Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (587 Wątki)

Brak snu i spadek sily

Data utworzenia : 2017-11-23 11:29 | Ostatni komentarz 2018-01-03 22:09

aleksandraajk

3819 Odsłony
173 Komentarze

Od kilku dni mój młody się przestawil i wstaje w nocy 2 razy - ok 1-2 i ok 5 i wtedy już nie chce zasnąć. Jedzenie i ponowne usypianie w nocy trwa ok godziny u nas. W dzień spać nie chce zbytnio, zdarza mu się przy cycu trochę ale jak chce odłożyć albo się z nim położyć to jest pobudka. Przez tą nocną dodatkową pobudke ja ledwo na oczy patrzę. Jestem tak przemeczona że jak biorę małego na ręce to boję się że go upuszcze bo nie mam siły na nic. Dziś nawet jak chciałam okno uchylić to z trudem tą klamkę otworzyłam. Macie jakieś patenty jak sobie radzić z brakiem snu? No i z brakiem siły... :-(

2017-12-30 21:10

I nas opiekunka na cały etat to koszt minimum 1500zl, żłobek prywatny 900-1500

2017-12-30 20:55

Moja koleżanka chciała dać synka do żłobka po wakacjach, ale okazało się, że w państwowych zero szans żeby się jeszcze dostać, a jakis prywatny w miarę blisko ich miejsca zamieszkania wynosił z wyżywieniem około 900 zł, więc bardzo dużo, jak ktoś zarabia najniższą pensje to można powiedzieć, że nie opłaca się iść do pracy przy takim rozwiązaniu, bo doliczyć do tego chociażby dojazdy to nic jej z tego nie zostanie. Opiekunki tez sobie dobrze liczą, że niewiele mniej by wyszło, a do tego na przykład ja bałabym się zostawić dziecko z obcą osoba, jednak w żłobku czy przedszkolu to co innego niż zostawić dziecko samo w domu z obcą osoba, tym bardziej, że czasem różne historie się słyszy o tych opielinkach. Znowu moja druga koleżanka szukała pracy, przy czym jakby zaczęła pracować to odpadłby jej jakiś zasiłek, do tego policzyła koszt dojazdu, bo praca była kilka kilometrów poza miastem i koszt przedszkola to jak sama stwierdziła zrobiłaby - 100 zł... D. Gluszek pierwsze słyszę o takim rozwiązaniu, co to za logika i komu by się opłacało zabierać dziecko z przedszkola jeśli inne by spały, szkoda, że jeszcze nie dzwonią do rodziców jak dziecko się pobrudzi i trzeba je przebrać, bo panie tego nie zrobią, szkoda gadać co to za podejście.

Konto usunięte

2017-12-30 20:38

Ja brałam udział w podobnym programie ale bardziej ukierunkowanym na powrót do pracy po urlopie macierzyńskim

2017-12-30 18:08

U mnie w rodzinny. Mieście wogole nie ma chyba przedszkoli z żłobków publicznych. Ale za to te prywatne sa dofinansowane przez miasto dzięki czemu nie płaci sie całości kwoty. Dodatkowo u nas w październiku wyszedl fajny projekt finansowany przez UE. Można było zgłosić sie do niego jeśli dziecko miało 1-3 lat i chciało sie wrócić do pracy. Przez okres jednego roku finansowane było przedszkole lub żłobek albo oplacana była nianią i ZUS za nią. Co prawda najniższa krajową ale mimo wszystko. A co najlepsze można było zatrudnić na miejscu niani także swoja mamę czy tesciowa. Także zgłoszeń podobno było sporo. :-). Także dziewczyny czasami warto sprawdzać w urzędzie miasta czy coś tego typu sie nie dzieje w mieście.

Konto usunięte

2017-12-30 07:50

Zgadza się że w państwowych większy nacisk jest na samodzielność dziecka ale z drugiej strony ja osobiście nie wyobrażam sobie aby 3 letnie dziecko chodziło jeszcze w pieluchach. Jest to średnio wygodne zarówno dla dziecka jak i mamy. Oczywiście wiadomo, że czasami zdarza się jakieś niespodzianki ale żeby cały czas było w pieluszce to dziwne dla mnie. U nas było spanie w najmłodszej grupie ale musieli spać wszyscy a jak już byli w czterolatkach to już albo lezakowanie albo zabawy.

2017-12-29 21:40

D.Gluszek jestem bardzo zdziwiona i również pierwsze słyszę żeby dzieci które nie śpią zabierać???? Też jestem tego zdania że panie przedszkolanki są bardzo wygodne i mało kreatywne..... Pewnie by chciały żeby spały cały czas a one by mogły spokojnie posiedzieć.. U mojego syna Pani kładzie wszystkie dzieci i mówi że jeśli nie chcą spać to żeby leżały a ona czyta książki lub śpiewa kołysanki a czasem oglądają bajeczki na tv... Panie po obiedzie kładą maluchy , ale mówi że z całej grupy to czasem dwoje lub troje zaśnie a reszta leży i odpoczywa słuchając opowieści... To też zależy od placówki i rodziców czego wymagają i czy też pozwalają na takie widzimisie.....

2017-12-29 13:06

Moi znajomi mają córkę w przedszkolu niby prywatne, ale płacą jakieś grosze, bo miasto dofinansowuje. Niania fajna opcja, ale też dużo bardziej kosztowna. Prawda jest taka, że mama musiałaby zarabiać na tyle dużo, żeby jej się opłacało opłacać pensję niani. D.Głuszek pierwsze słyszę taką teorię, przecież jest zupełnie bezsensowna, no bo co ma rodzic zrobić, zwolnić się z pracy by być z dzieckiem ten czas aż inne śpią? Paniom przedszkolankom chyba nie chce się zajmować po prostu. Z tą samodzielnością też różnie bywa, aczkolwiek zauważyłam że w państwowych kładą na to większy nacisk. W prywatnym córka znajomych jeszcze nosi pampersa i nikt się nie czepia...

2017-12-28 21:18

Fajna kwota, chociaż nie wyniszczająca domowego budżetu. Dziś rozmawiałam z koleżanką, jej mały ma 3 miesiące i są na liście rezerwowej w żłobku, ponieważ za "wolno się decydowała". W mieście mamy jeden żłobek państwowy.