Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2193 Wątki)

Zaczyna się!

Data utworzenia : 2023-12-31 01:12 | Ostatni komentarz 2024-02-26 22:27

paaliinka

602 Odsłony
117 Komentarze

Hej :)

Jestem w 38tc i czym bliżej porodu tym więcej myśli. Z synkiem poród miałam wywoływany, bo jakoś nie spieszyło mu się na świat i zastanawiam się jak to jest kiedy TO JUŻ , zaczyna się poród. Czy maluch przed tym jest raczej spokojny czy wręcz przeciwnie, szaleje w brzuchu. Czy jakoś da się do odczuć wcześniej? Pojawiają się jakieś sygnały? 
Jak to było u Was? 

2023-12-31 08:47

U.mnie porody zaczynały się porody od skurczy po czym jechaliśmy do szpitala.  Wydaje mi się,  że kiedy przyjdzie czas to będziesz wiedziała o rozpoczynającym się porodzie;)

2023-12-31 08:07

Niestety nie pomogę, miałam nagłe, nieplanowane cięcie cesarskie. 

2023-12-31 07:59

U mnie jedynie nabierały na częstotliwości i siłę skurcze przepowiadające :) Brzuch obniżył się bardzo już dużo wcześniej. 

Aktywność w brzuszku się u mnie szczególnie nie zmieniła :) 

Co do samego porodu u mnie każdy zaczynał się tak samo:) Od skurczy co 10 , a potem co 5 minut. Regularne przez dłuższy czas. Po wybraniu się do szpitala skurcze stawały się coraz bardziej intensywne :) Wody odchodziły w moim przypadku dopiero przy bólach partych. Nawet nie odchodził mi nigdy ten charakterystyczny czop. Dopiero w szpitalu przy odejściu wód. 

Myślę ,że bez problemu będziesz wiedziała ,że to już :) Licz skurcze ,bo te porodowe są regularne i nabierają na sile :) 

2023-12-31 07:01

U mnie nie było żadnych ewidentnych objawów, które wzięłabym za początek porodu. Bolał mnie kręgosłup w krzyżu i miałam delikatne pobolewanie brzucha, ale w życiu bym nie powiedziała, że to zwiastun nadchodzącego porodu. Poszłam do ginekologa, bo niepokoiłam się, że słabo wyczuwam ruchy synka, lekarz zrobił mi KTG i wyniki były niejednoznaczne, więc skierował mnie na izbę przyjęć. Tam powtórzyli mi KTG dwa razy, było okej, ale pani doktor zapytała, czy nie czuję przypadkiem skurczy, bo wg niej to początek porodu. Ja nie czułam takich typowych skurczy, tylko to pobolewanie w kręgosłupie głównie. Ale zatrzymali mnie na oddziale i kilka godzin później się zaczęło. Skurcze najpierw co 8 minut, po dwóch godzinach już co 3-4 minuty. A potem to już co 2 minuty. Po czterech godzinach skurczy już zabrano mnie na CC.