Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2184 Wątki)

Znieczulenie zewnątrzoponowe

Data utworzenia : 2014-05-16 14:00 | Ostatni komentarz 2020-03-09 12:29

Konto usunięte

16289 Odsłony
131 Komentarze

Choć do porodu jeszcze troszkę mi zostało zastanawiam się czy znieczulenie zewnątrzoponowe aby na pewno jest bezpieczne i dla mnie i dla maluszka. W szpitalu, w którym planuje rodzić takie znieczulenie może otrzymać każda rodząca i jest ono refundowane z NFZ. Czy, któraś z Was korzystała z takiego znieczulenia?

2014-08-06 18:13

SamantKa nie mozna, nie wazne jaki jest odstep, ale jesli rodzisz naturalnie po cesarce to nie mozna miec zadnego znieczulenia bo moglabys nie poczuc jak peka blizna na macicy po cesarce. Porod sn po cc ma takie zagrozenie, a jak nie jestes zniecuzlona to mozesz powiedziec ze zaczyna Cie bolec na wysokosci blizny i sa w stanie zareagowac.

2014-08-06 10:10

Może któraś z Was wie- czy po cesarce, jeżeli ma się rodzic naturalnie a odstęp między poradami to mniej niż 2 lata, można mieć z.o. ?

2014-06-02 11:45

Ja przed porodem zastanawiałam się odnośnie znieczulenia, myślalam raczej że nie będę korzystać. Ale jak już miałam skurcze, a były już dość bolesne, to bardzo chciałam znieczulenie. Lecz mój poród przebiegał w tak szybkim tempie, że jak mnie przyjeli na oddział to miałam rozwarcie 3 cm, pobrali badania krwi, jak po godzinie przyszły wyniki, to miałam już 9 cm, więc nie było mowy o znieczuleniu zewnątrzoponowym. Ale da się wszystko wytrzymać. W temacie znieczuleń, ja dostałam Paracetamol i mi bardzo pomogł, skurzce miałam mniej bolesne i krótsze.

2014-06-02 10:43

chodzę na spotkania ciężarnych z położnymi - tam znieczulenie jest niezalecane. Koronnym arugmentem jest wspominane już wyżej wydłużenie akcji porodowej. Ja się staram nie nastawiać i chciałąbym urodzić bez tego zneiczulenia, ale jeśli ból mnie przerośnie i nie będę w stanie już go dalej znieść, to poproszę, aby mi je podano. Teraz, kiedy leżę sobie spokojnie na kanapie, mogę mówić, że nie chcę, że dam radę sama, ale prawdę o mnie i mojej odporności na ból poznam dopiero na porodówce :)

2014-05-31 21:57

Znieczulenie zewnątrzoponowe miałam podane trzykrotnie, podczas porodu. Sama chciałam tego znieczulenia, ponieważ nie wytrzymywałam z bólu. Kiedy znieczulenie schodziło, dostawałam oksytocynę, dzięki której szyjka zaczęła się bardziej rozwierać. W szpitalu, w którym rodziłam szczepienie jest bezpłatne, nawet wtedy, kiedy kobieta nie ma ubezpieczenia, co jest napisane na stronie szpitala.

2014-05-29 19:43

Znieczulenie zewnątrzoponowe to duży komfort dla kobiety rodzącej. Jeśli bardzo boisz się bólu porodowego lub masz traumatyczne przeżycia podczas poprzedniego porodu szczerze polecam. Dodam też, że obserwując i prowadząc porody bez znieczulenia oraz ze znieczuleniem zewnątrzoponowym troszkę się różnią. Te drugie są bardziej zmedykalizowane, podczas porodu dodatkowo obecny jest anestezjolog razem z pielęgniarką. Najważniejsze jest jednak to, że nie boli.

2014-05-27 14:30

Również słyszałam, że znieczulenie zewnątrzoponowe powoduje spowolnienie porodu, gdyż rodząca nie czuje skurczy i przez to wydłuża się czas - tak samo jak podanie oksytocyny powoduje szybszy poród ale za to jeszcze bardziej mocniejszy ból. Znieczulenie zewnątrzoponowe niesie ze sobą również pewne ryzyko / niebezpieczeństwo...anestezjolog może coś źle zrobić i co wtedy? Do końca życia możemy tego żałować. Jednak sama świadomość, że można dostać takie znieczulenie już uspokaja... osobiście chyba bym nie chciała z tego korzystać- będę próbować z różnymi pozycjami :-) A tak poza tym to ból świadczy o tym że już za niedługo ujrzymy nasze maleństwo :-) organizm daje znać, że wszystko jest ok :-) bo co to za poród bez bólu? ;-) dziecko jest duże i jakoś wyjść musi, a to "wychodzenie" musi poboleć :-)

2014-05-22 00:35

na szkole rodzenia mówiono, że znieczulenie może zaszkodzić dziecku- więc wolałam nie ryzykować i mimo,że jestem mało odporna na ból to poród wytrzymałam- ból tkliwy ale niepamiętliwy :) wystarczy że spojrzysz, na kochane dzieciątko i o wszystkim zapomnisz :)