Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2322 Wątki)

znieczulenie przy porodzie- podzielcie się Waszym doświadczeniem co pomaga?

Data utworzenia : 2014-01-14 13:50 | Ostatni komentarz 2015-01-17 19:53

bonka87

9814 Odsłony
67 Komentarze

Witam doskonale wiemy, że poród jest bolesnym doświadczeniem ale co myślicie o środkach znieczulających dostępnych na rynku??

2015-01-17 19:53

ja nie brałam zadnego znieczulenia, mimo ze mialam naprawde ciezki porod bo synek urodził się 4470g i 58cm ...ale jak widac i bez znieczulenia da sie przezyc:) bałam sie brac jakies srodki znieczulajace zeby nie zaszkodzic swjemu dziecku choc zapeniali, ze to raczej bezpieczne ale aja jestem ostrozna w takich sprawach. W szpitalu w ktorym rodziłam mozna bylo zabrac dolargan, i znieczulenie zewnatrzoponowe bodajze :)

2015-01-17 19:49

Idziemy na porodówkę pod koniec lutego i będziemy używać gazu rozweselającego, myślę że pójdzie szybko no i wesoło :-) :-) :-) :-)

2015-01-17 13:32

Ja nie miałam podawanego żadnego znieczulenia. Dla mnie znieczuleniem był mój mąż że był ze mną i mnie wspierał.

2014-11-05 20:18

Na znieczulenie zewnątrzoponowe nie zdecydowałam się, gdyż u nas jest płatne. Natomiast poprosiłam o paracetamol. Owszem pomógl szybko, ale równie szybko przestal dzałać, a dodatkowo spowodował zanik skurczy i musiałam dostać oksytocynę a to się równa ze zwiększonym bólem....

2014-10-18 21:19

powiem tak przy pierwszym porodzie chodź błagałam o znieczulenie to usłyszałam od położnej że jestem histeryczka i wiele kobiet rodzi bez znieczulenia i dają radę więc i ja dam i mam przestać myśleć o sobie tylko o dziecku. Zabolało to wtedy bo pomyślałam że faktycznie jestem mięczak. Przy drugim porodzie nastawiałam się na to że moze spotkać mnie podobna sytuacja więc w skurczach zaciskałam pięści i zęby i stwierdziłam że dam radę. Wtem przyszła położna i oznajmiła mi że teraz poda mi środek rozkurczowy po którym może zakręcić mi się w głowie ale powinno być mi lepiej.....niestety efekt był odwrotny...mam wręcz wrażenie że skurcze jeszcze bardziej się nasiliły. W ostatniej godzinie porodu kiedy to postanowiłam nie krzyczeć ale ból w skurczach doprowadził mnie do łez położna popatrzyła na mnie z litością i zapytała czy jest aż tak źle. Jak jej pokiwałam głową to poinformowała mnie że jak chcę to poda mi bardzo mocny środek przeciwbólowy. Po podaniu z każdym skurczem oczekiwałam tej ulgi ale zamiast tego nagle pojawiły się skurcze parte- ledwo zdążyłam krzyknąć do położnej że rodzę :P

2014-10-18 09:54

Z własnego doswiadczenia polecam pozycje wertykalne, sama rodziłam bez znieczulenia ale w aktywnych pozycjach mino ciagłego monitorowania ktg, najlepiej bylo na pilce. Szpitale dysponuja wielona metodami znieczulenia porodu zdecydowanie najpopularniejsze i najbardziej dostepne jest znieczulenie zzo - moze ono zarowno przyspieszyc jak i zwolnic akcje porodowa. Coraz bardziej popularny jest podtlenek azotu - gaz wziewny stosowany w trakcie pierwszego okresu porodu, dziala szybko i krotko.

2014-10-02 16:19

Ja dostałam dolargan - to chyba najpopularniejszy lek przeciwbólowy na porodówkach. Powiem szczerze, że podali mi go dosyć późno ale zadziałał natychmiastowo - ulga niesamowita i jak tylko mi to podali akcja porodowa poszła jak burza. Do szycia po nacięciu również dostałam dolargan ale w większej dawce.

2014-10-02 15:41

Ja przy 5 cm rozwarcia poprosiłam o podanie zzo, niestety akcja po tym się zatrzymała. Podobno czasem tak się dzieje. Na jej rozkręcenie dostałam oxy i dziecku zaczęło spadać tętno i tak wylądowałam na sali operacyjnej. Innych możliwości znieczulenia chyba nie było w moim szpitalu.