Ciąża - zbliża czy oddala partnerów ?

Aneczko bardzo niewiele tak maks do godziny w zalezniości o której dzieci zasną . W zasadzie jemy razem kolacje i idziemy spać 

dużo własnie siedzi u nas w głowie i podświadomie blokujemy pewne rzeczy...i dopóki my same ich nie odblokujemy to zaden specjalista nie pomoże.

JustaMama mam tak samo, ciągle widzę w sobie jakieś wady, ciągle coś dla mnie jest nie tak. Dużo ćwiczę, pracuje nad sowim ciałem jednak po wypadku mam lekko krzywa klatkę piersiową, małe piers. I często jest tak, że myślę, że po prostu nie jestem atrakcyjna dla męża mimo, że on mówi inaczej. 

JustaMama a macie w ogóle jakieś wolne chwile tylko dla siebie? Ze dzieci śpią ? 

justamama ja cie rozumiem...i pewnie nie jedna kobieta która karmi rezerwuje swoje piersi dla dziecka....sama tak mam że jak juz sie kochamy to nie pozwalam dotykać.natomiast tutaj ewidentnie zablokowałaś sie a raczej przestawiłas na "mamę"wydaje misie że dopóki będziesz karmić ten problem bedzie ci towarzyszył,nie przeskoczysz tego sama

Patrzyłam ale szczerze mówiąc psychoterapia indywidualna to głównie prywatnie wiec odpada . 
problem tkwi w tym ze nie potrzebuje zbliżeń i okazywania uczuć i to nie jest tak ze nie kocham męża kpcham go ale poprostu nie mam potrzeb fizycznych i to dotyczy także przytulenia itp 

karolina ja od zawsze mam problem ze swoja akrakcyjnoscia zawsze jest coś nie tak . Po pierwszej ciąży było z tym gorzej teraz owszem jest gdzieniegdzie za dużo i w porównaniu do brzucha sprzed ciąży to duuuzo sie zmieniło ale wiem ze to kwestia pracy i ćwiczeń a ogólnie jestem szczupła rozstępów nie mam wiec myśle ze nie o to chodzi . 
Ja jakby po urodzeniu dzuecka staje się mama i tylko mama i kompletnie nie współgra mi rola kochanki z tym . Dodatkowo piersi które były kiedyś obiektem seksualnym obecnie są tylko i wyłącznie córki i zmieniło się kompletnie patrzenie na nie 

A może zmiany w twoim ciele po porodach sprawiły że czujesz się mnie atrakcyjna. Ja tak mam przynajmniej i ciężko mi rozebrać się przy mężu. Zastanawiam się jak mogę się mu podobać skoro sama ledwo na siebie mogę patrzeć. Przede wszystkim przydała by się wam rozmowa taka poważna jak dzieci pójdą spać. Jak nie zaczniecie rozmawiać to będzie na przegranej pozycji. Jak masz odbudować bliskość z kimś kto staje się tobie obcy.

Justamama dlatego na Twoim miejscu wybrałabym się do psychoterapeuty . No ale jeżeli chcesz się z tym uporać sama, to musisz coś zrobić w tym kierunku, poszukać w głowie problem, musisz się przed samą sobą otworzyć  ;) ja jak mam problem w głowie do ogarnięcia to często mowie sama do siebie, to mi pomaga i ułatwia sprawę  ;)