Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2188 Wątki)

Znieczulenie zewnątrzoponowe

Data utworzenia : 2014-05-16 14:00 | Ostatni komentarz 2020-03-09 12:29

Konto usunięte

16369 Odsłony
131 Komentarze

Choć do porodu jeszcze troszkę mi zostało zastanawiam się czy znieczulenie zewnątrzoponowe aby na pewno jest bezpieczne i dla mnie i dla maluszka. W szpitalu, w którym planuje rodzić takie znieczulenie może otrzymać każda rodząca i jest ono refundowane z NFZ. Czy, któraś z Was korzystała z takiego znieczulenia?

2014-05-21 18:06

ja dostalam znieczulenie zewnatrzoponowe i przez dwie godziny nie czulam zadnego bolu ani skurczy . wiadomo zawsze jakies ryzyko jest... ale za nim sie zdecydujesz na to znieczulenie dostajesz karte do podpisaniia czy wyrazasz na to zgode i masz wszystko opisane co moze sie stac gdyby ... i ja mialam za darmo znieczulenie . ale osobiscie polecam te znieczulenie bo jak juz przestalo dzialac zaraz mialam skurcze parte i malutka po godz byla na swiecie.

2014-05-21 13:23

No ja Wam powiem,że kiedyś słyszałam,że takie znieczulenie nie jest dobre też z tego powodu,że przedłuża poród,bo nie czujesz skurczy,nie wiesz,kiedy przeć i w ogóle! Ostatnio jedna moja znajoma rodziła i wołała o znieczulenie,to położna do niej podeszła i powiedziała :" kochana,Ty zaraz urodzisz! wytrzymaj,bo jak weźmiesz znieczulenie,to niepotrzebnie tylko całą akcję sobie wydłużysz" więc coś w tym jest! i urodziła rzeczywiście szybko bez znieczulenia :) jak zwykle są różne szkoły :) ja chyba będę się starała bez znieczulenia rodzić :) ale póki co tak mówię,bo jeszcze nie czułam tego bólu :)

2014-05-20 21:42

W szpitalu, w którym planuję rodzić jest znieczulenie zewnątrzoponowe, ale wcześniej trzeba się umówić na wizytę z anestezjologiem, tylko że to u nas kosztuje 70zł. Wolę mieć zabezpieczenie za wszelki wypadek. Niektóre kobiety rodzą szybko i znośnie, a inne męczą się po kilkanaście godzin. Nie wiem jak będzie w moim przypadku, bo jeszcze nie rodziłam, dlatego wolę mieć je "w zapasie".

2014-05-20 20:51

U nas też to znieczulenie jest refundowane ,ale wszystko zależy od położnych ,jakie się trafią. Nie chciałam tego znieczulenia ,ale chciałam inne metody łagodzenia bólu , m.in, wannę lub gaz, Na nic nie mogłam liczyć. W końcu rodziłam bez znieczulenia. Sama też je odradzam jeśli nie ma konieczności ,bo spowalnia ono akcję porodową.

2014-05-20 18:09

Musiałam mieć takie znieczulenie, jak sie okazało w czasie porodu, ale za to przed porodem planowałam nie brać m.in. ze względu na ryzyko jakie ono z soba niesie. I nikomu tez nie polecam jeśli nie jest to konieczne.

2014-05-20 18:04

Mi położna powiedziała,ze nie bać się żadnej oksytocyny i znieczuleń!!! a sama nie wiem,bo jeszcze nie rodziłam,ale może i moja położna ma rację??

2014-05-20 11:51

Ja tez się zarzekałam, że dam radę bez znieczulenia. Niestety w rzeczywistości poddałam się, bo już tak bolało, że nie dawałam rady nawet mówić. Bałam się tego znieczulenia i jak anestezjolog powiedział, że mam się nie ruszać, nawet jak będzie skurcz, to z tego przejęcia faktycznie znieruchomiałam. Siedziałam i czekała, kiedy poczuję to wkłucie, a tu niespodzianka - nic nie bolało. Dosłownie chwilka i gotowe. Cieszę się, że miałam wybór i uważam, że jeżeli boli za bardzo w naszym odczuciu to nie warto się męczyć, ja czekałam za długo i te bóle całkowicie mnie wykończyły

2014-05-16 22:51

Przy cesarce to najlepsze znieczulenie. Nie wiem jednak jak przy naturalnym porodzie. Mojej kuzynce przestało działać przy 9cm rozwarcia tuż przed skurczami partymi. I do tego znieczulenie spowalnia akcję porodową. Ale ja i tak bym skorzystała. Przecież to czucie bólu wcale nie jest ci do niczego potrzebne.