Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (588 Wątki)

Brak pokoju dla dziecka

Data utworzenia : 2015-02-02 19:23 | Ostatni komentarz 2024-04-05 10:32

SasiaS

9459 Odsłony
140 Komentarze

hej ! Piszę, bo już jakiś czas temu zastanawiam się co zrobić, kiedy przyjdzie na świat nasze dziecko. Otóż nasz dom, jest typem starego budownictwa. Tzn dwa duże pokoje, duża kuchnia i mała łazienka. Wszystko ok. Ale.. Dopóki maluch jest malutki i potrzebuje tylko łóżeczka swojego :) A co zrobić gdy już dziecko podrośnie? Oddac dziecku swoją sypialnie? Zaznaczę że sypialnia jest dla nas z mężem azylem. Chciałabym to jakoś pogodzić. Myślałam, już czy by po prostu nie wstawić ściankę dodatkową dzielącą pokój na pół... Kącik też by się znalazł dla dziecka, ale jednak dziecko dorastac będzie i z zbiegiem czasu będzie chciał też trochę swojej prywatności, tak samo i my jej także oczekujemy, tej chwili prywatności :) Czy któraś z Was zmagała się z takim problemem? Oddawałyście pokój czy kombinowałyście jak tu pomieszczenie podzielić? Zaznaczam, że dobudówka odpada, gdyż nie pozwala nam na to nasz finansjometr ;))

2015-02-11 11:12

Asiu na razie macie jeszcze duzo czasu wazne ze macie wlasne 4 konty bo ja sie na razie czuje jak obcy mimo tego ze mieszkam tu juz dwa i pol roku :) Zosiu a myslisz ze jak jest u mnie? Jestem raczej dokladna i przeszkadza mi balagan ale tutaj naszego pokoju nie da sie utrzymac pieknego i czystego bo balagan ciagle robi sie SAM? ! Hmm no troche mu pomagam ale to dlatego ze mam cale mnustwo rzeczy a nie wiem co gdzie jest bo jest doslownie wszedzie... W szafie z ubraniami wiszacymi na wieszakach mam pudelka z butami, proszki i plyny do prania i pl i wszystkie srodki chemiczne Tam gdzie przyprawy fiuuu tu dopiero jest wszsytko, przyprawy, herbaty, sloiki pojemniki miski miseczki talezyki kawy co ja tam jeszcze mam? Mmm maki makarony ryze dzemy oraz weki (az sie zastanawiam gdzie to wszystko sie miesci.. w dodatku tak jak mowilam urzadzenia podlaczane do pradu trzymam na strychu i za kazdym razem jak potrzebuje , wage, blender, ekspres do kawy, toster czy wyciskarke do cytrusow biegam na strych wyjmuje z pudelka robie co mam robic myje wycieram wkladam do pudelka i znowu biegne na gore... Szczerze po dwuch i pol roku takiego nie ladu czasem brak mi sily psychicznie, wole sobie czegos odmowic niz leciec na gore przynosic potem wynosic i mowie to juz glosno i otwarcie ze naprawde MAM JUZ TEGO SERDECZNIE DOSC! Maz narzeka ze w pokoju ma do dyspozycji mala szafke z dwoma polkami na ubrania i ze nic nie moze tam znalezc, na co odpowiadam "No niestety majac w pokoju, sypialnie, salon, kuchnie, lazienke, spizarke, i czasami korytarz, musisz pogodzic sie z tym ze wiecej miejsca nie jestem w stanie znalezc!" I rozmowa sie na tym konczy :) Ale jeszcze chwila, jeszcze moment i bede tak szczesliwa kobieta ze bede miala wkoncu wszystko na swoim miejscu, pozadek oraz ze bede mogla zaprosic do siebie gosci ze chyba urosne do samego nieba :D

2015-02-10 21:14

Asiu współczuję Ci tej sytuacji na kopalni. Wiadomo, ze to straszny ciężar psychiczny. Trzymam kciuki, żeby się wszystko rozwiązało, choć nie mam TV więc na bieżąco nie jestem. Słyszałam tylko, że w JSW strajk jest głodowy również. Faktycznie lepiej póki co oszczędzać. Uwierz mi, że dacie radę z tą przestrzenią, którą macie do dyspozycji obecnie. Iza podziwiam. nie wiem czy bym wytrzymała. Mój mąż na pewno by nie wytrzymał - mojego bałaganu HAHA, bo z pewnością bym taki robiła.

2015-02-10 20:40

Ja tak na powaznie myślałam, żeby się rpzebić przez te ścianę , ale teraz jak widze co się dzieje na kopalni to sobi e myślę, że lepiej na razie gdyby dziecko miało pieniążki oszczędzone dla niego niż pokój dla niego.

2015-02-10 20:36

Rikitikitam to ciesz się ze do dyspozycji masz dwa pokoje bo my z mezem od 2 i pol roku sciskamy się ze wszystkimi rzeczami w jednym malym pokoiku... Mimo tego ze jest jeszcze dwa pokoje na poddaszu, Jeden jest do dyspozycji brata mojego meza który często tu przyjezdza a drugi to taki przejściowy z klatka schodowa ..., Moje wszystkie rzeczy sa dosłownie wszędzie, w pokoju, na strychu, na poddaszu i w kuchni plus do tego jeszcze na strychu nad kuchnia letnia na dworze! W pokoju mam wszystko, od misek i garnkow, ubrania, kurtki i buty na każdy sezon a nawet przyprawy do gotowania i kosmetyki, ze wszystkim latam do kuchni i z powrotem jak gotuje, albo do łazienki... w pokoju szawka mala, szafka pod tv, lozko male 120cm szerokości lawa dwie pufy i regal z 3 segmentami nie mieszcze się już z niczm a teraz jeszcze dziecko, lozeczko, wanienka kosmetyki ubranka... Koszmar! Mam nadzieje ze jak najszybciej z tad pojdziemy bo zwariuje z samego braku miejsca...

2015-02-10 19:02

Też mamy ten problem. Pieniądze na dobudówkę może i by się za parę lat znalazły, ale jeszcze musimy zrobić porządek z domem, co niestety będzie możliwe dopiero za jakieś 5-6 lat. Mieszkamy z teściami i po cichu liczę na to, że teściowa kiedyś się zlituje i użyczy pokoju mojej córce. W sumie jeden taki pokój ma, w którym rosną kwiatki :) Na razie póki mała jest faktycznie mała, na dwóch pokojach jakoś dajemy radę, później chyba dziecko wyeksmituję do salonu, żeby tam mogło w nocy spać, a sypialni urządzę kącik do bałaganienia i zabawy. Nie wyobrażam sobie pozbycia się swojego łóżka :(

2015-02-06 15:49

Ale fajnie mieć taka opcję. My mieliśmy kupować strych do adaptacji, ale wspólnota tak mieszała, ze w końcu kupiliśmy mieszkanie. Asiu teraz to jeszcze korzystajcie z wygodniejszych dla Ciebie pozycji. Ale po połogu jak Wam się już zachce to wtedy potrzeba będzie matką wynalazków również i w tej dziedzinie i dacie radę :)

2015-02-06 14:59

Hehe jeszcze nie jesteśmy :D Po prostu mamy możliwość zagospodarowania poddasza nad całym mieszkaniem :) Ale do tego jeszcze dluuuuga droga :)

2015-02-06 14:55

Kurde Niunka to jesteście w rewelacyjnej sytuacji !Zazdroszczę ! ;))