Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2187 Wątki)

W jaki sposób informowaliście rodzinę o ciąży?

Data utworzenia : 2020-04-04 23:14 | Ostatni komentarz 2021-06-07 16:43

PatrycjaP.

8519 Odsłony
683 Komentarze

W jaki sposób i okolicznościach informowaliście rodzinę o ciąży? Nie chodzi mi tu o partnera bardziej o mamę, tatę, babcie, dziadka, siostrę.. 

 

Ja o ciąży dowiedziałam się początkiem listopada, wyczekałam z informacja do Swiąt Bożego Narodzenia i dopiero wtedy wszystkim przy stole razem oznajmiliśmy ta cudowna wieść. Siostra jedynie kilka dni wcześniej była z nami na zakupach i ja jak to ja zawsze wszystko dźwigam nie przeszkadza mi grzewka wody czy inne tego typu ciężkie rzeczy a tego dnia mąż do mnie zostaw nie dźwigaj ja wezmę i tu żartem moja siostra do mnei mówi "co Ty w ciąży jesteś?" a ja nikogo nie okłamując ale nie zdradzając tajemnicy szybko zmieniłam temat. Wtedy jej nic nie zaświtało bardziej bo nie drążyła tematu ale przy stole jak się dowiedziała że wszystkimi to wtedy ta sytuacja stała się dla niej oczywista. 

 

Tematu szukałam w lumpce niestety wyskoczył na podobnym error i nie mogłam sprawdzić czy jest adekwatny do mojego zapytania. 

2020-10-29 11:06

Susanne, ja też widziałam te rzeczy pierwszy raz za granicą. Jest to właśnie wygodne, jak chcemy szybko przekąsić. Jednak to za granicą też przez moment pracowałam właśnie przy pakowaniu żywności podobnego typu na tacki i higiena niby była, ale zdarzały się rzeczy jakie miejsca mieć nie powinny. I przy takich tackach nigdy nie ma pewności co do sterylności. Może ten pakujący zapomniał się i przeniósł tymi rękawiczkami brudne skrzynki do jakich są pakowane te rzeczy, a potem nie wymienił rękawiczek. 

2020-10-28 22:36

ja zazwyczaj myję i obieram.

 

Co do gotowych owoców też mnie to kiedyś śmieszyło i bawiło - pierwszy raz takie gotowe owocki widziałam za granicą. Wielka półka styropianowych tacek a na nich kawąłki/plasterki melona, ananasa - pysznie wyglądają. Pamiętam, że kiedyś (dawno temu) kupiłam taką paczuszkę, bo byłam głodna, potrzebowałam coś przekąsić a nie chciałam wybrac słodkich i słonych batoników i przekąsek. Dlatego taki gotowy owoc jest super opcją. Choć z drugiej strony higiena może być kłopotliwą kwestią - mam nadzieję, że tak duże firmy przygotowujace takie paczuszki dbają o standardy 

2020-10-28 21:50

Ja pieczarki też tylko myję. Jednak czasami jak są takie ogromne, to wtedy da się obrać. 

Mnie w tych obranych rzeczach to śmieszy lenistwo ludzi i jak tego nie zakazali, skoro taka ochrona środowiska. I ja to bym też chciała to umyć jeszcze, bo taki nawyk, skoro to leży gdzieś, a bez skórki to ciężko tak.

Konto usunięte

2020-10-28 14:06

Patrycja ja nigdy nie obieram, tylko je myję tak jak ty za to moja siostra obiera :)

2020-10-28 09:35

takie odbiegajace pytanie obieracie pieczarki bo ja je tyklko myje nie obieram a  Wy?

 

nie widialam obranych owocow w spprzedazy jeszcze, pieczarki tak ale owoce nie, albo nie zwrocilam uwagi. nie kupilabym takich obranych szczerze osobiscie jakos mnie to obrzydza ze ktos wczesniej je ibieral czort wie czy mial rekawiczki, ostatnio mam takie dziwne podejscie do wszystkiego jakby brak zaufania, jem cos kupionego ale w glowie mam tylko jak to mglo powstac w najgorszych scenariuszach

2020-10-27 23:04 | Post edytowany:2020-10-27 23:05

Ja jeszcze nie spotkałam się z obranymi owocami czy warzywami...ale szczerze mówiąc to nie kupiłam bym tego nigdy. No bo rozumiem że taki owoc jest przygotowany od razu do zjedzenia. Jakoś mnie to obrzydza. Skąd można wiedzieć kto to obierał...czy miał czyste ręce czy nie...  Fuu :P 

2020-10-27 22:09

Oliwcia nic innego jak kwestia przyzwyczajenia ;) mi tam woda smakuje może też zależy od regionu nie wszędzie woda taka sama :D 

 

Karolina ja dzisiaj w Biedronce widziałam obrane i pokrojone w plasterki pieczarki byłam w szoku . 

 

Ale w ogóle kto kupuje obrane owoce czy warzywa na dodatek jaki jest sens skoro pakowane są na tackach i owinięte folia gdzie tu ochrona środowiska , i jeszcze swoje kosztują 

2020-10-27 11:29

Ja nie rozumiem tych obranych owoców. Może chodzi o to, że jak jesteśmy gdzieś to obierając pochlapiemy się sokiem, a tak nie. jednak jak samemu się obiera to czuć ten aromat, a za jakiś czas to wysycha jak poleży. 

Ja też w domu piję wodę z butelki z filtrem i idzie trochę mniej plastiku. Zawsze coś. Mąż lubi mineralne, takie mocno, więc od czasu do czasu kupujemy i tak butelki.