Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (620 Wątki)

Tata zostaje z maluchem – jak zorganizować sobie dzień

Data utworzenia : 2015-10-06 14:44 | Ostatni komentarz 2016-07-24 14:48

Redakcja LOVI

5485 Odsłony
47 Komentarze

Opieka nad malcem to dla taty wielkie wyzwanie, szczególnie wtedy, gdy zostaje z nim sam na sam przez cały dzień. Przygotowaliśmy krótki poradnik, jak wytrwać w tych chwilach. Zawiera on parę cennych wskazówek, a także kilka słów otuchy :) Powodzenia!

2015-10-15 22:45

Gdy byłam w pierwszej ciąży byłam przekonana że wszystko będzie na mojej głowie a okazało się że mąż bardzo się angażował nie było żadnych problemów żeby wykąpał dziecko przrbral ubral na spacer czy nakarmil. Co prawda tatuś ma śmieszne pomysly jeśli chodzi o ubieranie to że ubranko na guziki to nie znaczy że mają być one na plecach. Tatuś bardzo dobrze potrafi zorganizować sobie dzień z dzieckiem po tym jak ma zrobioną listę co dziecko je i o jakich porach i kiedy śpi. Co ma zrobić w danej sytuacji i jakie są zwyczaje pociechy. Czasami ręce opadają bo oczywiście wszystko zrobił ale był tak zajęty dzieckiem że bardzo się zmeczyl i nie pomyślał o sprzątaniu :) Różnie bywa ale tatusiem jest świetnym:)

2015-10-09 22:35

Po przeczytaniu tego artykułu muszę stwierdzić, że mój mąż to istny ideał:-), oczywiście wówczas gdy zjeżdża na weekend do domu. Od początku nie bal się ani czynności pielęgnacyjnych przy córce, ani karmienia, ubierania czy spacerów. A wszystko to robił i robi nawet w pojedynkę. Jak jeszcze karmiłam piersią wystarczyło zostawić odciągnięty pokarm i mogło mnie nie być cały dzień. A to że czasem położy małą spać w śliniaku, założy sukienkę tyłem na przód, zapnie na drugą stronę szpilkę do włosów ( nawet nie wiedziałam że tak można) to szczegóły dodające mu uroku.

2015-10-08 14:04

Roxi uśmiałam się z tego obrazka:) Mój mąż akurat nie ma zbyt wiele okazji do zostawania z córcią sam na sam ze względu na swoją pracę. Pierwszy raz wyszłam jak mała miała jakieś 6 miesięcy. Nakarmiłam wykapałam i położyłam spać po 19;) wyszłam na parapetówkę koleżanki i mała się obudziła o 21;30:) jak zawsze wstaje koło 23:) Taka niespodzianka. Teraz jak mąż wraca przed 19 to sam się rwie do jej kąpieli a ja uciekam na zakupy:) jak przychodzę do córcia już śpi, więc mąż się stara i m to wychodzi. Niestety całego dnia jeszcze sami nie byli i raczej tak się nie zdarzy ponieważ tatuś musi pracować codziennie;/ a swoją drogą cały dzień to nie 1 godzina;)

2015-10-08 10:44

A to ja jestem dumna z mojego meza;-) moje dziecko ma pol roku a ja sobie czasem przez weekendy ide do pracy wtedy gdy maz ma wolne i z mila checia zostaje i zajmuje sie naszym dzieckiem. Nie ma problemu przebrania go nawet gdy czasem pampers jest na odwrot, wyjscia na spacer ubrania nakarmienia choc czasem czesto konczy sie tylko na mleku;-) jest to nasze pierwsze dziecko i bardzo lubi sie nim zajmowac i sam nie ma z tym problemu;-) jest moim wsparciem wstaje tez czasem w nocy do niego ;-) okapie go gdy ja jestem zajeta;-) ciesze sie ;-)

2015-10-06 23:28

Pierwsze moje wyjście parogodzinne - wracałam z "duszą na ramieniu" jak sobie mąż poradził, a okazało się, że syn spał prawie 3 godziny i obudził się raptem co. Drugie moje wyjście - podobnie. A teraz syn roczny, więc ani mama ani tata się nie stresuje. Chociaż do tej pory mąż nie lubi sam wychodzić na spacery. W domu bez problemu się niem zaopiekuje a w wózku boi się, że jak juniorek zacznie płakać to go nie uspokoi, ale ostatnio coraz częściej wychodzą razem sami.

2015-10-06 18:34

U nas to czasem tak wygląda jak na załączonym przeze mnie obrazku hahaha.. Tata z przerażeniem w oczach bo dziecko przecież robi kupy niejednokrotnie śmierdzące ,dziecko ma lęk separacyjny i boi się że mama zniknie więc dla mnie wyjscie do sklepu to mogę powiedzieć wyprawa życia aczkolwiek to dla mnie lepsza rozrywka niż SPA :D mogę sie odstresować i tak czasme godzinę po sklepie sobie chodzę nie myśląc o tym co się dzieje w domu ehh :) ale tata zawsze sobie dobrze radzi tylko przesadza że sobie nie poradzi i że ciężko :) a jak wrócę to zawsze mówi"o Ty gadasz że on taki niedobry a on grzeczny"... no tak z tatą to on grzeczny :)

2015-10-06 17:54

Dobry artykul, moj maz musi go koniecznie przeczytac.