Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (620 Wątki)

Alimenty i prawa do dziecka.

Data utworzenia : 2017-01-09 20:55 | Ostatni komentarz 2017-02-12 20:03

Roksana.Jablonska

4286 Odsłony
117 Komentarze

Drogie mamy, temat z pewnością całkiem nieprzyjemny ale chciałabym się dowiedzieć pewnych rzeczy. Tak po krótce wygląda moja sytuacja : Mój były partner, ojciec mojego szkraba od Lipca zaczął układać sobie nowe życie. Oczywiście życzę mu szerokiej drogi, ale robi to kosztem dziecka. Małego widywał raz w miesiącu, od listopada nie było go w ogóle. Alimenty (jeśli 200zl tak można nazwać) płaci nieregularnie, konkretnie raz na 2 miesiące. Do połowy grudnia jeszcze raz na tydzień zapytał co u małego ale od tamtej pory kompletnie nic. Wiem, że ma narzeczona, sam mi powiedział, ona nie pracuje a on ją utrzymuje. Chcę założyć sprawę o alimenty jak i również o ograniczenie praw rodzicielskich. I moje pytanie jest takie : na jakiej podstawie mogę ograniczyć mu prawa ? On jest takim typem człowieka że zrobi jeszcze z siebie ofiarę mówiąc że mieszka sam i nikogo nie utrzymuje a rachunki za wynajem ma kolosalne - jakich argumentow mogę użyć żeby ujawnić jak jest naprawdę i że on kłamie ? Z góry dziękuję za wszystkie podpowiedzi i rady.

2017-02-07 20:57

Po tym co przeczytałam (bo widzę że dyskusja się rozwinęła :)) cieszę się (naprawdę), że mój ojciec alkoholik zmarł jak miałam 3 lata. Pamiętam jak rodzeństwo kiedyś się wygadalo że mama chciała popełnić samobójstwo bo ojciec ją tak bił. Albo mnie ojciec próbował sprzedać sąsiadom bo nie miał na wódkę ... W sumie nic dziwnego że sama sobie znalazłam takiego faceta a nie innego ;/ A szanowny pan tatuś dziś przyjechał. Po 3 miesiącach. Był godzinę a dziecku przywiózł wafle ryżowe.

2017-02-07 20:48

Niestety wiem ze tak jest ale on "alkoholikiem" chyba nie jest albo jeszcze...to chyba bardziej glupota młodego wieku...chociaz jego tata jest. Mojego męża ojciec to tez inna bajka bo on byl psychiczny ale tez brzydzil sie alkoholu bo wychowywala go alkoholiczka z synem alkoholikiem i wzięli go z domu dziecka po to żeby mieć pieniądze na alkohol a jak plakal dawali mu wódkę...wiec on tez nie miał łatwo w zyciu i pewnie dlatego pozniej w zyciu nie umiał sie odnaleźć... Kurczę nie fajnie:/ a ciężko odciąć dziecko od dziadków...ale czasami to lepsze rozwiązanie....czyli twoj mąż tez nie miał lekko?

2017-02-07 20:31

Nie dziwię się, że się go boisz, bo sama się boję takich ludzi, zwłaszcza jak się maliną i są pod wpływem... Swoje przeżyłam to fakt i obiecałam sobie, że moje dziecko nigdy nie będzie miało takiego dzieciństwa jak ją! Rodzice mojego męża też ostatnio dużo piją, więc cieszę się, że on chce się od nich odcinać, bo mnie trafia jak babcia bierze małego na ręce, a walk wódką... Pamiętaj, że łatwość do uzależnień jest dziedziczna, więc jeśli on pił to Twój syn może także szybciej się w to wciągnąć... Ją unikam alkoholu, bo się brzydzę i wiem, że było by mi ciężej nad nim zapanować...

2017-02-07 20:20

Ja nawet myślałam ze jak go bedzie zabieral to dziecko tez w końcu samo sie przekona bo on nerwus straszny a mój syn łobuz no ale jego nie interesuje dziecko. A syn jak będzie chcial będę mu mówić;) A co do uzależnienia to do tej pory mam tak ze jak ktos potrafi psychicznie manipulować ludźmi to sie zwyczajnie boje takich ludzi...bylego tez sie boje do tej pory chociaz nic nie moze mi zrobic to jak bym go gdzies zobaczyla to mi serce wali ze strachu jakbym nie wiem co zrobila... Przykre to jest ze są tacy ludzie:( Ty tez widze dużo w zyciu przeszłaś....tylko się cieszyć ze masz teraz fajna rodzinke i sie uklada wszystko;)

2017-02-07 20:05

No trafił.. Nie wytrzymała z nim i poszła, gdzie pieprz rośnie, albo podobna jak on i ma wszystko głęboko. Naprawdę całe szczęście, że w porę od niego odeszłaś i się nie współuzależniłaś od niego, bo cierpiała byś i Ty i dziecko. Jesteś bardzo mądrą i silną kobietę, bo mało, która decyduje się na odejście. WIęcej ich tłumaczą, "a bo to był tylko raz jak mnie uderzył", "a bo go zdenerwowałam", "a więcej nie będzie.". I tkwią w takich związkach latami, płacząc po kontach, a dzieci to już nawet nie mówię co czują, bo do teraz chodzę do psychologa przez takiego ojca... Myślę, że Twój syn powinien być świadomy jaki jest jego ojciec zanim podejmie decyzje, czy chce z nim utrzymywać kontakty..

2017-02-07 19:58

Ja tez rozumiem...ale mimo wszystko chyba chciałaby widzieć wnuka.... Tez nie wiem rozumiem takiej matki...ale trafil swój na swego...szkoda tylko dzieci

2017-02-07 19:43

Ahha haha to go urządziła, ale to wcale nie jest dobrze dla tej dwójki, które z nim zostały, aż im współczuję takiego ojca i matki również. Jak matka może zostawić własne dzieci??? Nie potrafię tego zrozumieć. Co do byłej teściowej to no rozumiem ją- broni syna.. Każda matka broni swojego dziecka mimo, że wie, że postępuje źle..

2017-02-07 19:21

Najpierw ona placila alimenty i wogole miała do mnie pretensje ze go zostawiłam chociaz wiedziala jaki on jest...nigdy jej nie zabronilam odwiedzać wnuka ale chociaz mieszkala pare domów dalej i przejezdzala obok nigdy nie odwiedzala wnuka i sie obrazila. A jak tamten sie ozenil to przestala płacić ona placila jego zona i on ma juz dwoje następnych dzieci i mieszkają u niej to pewnie zastępuje sobie tamtymi wnukami...chociaz słyszałam ze tamta zona tez go zostawila tylko z dziecmi podobno