Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (589 Wątki)

Ciąża - zbliża czy oddala partnerów ?

Data utworzenia : 2020-01-05 15:49 | Ostatni komentarz 2021-03-26 16:47

JustaMama

8664 Odsłony
557 Komentarze

Kobietki taki o to temat . jestem w drugiej ciazy obie planowane i zarówno w pierwszej jak i drugiej obserwuje w swoim związku duże oddalenie a wręcz oziębłość z obu stron . Ciekawa jestem czy któraś ma takie doświadczenia jak ja 

2020-07-30 08:15

Justamama może zrób jak Weronisia napisała, że wyjdz gdzieś z mężem w dzień, tak by zostawiać dzieciaki na kilka godzin. Musisz spróbować, nie możesz rezygnować z przyjemnosci , bo dzieci..  dla Ciebie bycie matka jest ponad wszystko. Od razu stawiasz męża na drugim miejscu, bo dzieci są najważniejsze. U mnie oboje są dla mnie  najważniejsi. Musisz coś zacząć robić, bo ja w przyszłości nie widzę tego związku niestety... 

2020-07-29 23:39

Moja córeczka ma 17 miesięcy i też nie było sytuacji że spala beze mnie. Była sytuacja że poszliśmy na wesele ale wróciliśmy do domu gdzie ona spała 

2020-07-29 16:17

justamama za bardzo sie zatraciłas w roli matki...to powoli nie jest dobre...musisz przede wszystkim być soba-indywidualna kobieta,matka i żoną.nie możesz brnąc ślepo w taki układ bo cie to zniszczy i psychicznie i fizycznie...ja też nie lubie gdy dzieci zostaja beze mnie na noc ale moja córka od 4 roku życia jeździ na nocowanki do koleżanek rodziny.sama bardzo nalegała.owszem zawsze sie boje ale nie moge niszczyc indywidualności moich dzieci.wiadomo póki karmisz sprawa wyglada troszke trudniej ale jak mała podrośnie i będzie miała wprowadzone posiłki to możesz zorganizowac wypad z mężem chocby do restauracji by on czuł się potrzebny.(karmisz dziecko,pózniej ktoś poda obiadek lub deserek więc spokojnie będziecie mieć 3-4 godziny dla siebie)Kochana sprobuj coś z tym zrobic bo z tego co piszesz nie czujesz sie dobrze teraz w zwiazku i tylko pogłębiasz wszystko)

2020-07-29 15:13

Dziewczyny chyba nie do końca dobrze zrozumiałyscie. Oczywiście ze mój syn chodzi do przedszkola i poszedł jako 2.5 latek oczywuscie ze spotyka się z innymi dziećmi chodzi ns płac zabaw itp to nie tak ze siedzi tylko z mamusia w domu. Ja tylko nie potrafię się jeszcze z nim rozstać na noc i nie zgadzam się by gdziekolwiek nocował bo dka mnie to przeplakana noc by byla. No i nie lubię go zostawiać z kimś pIza mężem dla swojej przyjemności bo dla mnie wtedy zero przyjemności tylko smutek i wyrzuty sumienia . 
My wieczorem nie mamy czasu dls siebie wcześniej chodzimy spać i to jest maks godz kiedy dzieci jyz śpią a często mniej. Mąż wstaje po 4 do pracy stad taki tryb życia.

kocham męża i dkstego chciałabym patrząc tak z boku żeby wygladalo to inaczej ale dzieci są nadal i zawsze będą na pierwszym miejscu . 
Nie wyobrażam sibie zostać sama bo wiem ze nie dałabym rady psychicznue fizycznie i finansowo i miałabym bardzo duże problemy . Miałabym tez ogromny problem żeby „dzielić się dziećmi „

2020-07-29 14:54

Justamama rozumiem , ze jesteś za dziećmi i ze są dla Ciebie wszystkim (chyba kazda z nas tak ma) , ale uważam,  że takie zachowanie  nie jest dobre, Twój syn ma już 5lat , on chodzi do przedszkola? Czy ciągle siedzisz z nim w domu? Pozwalasz na kontakt z innym ? Ja osobiście nie zostawię syna nikomu  , prócz tatusia. No ale on jest na cycu i ma tylko 5msc , a poza tym nawet nie mam komu go zostawić.. ale ja nie skupiam się tylko na byciu matka, poświęcam czas swojemu dziecku , ale jak juz wieczorem idzie spać  to czas mamy dla siebie razem, dużo rozmawiamy . A mi się wydaje , że Ty się zatrzymałaś na byciu matka i koniec  ze Twój mąż nie jest Ci do niczego potrzebny, jedynie do utrzymania rodziny , ja tak to odebrałam..  boisz się, że odejdzie i sobie nie poradzisz sama, czy odejdzie , a go kochasz?

2020-07-29 14:22

Ake Karolina chodzikam do fryzjera i na paznokcie czasem na zakupy ale tylko jak mąż został z synem. Teraz raczej nie chodze bo raz ze kp dwa ze córeczka głównie płacze a widzę ze mojego męża to wkorza i nie ma cierpliwości wiec czekam aż będzie starsza . 
ale robię sobie paznokcie sama 5 dni w tyg staram się ćwiczyć w domu (wtedy mąż musi zająć się dziećmi No chyba zw spia) wiec nie uważam ze nic dla siebie nue robię 

2020-07-29 13:21

JustMama rozumiem Ciebie też gdyby moim dzieciom coś się stało nie dla bym rady dalej żyć bo kocham je najmocniej na świecie.

 Jednak sama widzisz że coś jest nie tak. Bo powinnaś dzieci zostawiać na chwilę dla własnej przyjemności nie mówię że raz w miesiącu ale raz na jakiś czas wyjść spotkać się z koleżanką na kawę czy iść do fryzjera. Uważam że nie poradzisz sobie bez pomocy specjalisty i pamiętnej że taką nadmierna miłością też możesz zrobić dzieciom krzywdę oni potrzebują troszke samodzielności kontaktu z innymi ludźmi bo inaczej będą miały problem potem się odnaleźć.

Oprócz matki jesteś też żona a przede wszystkim kobietą i powinnaś chociaż trochę skupić się na sobie zacznij od tego a może wtedy będziesz mogła znowu być żoną.

2020-07-29 08:02

Ksrolina nie wiem co zrobię ale nie jestem w stanie tegi przejść mówię ze gdy zmusiła mnie sytuacja do rozłąki z synem (drugi poród) to dostałam wręcz szału a psycholog w karcie wpisał pacjentka w czasię silnego wstrząsu separacyjnego związanego z rizlaka ze starszym synem. 
mam nadzieje ze ti samo sukcesywnie ustąpi jyz jest lepiej bi np jestem w stanie puscic go z babcia do zoo a np do trzech lat nie było o tym mowy. 
ale ogólnie raczej dzieci zostawiam wtedy kiedy muszę bo nie potrafię dla swojej przyjemności . Jak syn byl mały to pojechaliśmy na wesele to był największy blad nie mogłam się opanować żeby nie płakać nie zjadłam nic nie zatańczyłam ani razu o 12 wyszliśmy a ja wylam cała drogę . na żadno od tamtej pory nie poszłam .

 

oczywuscie ze pozwalam zajmować się dziećmi mężowi wręcz straszakiem to w większej mierze on się zajmuje . Córeczka duzi mniej ake on nie jest specjalnie chętny do zajmowania się niemowlakiem z synem było to sano. Ponosi chwile wykąpie troszkę na macie się pobawi ale karmienie przewijanie usypianie przebieranie to tylko jeśli musi tak to ja .

 

Dzueci są dla mnie wszystkim całym światem ja wiem ze gdyby im cis się stało to ja bym popełniła samobójstwo bo moje życie straciło by sens nie podniosła bym się