Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2335 Wątki)

Ułożenie dziecka do porodu

Data utworzenia : 2013-09-05 13:20 | Ostatni komentarz 2016-11-16 13:10

konto usunięte

10905 Odsłony
175 Komentarze

Chciałam dowiedzieć się jak to było u Was z ułożeniem dziecka do porodu. *pozycja główkowa czyli ta zgodna z naturą *pozycja pośladkowa czyli główka u góry *pozycja poprzeczna czyli w poprzek macicy Moja córka rodziła się pozycją główkową.Natomiast moja mama rodziła bliźniaki i jeden rodził się pozycją pośladkową i to naturalnie.Teraz poród naturalny w takiej pozycji jest chyba wręcz niemożliwy.Co myślicie?Jak to było u Was?Jak lekarze na to reagowali? Słyszałam o tym że można w jakiś sposób zachęcić maluszka do zmiany pozycji w brzuszku.

2014-12-10 09:35

Tobcio szybciutko przekręcił się główką w dół. Jeszcze kilka lat temu, jak dzidzia była ułożona pośladkowo to nie było to zaleceniem do cc, a teraz przy pierworódkach wykluczony jest poród sn. Czasami, w zależności tez od innych czynników dopuszczają porody sn przy ułożeniu pośladkowym, ale jet to baardzo ryzykowne, gdyż wysoce prawdopodobym jest, że szyjka utknie w kanale rodnym, co grozi uduszeniem :(

2014-11-23 08:06

U mnie synek był ułożony główkowo,moja siostra miała miednicowo i musiała przez to urodzić przez cc,a moja mama też miała miednicowo i musiała rodzic naturalnie,opowiadala że to taki ból rodzic naturalnie gdy jeszcze dziecko ułożone jest miednicowo.

2014-02-28 23:33

u mnie podobnie jak u Sylwi S i tak samo skończyło się cc

2014-02-28 23:31

synek był ułożony główkowo jednak pod lekkim ukosem przez co główka nie schodziła do kanału rodnego i skończyło się na cc

2014-02-28 23:27

Moja córcia była ułożona w pozycji pośladkowej ( czyli główka u góry ) . Pod koniec ciąży przez ostatnie 4 tygodnie miałam 2 usg które miały pokazać czy dzidziuś zmienił pozycję , lekarz liczył na to do ostatniej chwili - niestety córeczka nie chciała . Dostałam skierowanie na CC i tak właśnie mała przyszła na świat :)

2013-09-09 15:44

Tak, chyba dostałam tzw głupiego Jasia, trwało to jakąś godzinę. Dziwne uczucie jak się wybudzałam, pamiętam tylko wirującą ścianę pokrytą kafelkami :))

2013-09-08 21:16

ja lozysko poczulam, az krzyknelam, tzn. oczywiscie wiadomo, ze mowie o pierwszym porodzie :)ale lyzeczkowania wspolczuje... uspili cie chociaz? u nas wczesniej robili od razu na porodowce i bez narkozy, a ostatnio slyszalam, ze usypiano dziewczyny.

2013-09-08 16:22

Ja łożysko bardzo szybko urodziłam.Bezboleśnie już.Położna kazała mi przeć,nacisnęła brzuch i już. W sumie jeden raz parłam przy łożysku.Gorzej było później jak mi uciskała brzuch,żeby pozbyć się resztek krwi.