie obok i na szczęście szybko reagowalismy :) W mediach ciągle sie slyszy o roznych sytuacjach...u nas np dwojka dzieci chciala jechac z ojcem kości zboże a że on ich nie chciał wziąć to schowali sie do prasy i niestety ojciec nieswiadomy włączył maszynę i z prasowal wlasne dzieci... Dopóki dziecko nie jest juz duże i samodzielne oczy trzeba mieć do okoła głowy :) a tu czeka mnie dwójka z trzyletnią przerwą i jak tu żyć

Konto usunięte

2017-12-28 11:54

Każda z nas ma taką nieszczęśliwą historię, którą zna gdzieś od znajomych czy rodziny, z tego wynika jeden wniosek, że nie da się ustrzec przed całym złem tego świata :( Najwięcej wypadków małych dzieci zdarza się w domu, więc wychodźmy jak najwięcej :)

2017-12-27 22:44

Teraz w okresie świątecznym trzeba zwrócić szczególną uwagę na zabezpieczenie kontaktów, podniesienie przedłużaczy czy sprawdzenie lampek chionikowych cyz aby żadne kabelki nie przetarły się. U znajomych już słyszałam o tym, że dziecko dotknęło lampek choinkowych które babcia dziecka skleiła zwykłą taśmą. O nieszczęście nie trudno :(

2017-12-22 21:35

Dziewczyny okropne te wypadki o których piszecie, jednak przy dziecku trzeba mieć oczy naokoło głowy jak się to mówi, a z drugiej strony nie jesteśmy w stanie wszystkiego przewidzieć i nie da się dziecka nie spuścić chociaż na chwilę z oczu, a nigdy nic nie wiadomo co może się wydarzyć. Rewers współczucie tego co Cię spotkało i to, że aż do tego stopnia, że potrzebne były przeszczepy. Ale dobrze, że masz do tego takie podejście, bo pewnie niejedna dziewczyna na Twoim miejscu nawet latem chodzilaby w jakichś zbudowanych koszulkach żeby nie było tego widać.... U nas (odpukać) nigdy nie stało się nic poważnego, żadnego rozciecia ani nic. Ale było kiedyś blisko, raz robiłam coś w kuchni u często sadzalam synka na meblach i jedna ręka go trzymałam, a druga coś robiłam i kiedyś zalałam sobie herbatę, a on pociągnął za ta szklankę z wrzątkiem, ale na szczęście nie się nie stało, jakimś cudem szybko z nim odskoczylam i nie wylało się ani na niego, ani nawet na mnie. A drugi raz przy którym mało nie padłam ze stresu, a na szczęście skończyło się tylko płaczem małego i moim to było jak schodziliśmy po schodach od znajomych, mąż niósł synka i spadł z nim ... Mówił, że nie wie nawet jak się to stało, chyba po prostu stanął na samym skraju schodka i dlatego spadł, masakra jak widziałam jak lecą, ale jakoś mąż podłożył rękę pod głowę i plecy małego i nie uderzył się on spadając, a od ściany dzieliły ich dosłownie centymetry. Wszyscy się mocno przestraszylismy, ale nic się nie stało. ...

2017-12-22 21:02

Możemy się starać, ale chyba nie jesteśmy w stanie uchronić dziecko przed każdym zdarzeniem. Ja przez te historie też teraz jestem bardziej czujna. Dzieci jak dzieci, a czasem dorośli chwilę się zamyślą i wypadek gotowy. Mój brat nie zauważył do połowy opuszczonych drzwi garażowych i tak rozciął czoło, że miał kilka szwów i bliznę do teraz. A dzieci pozostawiane w samochodzie na upałach, nie raz się słyszy takie coś w tv, aż człowiek nie dowierza, że rodzic może zrobić taką głupotę...

2017-12-21 11:29

Z jednej strony człowiek nie chce dziecka ograniczać i wszystkiego zakazywac ale jak czytam Wasze komentarze to włos się na głowie jeży. Z jednej strony można wszystko co się da zabezpieczyć a dziecko i tak jakimś przedmiotem codziennego użytku może sobie krzywdę zrobić. Ech ale może dzięki waszym wpisom będę w przyszłości zwracać uwagę na rzeczy na które teraz by mi do głowy nie przyszło że powinnam.

2017-12-21 10:08

Dokładnie czasem nie wiadomo kiedy, odwrócimy sie tylloni wypadek gotowy. Juz to chyba pisalam gdzies ze siedzielismy z mężem w pokoju a maly spał w lozeczku i nawet nie uslyszelismy ze wstaje.małemu przyszło do głowy ze może gora nogę przełożyć i wyjść na szczęście Maz ma dobry refleks i cupnal go w ostatniej chwili. Nawet nie chce myslec co by sie stalo jakbym akurat byla sama. Tak samo jak ktos tutaj pisał ze niemowlak jakos spadł z łóżka. Tego tez bym sie nie spodziewała a zostawialam malego na lozku tylko ze mialam takie zboczenie ze poduszki od kanapy kladlam na podłogę obok łóżka. To jest tylko chwilka nieuwagi. A my tez nie jesteśmy w stanie tylko siedziec i patrzeć w którym momencie cos sie stanie.

2017-12-20 23:41

Bo z wypadkami niestety tak jest ze wystaczy tylko sekunda a wypadek sie zdarzy i zdarzaja sie nie tylko dzieciom ale rowniez nam doroslym...niestety..a z dziecmi to juz tak jest, ze wystarczy ze tylko gdziea soe odwrócimy i dziecko moze zrobić sobie jakas krzywde, także przy dzieciach trzeba miec oczy dookola glowy;) ale czasem wypadkow niestety nie ominiemy...a wiadomo nikt ich nigdy nie chce.trzeba byc ostrożnym.