Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2197 Wątki)

wody płodowe

Data utworzenia : 2015-06-05 15:03 | Ostatni komentarz 2016-01-19 09:11

Joanna D.

44336 Odsłony
362 Komentarze

Witam wszystkie przyszłe i obecne mamy oraz redakcję LOVI. Przy ostatniej wizycie u ginekologa rozmawiałam z nim na temat, kiedy udać się do szpitala. Zaznaczę, że termin porodu mam na 26.06, ale to nigdy się do końca nie przewidzi, kiedy wybije godzina "zero" ;p. Jedna z sytuacji, o której mówił lekarz to odejście wód płodowych. Zdaję sobie sprawę, że gwałtownie to odchodzą one zazwyczaj na filmach, a tak to się sączą. Jak poznam, że to wody płodowe przy dość mocnych upławach? Jak je rozróżnię? Macie lub znacie jakieś sprawdzone sposoby na rozpoznanie sączących się wód płodowych? Pozdrawiam i proszę o pomoc, bo czasami spędza mi to sen z powiek ;p Joanna D.

2016-01-14 09:51

Przy pierwszym porodzie położna przebiła mi pęcherz płodowy i pół godziny później urodziłam. Podczas drugiego porodu wody dosłownie wylały się ze mnie i chwilę później tuliłam córeczkę. Natomiast podczas ostatniego porodu w czerwcu, wody zaczęły się sączyć powoli. Pamiętam, że stałam i patrzyłam jak strumyczek płynie mi na nowe skarpety i zalewa kapcie i przez chwilę myślałam tylko o tym (dziwne!). Potem było mi okropnie zimno w stopy przez te mokre rzeczy. Wody sączyły się prawie trzy godziny, zanim urodziłam.

2016-01-13 23:31

Małgosia to też przepraszałam położną za to, że zalałam łóżko, pościel, podłogę - ehh głupio mi było, że zrobiła bałagan straszny - ale wody odeszły nagle i jakoś się przy tym też wystraszyłam, położna też się śmiała ze mnie już po porodzie w tego mojego przepraszania za ten bałagan, u mnie po odejściu wód akcja potoczyła się strasznie szybko

2016-01-13 23:25

w moim przypadku akcja porodowa zaczęła się od skurczy...wody płodowe dopiero mi odeszły przy 7 cm rozwarcia jak położna zdecydowała mi przebić pęcherz owodniowy...więc nie wiem jak to jest gdy odchodzą wody płodowe samoczynnie...

2016-01-11 21:54

Małgosia, ja też co chwilę przepraszałam za wszystko, w końcu położna powiedziała że jeżeli jeszcze raz ode mnie usłyszy słowo "przepraszam" to sobie pójdzie i będę robić sama. Ale to było silniejsze ode mnie. Widać dobrze zostałyśmy wychowane ;)

2016-01-11 21:43

Jajeczko powiem Ci, że też nie brałam tego pod uwagę, że wody mi mogą odejść w miejscu publicznym, w jakimś sklepie czy coś... A na zakupach byłam praktycznie codziennie i codziennie gdzies na miescie czy w poradni na ktg, szczegolnie po terminie...

2016-01-11 21:32

manndarynka teoretycznie zdawałam sobie sprawę, że faktycznie taka kolej rzeczy, ale w praktyce kurczę tak głupio jak ,,przez Ciebie" ktoś ma więcej roboty i w dodatku musi po Tobie sprzątać. Na szczęście personel miałam wspaniały. :) :)

2016-01-11 21:24

Przy pierwszym porodzie tez wody odeszly mi na lozku szpitalnym 2 razy bylam pod prysznicem i sie przebieralam.

2016-01-11 17:15

Mi też było głupio, dziwne uczucie- wody się leją, każdy sie patrzy ;) też przepraszałam salowe czy to położne ale sie śmiały, że humor mi chyba dopisuje kiedy przepraszam za coś normalnego zamiast krzyczeć ;) miałam wtedy dopiero 2cm rozwarcia więc tragedii nie było ;p dziwne uczucie było kiedy co i rusz a ze mnie się lało.