Rodzice (620 Wątki)
Kobietki taki o to temat . jestem w drugiej ciazy obie planowane i zarówno w pierwszej jak i drugiej obserwuje w swoim związku duże oddalenie a wręcz oziębłość z obu stron . Ciekawa jestem czy któraś ma takie doświadczenia jak ja
2020-05-23 09:35
Mój też bardzo dużo pracuje, po 12h czasem dziennie, do tego często ma dyżury całodobowe w weekendy. Boję się jak to będzie po porodzie..
2020-05-22 22:05
Rozumiem że się godzą ze nie mają wyjścia ale ja osobiście nie umiałabym tak funkcjonować ze chłopa nie ma w domu. Mój teraz piłuje zeby wracał o 17 choćby się waliło paliło bo ja też mam swoje granice i potrzebuje wsparcia, a dzieci teraz dają nie źle w kość, syn zaczął na moje nie za każdym razem reagować tak że pokazuje mi jeżyk no i skąd on to wziął w sumie może od starszej ta też tak czasami zrobi choć później ma rozmowę ale mam wrażenie że dzieci sobie jaja że mnie robią... Dlatego "zaprogramowałam się" że do 17 dukcjonuje ile mam sił ale po 17 zaczyna się moja nerwówka już mi sił brakuje już jestem zmęczona potrzebuje chwili samotności nawet na głupie siku.
2020-05-22 10:55
Patrycja dokładnie, taka praca jest dobra dla kawlera ale jak jest już rodzina to nie bardzo.
2020-05-21 23:16
Niektórzy się godzą na takie coś. Ale ja bym tak nie mogła
2020-05-21 21:53
Mój mąż też próbował jeździć po Polsce i Europie ale doszliśmy do wniosku że jak zakładamy rodzinę to musi być na miejscu.
2020-05-21 12:34
Aneczka mój mąż zawsze chciał pracować jako kierowca więc by jeździł po Polsce i wracał na weekend ale takie coś nie wchodzi w grę.
2020-05-20 21:20
Karolina zależy jak daleko by od nas był i na ile by pojechał
2020-05-20 10:10
Aneczka ja też. W życiu bym mu nie pozwoliła na taką pracę, że widzielibyśmy się raz w tygodniu, w weekend. Albo raz na kilka miesięcy.
